42-letni obywatel Litwy zginął w wypadku, do którego doszło na autostradzie A2 w Wielkopolsce. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia, co dokładnie stało się na drodze. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna najpierw doprowadził do kolizji, a potem opuścił swoje auto i zaczął iść w kierunku Poznania. - Szedł pasem awaryjnym, i z tego pasa wtargnął prosto pod nadjeżdżającą ciężarówkę - informują funkcjonariusze.
Jak powiedział PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie asp. Sebastian Wiśniewski, zgłoszenie o wypadku służby odebrały w poniedziałek kilka minut przed 23. Do wypadku doszło na 246. kilometrze autostrady A2. - 42-letni obywatel Litwy na 246. kilometrze autostrady A2, wtargnął pod nadjeżdżający ciągnik siodłowy z naczepą, którym kierował 29-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego. Mężczyzna, który wtargnął pod nadjeżdżającego tira poniósł śmierć na miejscu. Ciało decyzją prokuratora zabezpieczono do sekcji - poinformował policjant.
Policja: chwilę wcześniej doprowadził do kolizji, szedł w kierunku Poznania
Kierowca tira był trzewy. Policjanci pobrali od niego krew do dalszych badań na ewentualną obecność innych środków. Wiśniewski powiedział, że chwilę przed śmiertelnym wypadkiem, niemal w tym samym miejscu, 42-letni obywatel Litwy doprowadził do kolizji - nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył poprzedzającego go auta.
- Bezpośrednio po tym zdarzeniu 42-latek wybiegł z samochodu i zaczął iść w kierunku Poznania. Szedł pasem awaryjnym, i z tego pasa wtargnął prosto pod nadjeżdżającą ciężarówkę - zaznaczył policjant. Okoliczności zdarzenia są szczegółowo wyjaśniane.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24