Ciężarna klępa zawisła na płocie. Próbowali uratować chociaż cielę

Uratowane zwierzę trafiło do gabinetu weterynaryjnego
Koło. Strażaków wezwano do rannej samicy łosia. Okazało się, że jest ciężarna
Źródło: FB - OSP Koło nad Wartą

Nietypowa sytuacja i wymagająca interwencja. Strażacy i weterynarze ruszyli na pomoc samicy łosia, która zawisła na bramie w Kole (woj. wielkopolskie). Kiedy ustalili, że klępie nie da się już pomóc, okazało się, że jest cielna.

Klępa łosia pojawiła się w środę na osiedlu domków jednorodzinnych w centrum Koła (woj. wielkopolskie). Nie wiadomo, czy zabłądziła, czy szukała pożywienia. Niestety zwierzę zawisło na jednej z bram. Metalowe wystające elementy ogrodzenia spowodowały poważne obrażenia.

- Doszło do uszkodzenia powłok brzusznych, pojawił się też krwotok wewnętrzny. Udało nam się zdjąć bramę i wraz z tą klępą położyć na ziemi. Niestety obrażenia były tak poważne, że nie było mowy o uratowaniu samicy łosia. Wezwaliśmy na miejsce weterynarzy, żeby uśpili zwierzę - relacjonuje Radosław Namyślak, naczelnik OSP Koło nad Wartą, a jednocześnie Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kole.

Strażacy pojechali do samicy łosia, która zawisła na bramie
Strażacy pojechali do samicy łosia, która zawisła na bramie
Źródło: OSP Koło nad Wartą

Matka nie przeżyła, ale cielak miał jeszcze szanse

Nieoczekiwanie, podczas badania okazało się, że samica łosia jest w ciąży. Weterynarze i strażacy postanowili, że spróbują chociaż uratować jej młode. Przez otwór w brzuchu samicy, który powstał na skutek zawiśnięcia na płocie, udało się wyciągnąć młodego łoszaka.

- Był bardzo słaby. Jego stan był poważny. Został przewieziony do gabinetu weterynaryjnego, gdzie mógł otrzymać kompleksową opiekę - mówi Namyślak.

Uratowany łoszak trafił do gabinetu weterynaryjnego
Uratowany łoszak trafił do gabinetu weterynaryjnego
Źródło: OSP Koło nad Wartą

W czwartek rano u zwierzęcia pojawił się odruch ssania. Łoszakowi podano siarę, a następnie przewieziono go do zagrody wolnościowej dla dzikich zwierząt w Nadleśnictwie Grodziec. - To była dla nas trudna i nietypowa interwencja. Wielu zwierzętom już pomogliśmy, ale z łosiem jeszcze nie mieliśmy do czynienia - dodaje Radosław Namyślak.

Zwierzęciu podano siarę
Zwierzęciu podano siarę
Źródło: OSP Koło nad Wartą

Nie udało się

W poniedziałek Nadleśnictwo Grodziec przekazało smutne wieści. - Niestety pomimo naszych usilnych starań i objęcia opieką weterynaryjną małego łosia nie udało się uratować. Prawdopodobnie ze względu na przedwczesne, nienaturalne przyjście na świat i niedorozwój funkcji życiowych, pomimo karmienia i stosowania leków, dziś rano mały łoś został znaleziony martwy. Jest nam bardzo przykro, zwłaszcza osobom, które bezpośrednio opiekowały się zwierzęciem - przekazał Michał Matłoka, rzecznik Nadleśnictwa Grodziec.

Czytaj także: