Do zdarzenia doszło 29 sierpnia na drodze wojewódzkiej 434 na trasie Kleszczewo-Kórnik w województwie wielkopolskim. Nagranie ze zdarzenia opublikował serwis Stop Cham. Na filmiku widać jak zza białego citroena wylatuje przedmiot, odbija się od drogi i z impetem wbija się w szybę ciężarówki. Pod filmikiem pojawiły się komentarze kierowcy ciężarówki. "Kierujący citroenem twierdzi, że najechał na przedmiot leżący na drodze, czy na pewno? Z mojej analizy filmu wygląda jakby klin spadł mu z dachu" - napisał kierowca. W kolejnym komentarzu mężczyzna pisze, że miał dużo szczęścia, bo mógł nawet stracić życie: "Nadmienię, że klin zatrzymał się na obręczy kierownicy, gdyby nie to, to pewnie inny byłby finał zdarzenia" - podkreślił kierowca.
Czytaj też: Policjantki miały pecha. W ich auto uderzył inny samochód. Okazało się, że były po alkoholu. Nagranie
Policja: stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym
Jak informuje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak winny okazał się kierowca citroena. - Klin był na dachu tego pojazdu i w wyniku pędu spadł na asfalt, odbił się od drogi i uderzył w szybę ciężarówki. Początkowo wersja była taka, że on najechał na ten przedmiot. Po dwóch dniach mężczyzna zgłosił się do posterunku w Kleszczewie i po analizie tych nagrań, przyznał, że nie zauważył przedmiotu, który leżał na dachu. Kierowca dostał mandat w wysokości 1500 złotych i punkty karne za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym - przekazuje Borowiak.
- W takiej sytuacji każdy kierowca powinien zadbać o to, co ma przy samochodzie czy na samochodzie. Każdy kierowca powinien też zwracać uwagę, czy na drodze nie leży przedmiot, na który mógłby najechać i co mogłoby zagrażać innym uczestnikom ruchu drogowego - apeluje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Autorka/Autor: pk/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham