Policja w Złotowie (woj. wielkopolskie) zatrzymała kierowcę szkolnego autobusu, który miał 2 promile alkoholu. - Sprawdzamy, czy 56-latek był pijany, kiedy wiózł dzieci na basen, czy pił już po dotarciu na miejsce - informuje kom. Maciej Zając ze złotowskiej policji.
Policjanci pojawili się na parkingu w momencie, kiedy dzieci były już na basenie. - Zostaliśmy powiadomieni przez opiekunów o niepokojącym zachowaniu kierowcy. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce 56-latek starał się naprawić koło, które zostało uszkodzone prawdopodobnie wskutek wjechania na krawężnik - informuje Zając.
Wypił wcześniej czy na miejscu?
Po badaniu okazało się, że kierowca szkolnego autobusu miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyźnie na razie jedynie odebrano prawo jazdy. - Nie zatrzymano go w ruchu, dlatego musimy ustalić, jak doszło do spożycia alkoholu. Czy mężczyzna przywiózł dzieci pijany, czy pił "na miejscu" i dopiero miał siąść za kierownicą - tłumaczy Zając.
Za prowadzenie autobusu pod wpływem alkoholu 56-latkowi grozi do 2 lat więzienia. W przypadku gdyby zarzut ten potwierdził się, mężczyzna prawdopodobnie odpowie także za narażenie życia i zdrowia dzieci.
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: fot. tvn24