3,6 promila alkoholu w organizmie nie zniechęciło go do kierowania ciągnikiem

Policjanci z Sulechowa (woj. lubuskie) chcieli skontrolować mężczyznę jadącego ciągnikiem. Ten jednak nie chciał się zatrzymać i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg.

- Mężczyzna nie reagował na sygnały świetlne oraz dźwiękowe do zatrzymania i kontynuował ucieczkę. Gdy policjanci chcieli go wyprzedzić, zjeżdżał na środek jezdni, żeby im to uniemożliwić. W pewnym momencie zjechał na polną drogę, a gdy zobaczył, że policjanci kontynuują pościg, wjechał wprost na pole i dalej uciekał - przekazała podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Policjanci wiedzieli kogo ścigają, bo zaledwie kilka godzin wcześniej interweniowali wobec 38-latka. Wówczas chodziło o prowadzenie pojazdu mimo orzeczonego przez sąd zakazu. Teraz znów widzieli go za kierownicą.

- W związku z tym, że kierujący ciągnikiem nie zamierzał się zatrzymać, policjanci ruszyli w kierunku jego miejsca zamieszkania. Mężczyzna z dużą prędkością wjechał na swoją posesję, pozostawił ciągnik i pobiegł w kierunku domu, w którym chciał się ukryć. Policjanci pobiegli za nim, zatrzymali i obezwładnili relacjonowała Stanisławska.

Od zatrzymanego wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latek miał 3,6 promila alkoholu w organizmie. Już wiadomo, że zatrzymany w Kargowej mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości, naruszenie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. - Za te przestępstwa według kodeksu karnego grozi kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności. 38-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów -dodała Stanisławska.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.