Do jednego z mieszkań w Kaliszu (województwo wielkopolskie) zapukała mężczyzna podający się za akwizytora. Spryskał potencjalnej klientce skórę perfumami. Kiedy powąchała, poczuła się źle i upadła. - W ostatniej chwili udało jej się zatrzasnąć drzwi i wezwać policję – powiedział komisarz Witold Woźniak z kaliskiej policji.
W sobotę przed południem do drzwi mieszkania w Kaliszu przy ulicy Jabłkowskiego zapukał mężczyzna. Twierdził, że jest akwizytorem i zaproponował perfumy po atrakcyjnej cenie. Następnie spryskał kobiecie skórę, by poznała zapach. Kiedy powąchała dłoń, nagle poczuła się źle i upadła na kolana.
- W ostatniej chwili udało jej się zatrzasnąć drzwi i wezwać policję – powiedział komisarz Witold Woźniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policjanci przestrzegają przed nieznajomymi
Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci przeszukali rejon zdarzenia, ale nie udało się zatrzymać osoby, która oferowała perfumy. Nie wiadomo, jakie zamiary mógł mieć mężczyzna. Cztery lata temu do podobnej sytuacji doszło w Kędzierzynie-Koźlu (woj. opolskie). Wówczas osoba podająca się za akwizytora odurzyła kobietę perfumami, a następnie ją okradła. Ofiara straciła 2,5 tysiąca złotych.
- Apelujemy o niewpuszczanie obcych osób do swoich mieszkań pod żadnym pozorem. Nawet jeżeli ktoś rzeczywiście będzie oferował coś do sprzedaży, to nigdy nie mamy pewności, że towar nie pochodzi z przestępstwa – przypomniał policjant.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock