Kaliscy policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą od dłuższego czasu analizowali informacje o możliwych nieprawidłowościach dotyczących pozyskiwania nienależnych refundacji za wizyty logopedyczne.
- Jak ustalili policjanci, podejrzana w tej sprawie 43-latka przez dłuższy czas fałszowała dokumentację. Do raportów przekazywanych do Narodowego Funduszu Zdrowia wpisywała nieistniejące wizyty pacjentów - wyjaśnia podkomisarz Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa kaliskiej policji.
Prawie 1500 wizyt, które się nie odbyły
Policjanci przy współpracy z przedstawicielami NFZ zgromadzili obszerny materiał dowodowy. W sprawie przeanalizowali setki dokumentów i przesłuchali ponad 100 świadków.
Jak opisują, mechanizm oszustwa był prosty - kobieta zgłaszała w raportach wizyty, które się nigdy nie odbyły. NFZ wypłacał zgodnie z nimi zwrot kosztów za świadczenia, nie mając świadomości, że dokumentacja jest fałszywa.
- Zgromadzony materiał dowodowy wskazywał, że nieprawidłowości dotyczyły blisko 1500 wizyt, a wyłudzenia z budżetu publicznego sięgnęły kwoty ponad 100 tysięcy złotych - podkreśla Jaworska-Wojnicz.
Groźba wieloletniego więzienia
Podejrzana 43-latka usłyszała 1438 zarzutów dotyczących oszustw. Proceder miał trwać ponad sześć lat.
- Za przestępstwa, których się dopuściła, grozi jej kara ośmiu lat pozbawienia wolności - przekazuje Jaworska-Wojnicz.
Prokurator zastosował wobec podejrzanej wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego.
Autorka/Autor: FC/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Longfin Media/Shutterstock