W miejscowości Janków Pierwszy (woj. wielkopolskie) około godz. 13 zderzyły się dwa volkswageny - bus i samochód osobowy. Bus nie był przystosowany do przewozu osób. 10 pasażerów jechało na drewnianych paletach. - W sumie rannych jest 14 osób - podaje Anna Jaworska-Wojnicz z kaliskiej policji. Najciężej ranna 14-latka zmarła w szpitalu.
Do zderzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 442, na odcinku Września - Kalisz.
- To był straszny huk. Wybiegłem, zobaczyłem łunę ognia - palił się volkswagen golf. Do busa nie podchodziłem. To był straszny widok, leżało dużo ludzi - mówił jeden z mieszkańców Jankowa.
"Ludzie leżeli na ulicy, trawniku i poboczach"
Jak mówi Grzegorz Słodkowski z kaliskiej straży pożarnej, przyczyną wypadku było prawdopodobnie nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przez kierowcę volkswagena golfa.
- Zderzenie nastąpiło na skrzyżowaniu w Jankowie. Volkswagen następnie wpadł na posesję, do ogródka i zapalił się. Kierowca wydostał się przez okno a pasażer uwięziony był w pojeździe - tłumaczy Słodkowski.
W wyniku wypadku drzwi od busa zostały wyrwane i przeleciały co kilkadziesiąt metrów dalej. Kilku pasażerów wypadło przez lukę powstałą w miejscu wyrwanych drzwi. - Leżeli na ulicy, trawniku i poboczach - relacjonuje Słodkowski.
Siedzieli na paletach
Ranni zostali dwaj pasażerowie samochodu osobowego i 12 pasażerów busa. - Poszkodowanych karetki przewożą do szpitala w Kaliszu - informowała tuż po wypadku Jaworska-Wojnicz.
W najcięższym stanie były dwie osoby w wieku 14 i 15 lat. Wieczorem w szpitalu zmarła młodsza dziewczyna.
Bus nie był przystosowany do przewozu osób. - Dwie osoby jechały z przodu, a 10 jechało w przestrzeni ładunkowej busa na tzw. pace. Trwa ustalanie, dokąd jechali podróżni - dodaje Jaworska-Wojnicz.
Do wypadku doszło pod Pleszewem:
Autor: fc, ak/zp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl | Marek Radziszewski/TVN24