O organizacji w Poznaniu dużych imprez sportowych, transporcie publicznym oraz cenzurze kultury debatowali we wtorek kandydaci na prezydenta tego miasta: urzędujący od 1998 roku Ryszard Grobelny oraz kandydat PO Jacek Jaśkowiak. W I turze Grobelnego poparło 28,58 proc. wyborców, Jaśkowiaka - 21,46 proc.
Kandydatów na prezydenta podzielił w trakcie debaty m.in. temat organizacji komunikacji publicznej na leżących w północnej części miasta Naramowicach. W ostatnich latach powstało tam wiele nowych osiedli. Ich mieszkańcy mają problem z dotarciem do centrum miasta; w korkach stoją również autobusy komunikacji miejskiej. W tym miesiącu urząd miasta rozpoczyna konsultacje społeczne dotyczące rozwiązań komunikacyjnych dla tej części Poznania.
Naramowice pokazują różnice
W opinii Jacka Jaśkowiaka, Naramowice z resztą miasta należy połączyć nową linią tramwajową. Jak argumentował, budowa trasy tramwajowej wpłynie na wzrost wartości nieruchomości. Według jego wyliczeń na inwestycję potrzebne jest ok. 300 mln zł.
Ryszard Grobelny stwierdził, że kwota podawana przez jego konkurenta jest zdecydowanie zaniżona. Prezydent uważa, że warto zastanowić się nad wprowadzeniem na ul. Naramowickiej szybkiej komunikacji autobusowej. Jak podkreślił, to system tańszy i wygodniejszy dla mieszkańców.
- Tę samą linię, na tym samym, wydzielonym torowisku możemy obsłużyć autobusem. Różnica jest tylko jedna: autobus będzie mógł podjechać pod domy ludzi. Nie musimy tak drogo przebudowywać ulicy. Autobusem jadącym bezpośrednio od domu do celu będzie jeździć więcej mieszkańców niż tramwajem, z przesiadkami – powiedział Grobelny.
Grobelny chce dużych imprez sportowych
Prezydent powiedział, że jest zwolennikiem organizowania w mieście dużych imprez sportowych. Jego zdaniem mogą się one przyczynić do dynamicznego rozwoju Poznania.
- Stać nas na organizację dużych imprez sportowych. Nasze wydatki na organizację Euro 2012 wynosiły 20 mln zł. I tak będziemy dążyć do tego, by modernizować obiekt lekkoatletyczny na Golęcinie. Łatwiej będzie nam zdobyć na to pieniądze, gdy będziemy organizować dużą imprezę. Rozwój wielu miast europejskich pokazuje, że tego typu przedsięwzięcia dają miastu impuls – powiedział Grobelny.
- Euro 2012 kosztowało 20 mln zł, ale plus miliard za stadion. Ja jestem zwolennikiem imprez ciut niższej rangi niż Euro, ale cyklicznych. Stawiam na imprezy masowe, tj. maraton, triathlon, ale także imprezy wioślarskie czy pływackie – odparł Jacek Jaśkowiak.
Grobelny: Nigdy nie cenzurowałem "Golgoty Picnic"
Przez publiczność Grobelny był krytykowany m.in. za przegraną przez miasto w 2010 roku walkę o Europejską Stolicę Kultury 2016. Jedna z uczestniczek debaty skrytykowała też prezydenta za „cenzurę imprez kulturalnych w Poznaniu”. Chodzi m.in. o sprawę odwołania kontrowersyjnego spektaklu „Golgota Picnic”.
- Nie cenzuruję żadnych wydarzeń kulturalnych w mieście. Nigdy nie cenzurowałem "Golgoty Picnic", mam oczywiście własny pogląd na temat tego spektaklu. Uważam, że każdy spektakl, który jest odpowiednio przygotowany, powinien mieć prawo się odbyć i jeśli ktoś chce w nim uczestniczyć, ma prawo do tego uczestnictwa. Tak samo każdy człowiek ma prawo wyrażać opinię na temat wszelkich wydarzeń kulturalnych – powiedział Grobelny.
Pomysły na Stary Rynek
Obaj kandydaci byli też pytani o to, jak rozwiązać problem lokali go-go i barów z tanią wódką na Starym Rynku w Poznaniu.
- Podjęliśmy z kilkoma prezydentami miast działania mające na celu podanie do sądu organizatorów przedsięwzięć typu go-go. Tutaj intencja wyszła z Sopotu. Zobaczymy, czy te działania dadzą skutek – powiedział Grobelny.
- Jeszcze w niedzielę słyszałem, jak pan Grobelny mówił, że z klubami go-go nic się nie da zrobić. Wskazałem na działania prezydenta Sopotu, dziś słyszę, że jednak coś się da zrobić. Cieszę się, że wreszcie coś podejmujemy – odparł Jaśkowiak.
Debatę zorganizowała "Gazeta Wyborcza". Poznaniacy wybiorą prezydenta miasta 30 listopada.
Autor: FC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań