"Wywiózł i zgwałcił ośmioletnią dziewczynkę". Zatrzymali go antyterroryści, ruszył proces

Podejrzany przyznał się do zarzutów
Podejrzany przyznał się do zarzutów
Źródło: TVN24 Poznań
Ona wracała ze szkoły, on zatrzymał się koło niej. 8-latka nie znała mężczyzny, ale wsiadła do jego auta. Grzegorz Sz. miał wywieźć ją z dala od domu, a potem molestować i zgwałcić. Mężczyzna właśnie stanął przed sądem. Grozi mu do 15 lat więzienia.

Przed gorzowskim sądem ruszył proces Grzegorza Sz., który zdaniem prokuratury najpierw zwabił, a potem brutalnie zgwałcił 8-latkę.

Ta dziewczynka miała nie być jedyną ofiarą Sz.

- Zarzucono mu popełnienie czterech przestępstw. Trzy to czyny skierowane przeciwko obyczajności i wolności. Związane były one z osobami małoletnimi. Jeden dotyczy zgwałcenia i pozbawienia wolności, dwa pozostałe dotyczą usiłowania popełnienia takich czynów. Ostatni z zarzutów dotyczy prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu - mówił Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

Do przestępstw miało dochodzić od końca sierpnia do połowy września 2017 r. na terenie dwóch województw: lubuskiego i wielkopolskiego.

Za zarzucane czyny grozi mu od 5 do 15 lat pozbawienia wolności.

Grozi mu od 5 do 15 lat więzienia
Grozi mu od 5 do 15 lat więzienia
Źródło: TVN24 Poznań

"Wywiózł ją i zgwałcił"

Dramat 8-latki rozegrał się 14 września ub. r. Dziewczynka wracała wtedy ze szkoły we wsi Bierzwnik (powiat choszczeński w woj. zachodniopomorskiem). Nagle zatrzymał się koło niej opel movano.

Kierowca miał zachęcić dziewczynkę do wejścia do samochodu. Dziewczynka wsiadła do auta, choć nie znała mężczyzny.

Kierowca miał, według jej zeznań, wywieźć ją poza granice województwa. Tam miało dojść do gwałtu i molestowania seksualnego. Następnie Sz. porzucił ofiarę w Dobiegniewie w województwie lubuskim. Całe zdarzenie trwało około godziny.

- Mogę tylko powiedzieć, że to było brutalne i bulwersujące zdarzenie - mówił Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Dwa dni później 21-latka zatrzymano w miejscu jego zamieszkania. W zatrzymaniu Grzegorza Sz. brali udział antyterroryści. Mężczyzna był zaskoczony. Usłyszał zarzuty i w trakcie przesłuchania przyznał się do winy.

Pod koniec kwietnia prokurator okręgowy w Gorzowie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi Sz.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE

Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: