Cztery poznańskie zabytkowe tramwaje czekają na remont w zajezdni przy ul. Głogowskiej. Do końca roku na tory wyjedzie po modernizacji jeden z nich - wagon typu ND. Na kolejne potrzeba nawet blisko milion złotych. Trwa zbiórka pieniędzy.
Wagon doczepny ND tramwaju zwanego - z racji swojego kształtu - "trumną" przechodzi obecnie gruntowny remont.
- Prace są specyficzne, bowiem elementy potrzebne do tramwaju są niedostępne i musimy je dorabiać. Zrobione jest już całe "pudło", teraz zajmujemy się wnętrzem. Prace prowadzone są w zakładach Modertransu w Biskupicach - mówi Krzysztof Dostatni, prezes Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych, który działa przy poznańskim MPK.
Długie kolejki
Tramwaj trafił do Poznania w 1950 roku. Po torach jeździł do końca 1992 roku. Co ciekawe, bimba (w gwarze poznańskiej: tramwaj) do remontu przeznaczona została już 16 lat temu. Przez długi czas pojazd stał jednak z boku i czekał, aż znajdą się pieniądze na remont.
Teraz w kolejce do odnowienia czekają już trzy kolejne zabytkowe tramwaje.
- To bardzo drogie inwestycje, dlatego raczej nie należy spodziewać się remontów w najbliższym czasie - przyznaje Iwona Cieślik, rzecznik prasowy MPK.
- Prace nad zabytkowymi pojazdami są niestandardowe. Kosztorys remontu "wychodzi" w trakcie. Renowacja jednego tramwaju to zwykle koszt 200-300 tys. złotych - szacuje Dostatni.
KMPS zbiera pieniądze. Jak wesprzeć remont starych bimb - dowiedz się więcej.
Wzór z Lizbony
Dla porównania, koszt jednego z 45 zakupionych przez Poznań Solarisów Tramino to 8 milionów złotych. Gdyby zrezygnować z zakupu jednego tramwaju i przeznaczyć pieniądze na remont starych bimb, na tory mogłyby wrócić wszystkie cztery pojazdy, a w kasie MPK zostałoby jeszcze sporo pieniędzy... Co na to MPK?
- Przy następnych zakupach jest to kwestia warta zastanowienia. W przypadku zakupu Solarisów Tramino trzeba jednak pamiętać, że na ten cel mieliśmy dotację ze środków unijnych - wyjaśnia Cieślik.
- Taki wariant ma sens w momencie, kiedy tramwaje są faktycznie eksploatowane. Można wziąć przykład z Lizbony, gdzie jedna z linii tramwajowych obsługuje wyłącznie tabor historyczny i jest to świetna atrakcja turystyczna - mówi Dostatni.
Marzą o trolejbusie
Remont tramwajów to nie jedyny pomysł KMPS.
- Chcielibyśmy mieć w taborze choćby jeden trolejbus. Problemem w przypadku tego pojazdu jest jednak brak możliwosci eksploatacji, bo sieć trolejbusowa w Poznaniu jest już dawno zlikwidowana. Może zrobimy kiedyś makietę pierwszego trolejbusu z 1930 r. Najlepiej byłoby, gdyby mogła stanąć w miejscu pierwszej pętli, czyli w okolicach Rynku Śródeckiego. Na razie pozostaje to jednak w sferze marzeń - przyznaje Dostatni.
Autor: FC/mz/k / Źródło: TVN24 Poznań, MPK Poznań, KMPS
Źródło zdjęcia głównego: MPK Poznań