Pięć osób podejrzanych o oszustwa zatrzymali wielkopolscy policjanci. Mieli dzwonić do mieszkańców Szwajcarii, Belgii i Włoch i wyłudzać od nich pieniądze, by ich bliscy uniknęli odpowiedzialności za wypadek, który rzekomo spowodowali. Ich centrum dowodzenia miało znajdować się pod Poznaniem.
Do zatrzymania pięciu osób podejrzanych o oszustwa na terenie powiatu poznańskiego doszło 21 listopada. W akcji uczestniczyli policjanci z Wydziału Kryminalnego i Wydziału Dochodzeniowo Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przy współpracy z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu.
Sygnał ze Szwajcarii
- Funkcjonariusze po informacjach od szwajcarskiej policji, od ponad miesiąca pracowali nad sprawą osób, które regularnie dzwoniły do mieszkańców Szwajcarii, Belgii i Włoch. Podczas rozmów telefonicznych opowiadały historie o rzekomych wypadkach, w których mieli uczestniczyć najbliżsi poszkodowanych. W celu uniknięcia konsekwencji należało wpłacić określoną kwotę - opisuje zasadę ich działania młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Włoska "kopalnia"
O mechanizmie wyszukiwania ofiar pisał włoski dziennik "La Stampa". "Oszustwa w większości przypadków zaczynają się od zwykłego telefonu na domowy numer stacjonarny. Nie komórkowy. Bo w przypadku wybierania numeru stacjonarnego istnieje większe prawdopodobieństwo, że trafimy na osobę powyżej sześćdziesiątego roku życia, kogoś, kto zarejestrował ten telefon wiele lat temu" - pisała gazeta.
Swoje ofiary wyszukiwali po imionach - modnych przed kilkudziesięciu laty, które już w zasadzie wyszły z użycia.
"To prawdziwe demony oszustwa z własnym centrum dowodzenia w Polsce. Ciężko porównywać między sobą rodzaje przestępstw, ale to jedno z najgorszych: oszustwa na szkodę seniorów. A w regionie Ligurii mają one miejsce coraz częściej, może właśnie ze względu na to, że to region z najwyższą średnią wieku mieszkańców. Dla oszustów to kopalnia złota" - pisała "La Stampa".
Polska "centrala"
Policjanci ustalili, że wspomniane "centrum dowodzenia" znajduje się w jednej z miejscowości w pobliżu Poznania. - Należało ustalić dokładną lokalizację posesji oraz zidentyfikować potencjalnych oszustów. Posiadając wszystkie niezbędne informacje, kryminalni weszli do wytypowanego domu. Osoby, które były wewnątrz próbowały się zabarykadować i pozbyć się telefonów - relacjonuje Borowiak.
To im się nie udało. Policjanci weszli do domu, obezwładnili podejrzanych i zabezpieczyli telefony komórkowe, karty sim, biżuterię oraz gotówkę. Wstępnie oszacowano straty, które spowodowali, na 80 tys. euro oraz próby wyłudzeń na blisko 100 tys. euro.
Zatrzymani to trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Usłyszeli w prokuraturze okręgowej zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także oszustwa. Na wniosek prokuratury, sąd wobec wszystkich podejrzanych zastosował tymczasowy areszt. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. - Sprawa ma charakter rozwojowy ponieważ policjanci nadal sprawdzają kolejne zgłoszenia - zaznacza Borowiak.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań