Tir wiózł na naczepie pod plandeką ukrytego busa. A ten miał w środku przemycane papierosy. Ich wartość szacuje się na prawie 578 tys. zł.
Funkcjonariusze Straży Granicznej w Tuplicach oraz celnicy ze Świecka zatrzymali do kontroli drogowej samochód ciężarowy.- Zapytaliśmy kierowcę, co wiezie. Odpowiedział, że pojazd jest pusty. Ale już na pierwszy rzut oka było widać, że to nieprawda, że jest obciążony - mówi mjr Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiej Straży Granicznej.Zrobili rentgen ciężarówceDlatego kazano kierowcy przejechać do terminala w Świecku, gdzie został prześwietlony przez urządzenie podobne do tych kontrolujących bagaże na lotniskach.- Wówczas okazało się, że w ciężarówce jest drugi samochód. Kierowca upierał się, że nie może otworzyć skrzyni ładunkowej, bo nie ma kluczyków, pomimo że był właścicielem ciężarówki i - jak się okazało - także busa znajdującego się w środku - tłumaczy Konieczniak.W końcu przekonali kierowcę do otwarcia naczepy. W znajdującym się w środku fiacie ducato były papierosy. W sumie 840 tysięcy papierosów bez znaków akcyzy. Ich wartość szacuje się na prawie 578 tysięcy zł.29-latek z zarzutami
- Właścicielem ujawnionego towaru okazał się kierowca - 29-letni mieszkaniec Zielonej Góry - wyjaśnia Konieczniak.
Mężczyznę zatrzymano i przedstawiono zarzuty. Za przemyt grożą mu trzy lata więzienia.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Nadodrzańska Straż Graniczna