Mieszkańcy Krosna Odrzańskiego (Lubuskie) zablokowali wjazd na jedyny w mieście most na Odrze, którym prowadzi droga tranzytowa do Niemiec. Codziennie pod ich oknami przejeżdża nawet 13 tysięcy samochodów. Obwodnicy nie mogą się doczekać. Od 1998 roku słyszą tylko obietnice.
Około 70 osób zablokowało most, przez który przebiega droga krajowa nr 29. Przed wjazdem utworzyły się gigantyczne korki, ale bezradni mieszkańcy Krosna mają już dość ciężarówek, które od świtu do późnych godzin wieczornych przejeżdżają im pod oknami.
- Żeby móc jakoś funkcjonować, musieliśmy zamontować żaluzje zewnętrzne. Od 4-5 rano zaczyna się olbrzymi ruch ciężkich samochodów. Nie da się spać - żali się jedna z uczestniczek blokady, która mieszka w sąsiedztwie mostu.
Most się starzeje, ruch nie maleje
To nie jedyne zmartwienie. Most ma już 111 lat i jego stan szybko się pogarsza. Jak wynika z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z 2010 roku, przez miasto przejeżdża codziennie 13 tys. samochodów. Jeśli przeprawa uległaby awarii, najbliższy most na Odrze oddalony jest o ponad 40 kilometrów.
- Spotykamy się po raz kolejny w tym roku i mamy nadzieję, że przyniesie to skutek. Mieszkańcy wierzą, że wreszcie powstanie obwodnica. Mechanizmy są uruchomione. Przekazaliśmy wojewodzie podpisy i myślę, że ta blokada zdecyduje o pozytywnym finale tej sprawy - ocenia Zdzisław Paduszyński, organizator blokady.
Burmistrz murem za mieszkańcami
W blokadach mostu bierze udział także burmistrz Krosna Odrzańskiego, który w pełni popiera budowę obwodnicy, ale sam najlepiej wie, od jak mocnej i wysokiej ściany się odbijają.
- Od 1998 roku my się co roku "witamy z gąską", natomiast te obietnice ciągle są odsuwane na dalszy plan. W 2008 roku, jako poseł, usłyszałem, że już są pieniądze na finansowanie dokumentacji, jednak program będzie przesunięty dalej ze względu na Euro 2012. Po Euro jesteśmy już 4 lata, a finansowania jak nie było, tak nie ma - mówi burmistrz Marek Cebula.
"Nadzieja umiera ostatnia"
Oliwy do ognia dolała decyzja o wykreśleniu przez GDDKiA projektu budowy obwodnicy z planów na kilka najbliższych lat. Jednak, jak zapewnia Jacek Kurzępa, poseł PiS z Krosna, nie ma powodów do zmartwień.
- Jako przedstawiciel władz, chciałbym uspokoić mieszkańców miasta. Jestem po rozmowach z ministrem infrastruktury, który deklaruje współpracę. Będziemy próbowali znaleźć pieniądze. Nadzieja umiera ostatnia. Pilnuję tej sprawy, ale należy pamiętać, że to poważna i długotrwała inwestycja, dlatego wymaga czasu. Jeżeli rozpoczniemy prace za tej kadencji, będzie to wielki sukces - przyznaje szczerze poseł.
Protest miał miejsce w Krośnie Odrzańskim:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań