Osoby stojące przed sklepem w miejscowości Białośliwie (woj. wielkopolskie) musiały uciekać przed autem, które wjechało na chodnik. - Jedna dziewczyna cudem uniknęła tragedii - mówi właściciel sklepu, który na Kontakt 24 przesłał film ze zdarzenia. Na szczęście, ostatecznie nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 15:40 przy ulicy Podgórnej. - Zderzyły się dwa samochody osobowe, na skutek czego jeden z nich zjechał na chodnik i zatrzymał się na schodach prowadzących do sklepu - przekazuje w rozmowie z tvn24.pl młodszy brygadier Paweł Kamiński z Państwowej Straży Pożarnej w Pile.
Ostatecznie, jak dodaje, zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. - Nie było osób poszkodowanych. Na miejscu interweniowali policjanci - dodaje strażak.
"Cudem uniknęła tragedii"
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagrania od właściciela sklepu, w który wjechał jeden z pojazdów.
- Nie było mnie na miejscu, przyjechałem po kilku minutach, bo żona zadzwoniła. Wszystko potoczyło się bardzo szybko, nawet nie wiem, kto wezwał policję, a Ochotnicza Straż Pożarna zjawiła się w ekspresowym tempie. Przechodnie nie dowierzali, jedna dziewczyna cudem uniknęła tragedii, bo parę sekund wcześniej wyszła ze sklepu. Żona cieszyła się, że nic się nie stało, bo cała sytuacja mogła skończyć się jeszcze gorzej - skomentował.
Na przesłanym na Kontakt 24 nagraniu widać, że samochód, przed którym uciekać musieli piesi, wcześniej został uderzony przez inny pojazd. W miejscu, gdzie zatrzymało się auto, kilka sekund wcześniej było kilka osób. W momencie zdarzenia, dwie osoby starały się odskoczyć w bezpieczne miejsce.
Sprawa zakończona mandatem
Starszy sierżant Magdalena Mróz z pilskiej komendy powiatowej przekazuje, że do kolizji doszło z winy 22-letniego kierowcy.
- Nie zachował on bezpiecznej odległości między pojazdami i uderzył w tył samochód kierowany przez 20-letniego mężczyznę. W wyniku zdarzenia uszkodzone zostały dwa pojazdy oraz drzwi do sklepu, tablica reklamowa oraz podjazd dla wózków inwalidzkich - wylicza policjantka.
Ostatecznie, 22-letni sprawca został ukarany mandatem w wysokości 1300 złotych.
- Poszkodowani będą mogli domagać się naprawienia szkód z jego policy OC - kończy st. sierż. Mróz.
Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/Zdzichu