Fatalnie zakończyła się brawurowa szarża 18-latka po zielonogórskich ulicach. Świeżo upieczony kierowca nie opanował samochodu i rozbił pięć zaparkowanych wzdłuż jezdni aut.
Do zdarzenia doszło przy ul. Podleśnej w Zielonej Górze. Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej około godziny 18.00.
"Prawko" miał od miesiąca
Policja ustaliła, że kierujący hyundaiem, wyjeżdżając z łuku drogi ze znacznym spadkiem nie dostosował prędkości do warunków oraz swoich umiejętności. Wpadł w poślizg i uderzył w samochody zaparkowane na parkingu znajdującym się wzdłuż jezdni.
Na parkingu i w zaparkowanych autach nikogo nie było, więc obyło się bez osób rannych. Kierowca też nie odniósł poważnych obrażeń.
- W rozmowie ze sprawcą kolizji policjanci ustalili, że 18-latek ma uprawnienia od 13 maja 2014 roku. Jego zachowanie na drodze świadczyło o braku doświadczenia w prowadzeniu pojazdów oraz o braku umiejętności przewidywania tego, co może zdarzyć się na drodze - informuje Lidia Kowalska, oficer prasowy zielonogórskiej policji. - Kierowca był trzeźwy - dodaje.
Policja chce zakazu
Z uwagi spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, zamiast ukarania nastolatka 500-złotowym mandatem, policjanci zamierzają wystąpić do sądu z wnioskiem o surowszą karę: wyższy mandat i zakaz prowadzenia pojazdów.
Do zdarzenia doszło w Zielonej Górze, na ulicy podleśnej:
Autor: ib/b / Źródło: TVN24 Poznań