Wybuch w bloku kilka godzin po wezwaniu pogotowia gazowego. Kobieta "w ciężkim stanie"

Do wybuchu gazu doszło po godzinie 5. Wcześniej do budynku wezwano pogotowie gazowe
Wybuch gazu w Szczecinie. Mieszkańcy wzywali w nocy pogotowie gazowe
Źródło: tvn24

W czwartek po godzinie 5. rano w jedynym z bloków przy ulicy Gdyńskiej w Szczecinie doszło do wybuchu gazu. Ewakuowano 25 osób. Jedna osoba trafiła do szpitala. Ma poparzone 60 proc. powierzchni ciała. Wcześniej w budynku było pogotowie gazowe. - Stwierdzili, że nic się nie dzieje - powiedziała jedna z mieszkanek budynku. Rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa potwierdził te informacje.

Do wybuchu doszło na drugim piętrze. - Zostało ewakuowanych 25 mieszkańców. Podstawiono dla nich autobus komunikacji miejskiej, w którym mogą czekać w bardziej komfortowych warunkach - mówił po godz. 6. w rozmowie z TVN24 Tomasz Kubiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie i dodał, że sam pożar został dość szybko opanowany.

Jedna osoba - kobieta w wieku około 40 lat - z oparzeniami drugiego i trzeciego stopnia została przewieziona do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach.

- Jej stan jest ciężki. Pacjentka jest niestabilna. Ma poparzone 60 proc. powierzchni ciała, w tym drogi oddechowe - powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl dr Andrzej Krajewski, ordynator oddziału poparzeń w Centrum.

Pogotowie gazowe nie stwierdziło zagrożenia

Według relacji jednej z mieszkanek, około 1. w nocy sąsiedzi wezwali pogotowie gazowe, bo wydawało im się, że czują ulatniający się gaz. - Przyjechali. Stwierdzili, że nic się nie dzieje. Z tego, co sąsiadka mówiła, stwierdzili, że nie będą budzić wszystkich, żeby sprawdzić - powiedziała w rozmowie z TVN24.

- Akurat wracałem z pracy. Po ogromie tych zniszczeń i tego co tu widzimy - z drugiej strony kamienicy jest to samo, pod tym gruzowiskiem jest wejście na plac zabaw dla dzieci - to szczęście w nieszczęściu, że stało się to o tej godzinie - mówił jeden z mieszkańców bloku.

Mieszkańcy wezwali w nocy pogotowie gazowe

Mieszkańcy wezwali w nocy pogotowie gazowe

Jak poinformował po godz. 8. w rozmowie z tvn24.pl rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa, która nadzoruje pracę pogotowia gazowego, po inspektorów zadzwonili mieszkańcy z parteru.

Pracownicy pogotowia sprawdzili miernikami mieszkanie na parterze oraz piwnicę, z której wychodzi instalacja. - Metanomierniki nie wykazały gazu ulatniającego się na tych dwóch kondygnacjach - powiedział Artur Michniewicz.

Rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa o interwencji pogotowia gazowego

Rzecznik Polskiej Spółki Gazownictwa o interwencji pogotowia gazowego

Rzecznik spółki zapowiedział też, że zostanie powołana specjalna wewnętrzna komisja, która sprawdzi, czy interwencja pogotowia gazowego przebiegała w należyty sposób oraz jakie były przyczyny wybuchu.

Budynek sprawdzi nadzór budowlany

Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej powiedział wcześniej w rozmowie z TVN24, że budynek został przeszukany. - Zniszczenia są na tyle małe, że nie potrzeba pomocy specjalnej grupy poszukiwawczo-ratowniczej oraz psów i sprzętu, przy pomocy którego przeszukuje się gruzowiska - wyjaśnił. Dodał, że zniszczone zostały pomieszczenia na drugim piętrze, częściowo także dach.

Wybuch gazu w Szczecinie przy ul

Wybuch gazu w Szczecinie przy ul. Gdyńskiej

Teraz będą prowadzone prace zabezpieczające, później budynek sprawdzą inspektorzy nadzoru budowlanego pod kątem naruszenia konstrukcji budynku i czy mieszkańcy, którzy czekają w specjalnie podstawionym autobusie, będą mogli wrócić do mieszkań. Budynek jest ubezpieczony.

Zdjęcia zniszczonej kamienicy z drona

Zdjęcia zniszczonej kamienicy z drona

Miasto przygotowuje pomoc dla mieszkańców

Prawdopodobnie 12 rodzin nie będzie mogło wrócić do swoich mieszań. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Szczecinie zbiera informacje o tym, ile osób zatrzyma się u krewnych. Jeśli zajdzie taka potrzeba, dla pozostałych miasto będzie szukać lokali zastępczych. Pobliskie przedszkole przygotowuje dla ewakuowanych ciepły posiłek i gorącą herbatę. Także MOPR organizuje obiad dla mieszkańców kamienicy.

- Czekamy na informację od służb, które klatki będą ewentualnie wyłączone z użytkowania. Widzimy, że zniszczenia są spore, więc na razie rozpoznajemy sytuację i czekamy na informacje od służb ratowniczych - powiedział rzecznik MOPR Maciej Homis.

Wojewoda zwołał zespół zarządzania kryzysowego

Przed południem Krzysztof Kozłowski, wojewoda zachodniopomorski zwołał w tej sprawie posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Wydano zakaz użytkowania 12 mieszkań z dwóch klatek, nr 11 i 13.

- Najważniejsze jest teraz zabezpieczenie dachu nad głową dla tych lokatorów, którzy nie mogą wrócić do swoich mieszkań – mówił wojewoda Kozłowski na miejscu zdarzenia, po wysłuchaniu relacji o przebiegu akcji służb ratunkowych. – Trwa również dochodzenie, w wyniku którego poznamy przyczynę eksplozji - dodał.

Mieszkania zastępcze dla lokatorów mają zapewnić władze Szczecina.

Szczeciński MOPR organizuje pomoc dla mieszkańców

Szczeciński MOPR organizuje pomoc dla mieszkańców

Na miejscu od czwartkowego poranka pracowało dziewięć zastępów straży pożarnej. Przyczyny wybuchu sprawdza policja i prokuratura. W związku z akcją służb, nieprzejezdne są ulice Gdyńska i Niemcewicza.

O dalszych pracach związanych z budynkiem i jego dostępnością będzie decydował inspektor nadzoru budowlanego.

Wybuch gazu w Szczecinie przesłany na Kontakt24

Wybuch gazu w Szczecinie przesłany na Kontakt24

Autor: mnd/adso/MMK / Źródło: TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: