Policjanci z Gdyni zatrzymali 22-letniego mężczyznę, który wcześniej im zaproponował narkotyki. Zaskoczony swoim błędem diler sam przekazał im resztę narkotyków, akcesoria do pakowania suszu i gotówkę, którą miał zarobić na sprzedaży zakazanej substancji. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.
Młodsza aspirant Anna Banaszewska-Jaszczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku przekazała nam, że do bardzo nietypowego zdarzenia z udziałem funkcjonariuszy gdańskiej komendy doszło 4 marca podczas patrolowania ulic Gdyni.
– Policjanci prowadząc swoje działania są gotowi na różnorodny przebieg wydarzeń. Sytuacja, która miała miejsce na ulicach Gdyni była jedną z tych, która w funkcjonariuszach wywołuje zdumienie – ocenia policjantka.
Ułatwił pracę policjantom
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku mieli informacje, że 22-letni gdynianin związany ze środowiskiem pseudokibiców, zajmuje się handlem narkotykami. Chcąc to potwierdzić, udali się w miejsce, w którym przebywał.
Okazało się, że zadanie mundurowych nie było trudne do wykonania, a ułatwił im to sam 22-latek. Gdy zobaczył funkcjonariuszy, ten sam zaoferował im woreczek z zawartością suszu roślinnego, biorąc ich ze swoich klientów.
– 22-latek w momencie poinformowania go, że ma do czynienia z policjantami, był zaskoczony i od razu przekazał im posiadane substancje. Funkcjonariusze pojechali z mężczyzną do jego mieszkania, w którym również zabezpieczyli worek z zawartością blisko 220 gramów marihuany, wagę elektroniczną oraz woreczki strunowe, ponadto gotówkę w kwocie blisko 2,3 tysiące złotych – relacjonuje policjantka.
Mężczyźnie postawiono zarzuty handlu nielegalnymi substancjami, a we wtorek sąd na wniosek prokuratura aresztował podejrzanego 22-latka na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk