Pawilon przy ulicy Podjazd zastąpi nowa kamienica. Znane lokale znikną z mapy Sopotu

Źródło:
TVN24
Kultowe lokale znikają z mapy Sopotu. Pawilon przy ul. Podjazd przejdzie do historii, zastąpi go nowa kamienica
Kultowe lokale znikają z mapy Sopotu. Pawilon przy ul. Podjazd przejdzie do historii, zastąpi go nowa kamienicaTVN24
wideo 2/5
Kultowe lokale znikają z mapy Sopotu. Pawilon przy ul. Podjazd przejdzie do historii, zastąpi go nowa kamienicaTVN24

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilonu handlowego przy ulicy Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale. Znikną z końcem września.

O tym, że pawilon zniknie z mapy Sopotu, mówiło się już od kilku lat. Miasto co roku przedłużało z właścicielami dzierżawę lokali tylko o 12 miesięcy, a nie - jak to często bywa - o kilka lat. Aktualny okres dzierżawy mija pod koniec września i nie zostanie już przedłużony. Zmiany mają związek z realizacją zatwierdzonego planu magistratu. W ich miejscu powstanie obiekt mieszkalno-usługowy. Bar "Elita" nie doczeka 40-lecia .

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Ostatnie lokale, które ostały się przy ul. Podjazd w SopocieTVN24

Według władz miasta, lokal jest w opłakanym stanie. W niektórych lokalach na suficie przebija się grzyb. Podobno jeszcze gorzej prezentują się tyły budynku. Ponadto dzierżawcy mieli już od lat wiedzieć, że ich działalności chylą się ku końcowi. Jak informują urzędnicy, o tym kto zajmie lokale usługowe przy Podjeździe zadecyduje deweloper, ale w grę wchodzą jedynie biznesy "nieuciążliwe".

- Lokale takie, jak ten należą do tych raczej uciążliwych - mówi smutno właściciel baru "Elita", Stanisław Kierz.

Chociaż stali bywalcy namawiają go do przeniesienia biznesu w inne miejsce Sopotu i oferują pomoc w znalezieniu nowego lokalu, właściciel myśli o tym raczej niechętnie.

- Mógłbym przenieść całe wyposażenie w inne miejsce, ale czy udałoby się przenieść ducha lokalu? - zastanawia się.

Podkreśla jednak, że nie mówi nie. Zanim jednak podejmie decyzję o powrocie chciałby choć na chwilę zatrzymać się i odsapnąć. Wybiera się z żoną na Majorkę.

Miejsce po upadku bomby

W miejscu pawilonu postanie kamienica. Będzie równa z z budynkami po jej lewej i po prawej stronie. Wytyczne o niej przekaże miejski konserwator zabytków.

- Jedyna bomba, która spadła w Sopocie, uderzyła w stojącą w tym miejscu kamienicę. Po wojnie, w 1954 roku, miasto wydało zgodę na zabudowę parterową - mówi Stanisław Kierz.

Tak powstało osiem boksów, w których mieściło się swoiste zagłębie rzemieślnicze. Swoje usługi oferowali w nich krawiec Zięba, zegarmistrz Cichosz, szczotkarz Karpiuk i cukiernik Jankowiak. W pawilonie pracowała również fryzjerka oraz pani, która sprzedawała paski i drobną galanterię skórzaną.

- W jednym z boksów mieścił się też lokal gastronomiczny "Neptun". Zacząłem w nim pracę w 1983 roku. Wówczas należał do "Społem". Zatrudniono mnie w nim na stanowisku kierownika. Pracownikiem spółdzielni byłem do 1990 roku. Gdy zmienił się ustrój, przeszedłem na własną działalność i lokal dzierżawiłem - mówi Stanisław Kierz.

Chociaż nigdy wcześniej nie zajmował się gastronomią od początku do końca, nie miał wątpliwości co do tego, że przedsięwzięcie się powiedzie. W całym mieście działało wówczas około 30 lokali, więc znacznie łatwiej było się przebić. Teraz - według wiedzy pana Stanisława - jest ich ponad 300, ale im również ciężko się utrzymać i rotacja w tym biznesie jest ogromna.

- Miałem również wsparcie w rzemieślnikach z sąsiedztwa – z panem z cukierni Wileńskiej pożyczaliśmy sobie mąkę i jajka, fryzjerka tylko u nas zamawiała obiady dla personelu, ja z kolei zegarek do naprawy nosiłem tylko do pana Cichosza - wspomina.

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Projekt renowacji pawilonu przy ul. Podjazd z 1995 rokuTVN24

"Neptun" zmienił się w "Elitę"

"Neptun" był lokalem kategorii III. Wśród klientów przeważała klasa robotnicza. Przychodzili też klienci MOPS-u. Królowała polska klasyka: mielone, zrazy, schabowe, pierogi i gołąbki. W momencie, gdy padły największe zakłady pracy, dotychczasowa klientela nie mogła pozwolić sobie na wizyty w barze.

- Wtedy wszystko zaczęło się sypać. Wpadłem więc na pomysł, żeby zmienić nazwę. Do tej pory lokal był kojarzony tylko z klasą robotniczą, ludzie z zewnątrz za bardzo nie chcieli przychodzić. W 1993 zrobiłem remont, po którym "Neptun" zmienił się w "Elitę".

Niestety, plan zawiódł, metamorfoza nie pomogła. Wszystko zmieniło się dopiero po emisji reklamy w telewizji lokalnej.

- Jedną z moich specjalności było żonglowanie butelkami. Klienci nie chcieli wypić piwa czy drinka, dopóki nie pożonglowałem. No i ta właśnie żonglerka znalazła się w reklamie Elity. Już po pierwszej emisji zrozumiałem siłę reklamy. Ruch w barze wzrósł z dnia na dzień. Ludzie – nie tylko z Sopotu – chcieli na własne oczy zobaczyć tego barmana, co macha butelkami, masowo zaczęli ściągać studenci – w pobliżu mieścił się przecież Wydział Prawa UG. "Elita" rozkręciła się na dobre. 

Dzisiaj pan Stanisław już nie żongluje. Zabronił mu lekarz.

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Ulubiony barman bywalców sopockiego baru "Elita"TVN24

Po informacji o likwidacji pawilonu, którą obiegły media, słynny w Sopocie barman ma ręce pełne roboty. Za barem wisi ciąg karteczek, przypominających o rezerwacjach dla grup do końca miesiąca. W planach jest też koncert. Kiedyś w lokalu swoje próby organizowały różne zespoły.

Wszyscy chcą pożegnać się z kultowym miejscem. Wydarzenie pożegnalne jest też na Facebooku. Jego założycielka, pani Wanda, zachęca do tego, aby odwiedzić "Elitę", póki jeszcze czas. Trudno o miejsce przy barze, bo każdy chce spędzić ostatnie chwile w towarzystwie pana Stanisława.

- Urządziłem w lokalu 18 urodziny. Liczyłem, że uda mi się zorganizować tu 40-stkę, ale niestety "Elita" już tego nie doczeka - mówi stały bywalec, sopocki raper Błajo.

Na pamiątkę swojego ulubionego lokalu wytatutułował jego nazwę na dłoni.

Pożegnanie z ulubionym barmanem

W latach 90. stałym bywalcem "Elity" był nastoletni Jan Kaczkowski. Już jako znany kapłan i założyciel Puckiego Hospicjum o chwilach spędzonych w sopockim barze pisał w jednej ze swych książek.

- Znany ksiądz jeszcze jako nieznany szerzej uczeń liceum przychodził do nas na obiady. Później, gdy był już duchownym i pod kościołem św. Jerzego w Sopocie zbierał na swoje hospicjum, a ja dorzuciłem grosik od siebie, nie omieszkał spytać: A co tam w "Elicie" słychać? - wspomina Kierz.

Nie był on zresztą jedyną znaną personą, która stołowa się w "Elicie", ale z szacunku dla swoich gości pan Stanisław nie chce wymieniać ich z nazwisk.

Na przestrzeni lat pan Stanisław myślał o kolejnej metamorfozie baru, ale większości klientów pomysł ten nie przypadł do gustu.

- Mówili, że to lokal jedyny w swoim rodzaju. Nie ma w Sopocie podobnych, utrzymanych w klimacie "wczesnego Gierka" - wspomina.

Gości baru przyciąga nie tylko osoba pana Stanisława oraz niepowtarzalny klimat dawnych lat, ale również - jak na Sopot - stosunkowo niskie ceny. Mimo pandemii i galopującej inflacji przez lata nie zmieniały się. Jak tłumaczy właściciel, wiedząc o tym, że zbliża się koniec lokalu, doszedł do wniosku, że nie opłaca się już tego robić, mimo że rachunki za prąd wzrosły z 1200 zł do czterech tysięcy.

Przejście za półką z książkami

Z ośmiu lokali pod adresem Podjazd 3 ostały się już tylko trzy. Oprócz baru pana Stanisława w pawilonie działa jeszcze "Zielarnia Sopocka" oraz bar "Sherlock", z którego do "Elity" prowadzi tajemne przejście, ukryte za drewnianą elegancką półką.

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Tajemne przejście za półką z książkami w sopockim pubie SherlockTVN24

Bywały takie imprezy, że goście to przejście otwierali i wszyscy razem się bawili.

Lokal utrzymany w angielskim duchu należy do syna pana Stanisława. To właśnie pan Stanisław odpowiadał za jego wystój. Nad kominkiem wisi nawet jego portret na którym pozuje w stroju bohatera książek Conana Doyle'a. Obraz sprezentował mu syn.

Lokal utrzymany w angielskim duchu należy do właściciela baru "Elita". To właśnie pan Stanisław Kierz odpowiadał za jego wystój. Nad kominkiem wisi nawet jego portret na którym pozuje w stroju bohatera książek Conana Doyle'a. Obraz sprezentował mu syn.
Sherlock Holmes z twarzą barmana z sąsiedniego baru ElitaTVN24

"Sherlock" powstał w latach 90., w lokalu po cukierni "Wileńskiej". Przyszłość pubu maluje się w bardziej optymistycznych barwach. Kiedy brytyjski pub zamknie swoje podwoje przeniesie się do kamienicy dalej, do mniejszego lokalu w którym niegdyś znajdowała się "Małpa Bistro". Słynna sopocka burgerownia zakończyła działalność w listopadzie ubiegłego roku.

Przymusowa emerytura

Nowego lokalu próbowała szukać również pani Maria Zięba, właścicielka "Sopockiej Zielarni", która działa w pawilonie od 1992 roku. Mówi jednak, że nie udało się załatwić go od miasta. Stali klienci ubolewają i zastanawiają się, gdzie będą zaopatrywać się dalej. Niedawno z Al. Niepodległości zniknęła również "Zdrowa żywność".

W Sopocie kończy się pewna epoka. Dni kultowego pawilon handlowego przy ul. Podjazd są już policzone. Chociaż w dużej mierze opustoszał, nadal działają w nim trzy lokale - "Elita", kultowy bar z polską kuchnią i jeszcze bardziej kultowym właścicielem, pub "Sherlock" oraz sklep z ziołami. Znikną wraz z końcem września.
Stali klienci Zielarni "na zapas" wykupują resztki towaruTVN24

- Panie zrezygnowały same. My nie mieliśmy nic do gadania. Gdybym mogła tu zostać, pracowałabym dalej, ale teraz czeka mnie przymusowa emerytura. Powinnam była przejść na nią już pięć lat temu - mówi pani Maria.

Wcześniej w tym samym lokalu znajdował się zakład krawiecki, prowadzony przez jej teścia. Pomysłodawcą sklepu zielarskiego był z kolei szwagier, który przez pierwsze lata kierował biznesem. Z biegiem czasu z wieloma klientami udało jej się zaprzyjaźnić. Przychodzą do niej nie tylko na zakupy ale również pogadać, zwierzyć się z problemów. Niektórzy zaglądają do sklepu po to, by wręczyć jej prezent, chcąc podziękować pani Marii za to, że zakupiony towar pomógł w ich dolegliwościach.

Pozostałe lokale z pasażu do historii odeszły już dawno. Kiedy umarli ich właściciele nie miał kto kontynuować dzieła.

Przetarg planowany jest jesienią. Wtedy dowiemy się, jak zmieni się sopocka przestrzeń.

Google Maps

Autorka/Autor:Natalia Grzybowska

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W Stroniu Śląskim jest ogromna mobilizacja służb - relacjonował z miasta w powiecie kłodzkim reporter TVN24 Jan Piotrowski, przypominając o apelach mieszkańców o pomoc. "Fala powodziowa na Odrze przechodzi przez Opole bez większych zagrożeń dla mieszkańców" - poinformował w czwartek opolski ratusz. Fala dotarła też do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno ma trend wzrostowy. Na godzinę 10.50 wynosi 641 cm.

Reakcja na dramatyczny apel do premiera. "Ogromna mobilizacja"

Reakcja na dramatyczny apel do premiera. "Ogromna mobilizacja"

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP
Po wypadku zadzwonił do kilku osób. Każdej wskazał inny kraj, do którego zamierza uciec

Po wypadku zadzwonił do kilku osób. Każdej wskazał inny kraj, do którego zamierza uciec

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Porwał ją nurt Wisły, unosiła się na powierzchni wody twarzą do dołu. Kobietę wyciągnęli z wody policjanci z komisariatu rzecznego i przeprowadzili resuscytację. Na brzegu czekali już na nią ratownicy medyczni.

Nurt Wisły porwał kobietę

Nurt Wisły porwał kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W akademiku we Wrocławiu ktoś okradł ratowników WOPR pracujących przy zabezpieczaniu miasta przed powodzią. Sprawca włamał się i zabrał pieniądze oraz aparat fotograficzny. Policja ustaliła już jego personalia. Zatrzymanie jest kwestią czasu. W sumie, jak przekazała policja, na terenach dotkniętych powodzią zatrzymano dziesięć osób w związku z szabrownictwem.

Ratownicy obrabowani podczas snu. Zabrano im pieniądze i sprzęt

Ratownicy obrabowani podczas snu. Zabrano im pieniądze i sprzęt

Źródło:
TVN24

Naukowcy opracowali listę 22 rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce. - Kłodzko i Nysa Kłodzka, czyli miejsca tegorocznej powodzi, są bardzo wysoko w tym rankingu - zauważa prof. Artur Magnuszewski z Zakładu Hydrologii UW.

Powstała lista rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce

Powstała lista rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce

Źródło:
PAP

W nocy ze środy na czwartek fala kulminacyjna na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak wynika z danych opublikowanych przed godziną 8 przez IMGW, stan wody na stacji wodowskazowej Trestno wynosił 636 centymetrów przy trendzie rosnącym.

Fala kulminacyjna na Odrze we Wrocławiu. Najnowsze prognozy

Fala kulminacyjna na Odrze we Wrocławiu. Najnowsze prognozy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Choć z raportu służb hydrologicznych wynika, że powoli następuje stabilizacja stanu wody na Odrze, premier Donald Tusk na porannym posiedzeniu sztabu kryzysowego powiedział, że "jest za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu". Szef IMGW przekazał też, że spadek notują rzeki dopływające do Wrocławia, Oława i Ślęza. Oto najważniejsze informacje z posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego.

Gdzie jest najgorzej, jakie są zagrożenia, co robią służby. Najważniejsze informacje po sztabie

Gdzie jest najgorzej, jakie są zagrożenia, co robią służby. Najważniejsze informacje po sztabie

Źródło:
TVN24, PAP

Ratownicy medyczni opisali w mediach społecznościowych dramatyczną akcję na Mokotowie. Policjanci zostali tam zaatakowani podczas interwencji, padły strzały. Trzy osoby trafiły do szpitala. W czwartek rano prokuratura poinformowała o śmierci mężczyzny, który zaatakował policjantów.

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Mężczyzna nie żyje

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Mężczyzna nie żyje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2024 roku wyniosło 8189,74 złotego, co oznacza wzrost o 11,1 procent rocznie - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Analitycy spodziewali się wzrostu o 10,8 procent.

Pensje mocno w górę. Najnowsze dane

Pensje mocno w górę. Najnowsze dane

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez Wrocław przechodzi fala kulminacyjna na Odrze. Według najnowszych wskazań stan rzeki wynosi 637 cm. Jest to więcej niż zakładały pierwotne modele, jednak przekazano, że sytuacja w mieście jest stabilna. Prezydent miasta powiedział, że parametry wody są w porządku, jest zdatna do picia. - Infrastruktura krytyczna jest pilnowana i dodatkowo wzmacniana - dodał.

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Prezydent: na razie nie ma alarmowych sytuacji

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Prezydent: na razie nie ma alarmowych sytuacji

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym okiem. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o 72 centymetry

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o 72 centymetry

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po ekstremalnych opadach deszczu trudna sytuacja powodziowa ma również miejsce na Węgrzech. Przemieszczająca się fala kulminacyjna na Dunaju zmierza w kierunku Budapesztu. W mieście trwają przygotowania na nadejście wezbrania. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia ze stolicy Węgier.

Budapeszt szykuje się na nadejście wielkiej wody. Na Dunaju możliwe prawie 850 cm

Budapeszt szykuje się na nadejście wielkiej wody. Na Dunaju możliwe prawie 850 cm

Źródło:
PAP

Kierowca zasnął za kierownicą, blokując przejazd przez skrzyżowanie na Młocinach. Próbowali go obudzić strażnicy miejscy, a potem policjanci i ratownicy medyczni. Nie udało się, trafił do szpitala.

Zasnął na skrzyżowaniu. Próbowali go obudzić strażnicy, policjanci i ratownicy. Bezskutecznie

Zasnął na skrzyżowaniu. Próbowali go obudzić strażnicy, policjanci i ratownicy. Bezskutecznie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Średnia kwota udzielonego kredytu mieszkaniowego w sierpniu wyniosła niemal 422 tysiące złotych - wynika z danych opublikowanych przez Biuro Informacji Kredytowej. To najwięcej w historii. Wartość średniego kredytu była o 9,8 procent wyższa niż przed rokiem.

Kwoty "coraz wyższe". Padł rekord

Kwoty "coraz wyższe". Padł rekord

Źródło:
tvn24.pl

Paweł Szopa przebywa w jednym z krajów Ameryki Południowej - wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej". Gazeta podała, że biznesmen namawiany jest na współpracę z prokuraturą, czyli zostanie "małym świadkiem koronnym" w zamian za nadzwyczajne złagodzenie kary.

Paweł Szopa jest w Ameryce Południowej. Może zostać "małym świadkiem koronnym"

Paweł Szopa jest w Ameryce Południowej. Może zostać "małym świadkiem koronnym"

Źródło:
"Rzeczpospolita", PAP

Prokuratura postawiła zarzuty matce noworodka, którego znaleziono martwego w koszu na śmieci. Podejrzanymi w sprawie są też "osoby z bliskiego otoczenia dziewczyny". Mieli utrudniać śledztwo.

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na blisko 50 stacjach. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Źródło:
IMGW, PAP
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W środę wieczorem czoło fali wezbraniowej przeszło przez Opole. Jak przekazały Wody Polskie, nie ma informacji o szkodach w mieście. W gotowości pozostaje znajdujący się w mieście polder "Żelazna". Do akcji monitorowania i zabezpieczenia wałów w całym regionie skierowano dodatkowe zastępy straży pożarnej.

"Odra nie zagraża mieszkańcom Opola". Miasto obronił zbiornik Racibórz Dolny

"Odra nie zagraża mieszkańcom Opola". Miasto obronił zbiornik Racibórz Dolny

Źródło:
TVN24

Tysiące metrów kwadratowych szpitala zostało zalanych. Służby musiały ewakuować pacjentów, ale sprzętu nie udało się uratować. Uniemożliwia to funkcjonowanie placówki. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, a Fundacja TVN pomoże go odbudować.

Zalany szpital, ewakuowani pacjenci i zniszczony sprzęt. W odbudowie pomoże Fundacja TVN

Zalany szpital, ewakuowani pacjenci i zniszczony sprzęt. W odbudowie pomoże Fundacja TVN

Źródło:
TVN24

W nocy ze środy na czwartek w bydgoskim szpitalu zmarł roczny chłopczyk. Dziecko trafiło kilka dni temu w krytycznym stanie na oddział. 31-letnia matka i jej 36-letni partner zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Decyzją sądu trafili na trzy miesiące do aresztu.

Skatowany chłopczyk zmarł w szpitalu. Matka i jej partner z zarzutami

Skatowany chłopczyk zmarł w szpitalu. Matka i jej partner z zarzutami

Źródło:
tvn24.pl

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powstaje boisko do rugby, kształtów nabiera bieżnia stadionu. Stawiane są trybuny, zbudowana została szatnia. Trwają też prace związane ze zbiornikiem rekreacyjnym. Ciekawostką jest ocalała fontanna, z której już niedługo popłynie woda. Postępy prac w kompleksie sportowym Skra.

Stawiane są trybuny, widać zarys stawu. Trwają prace w kompleksie sportowym Skra

Stawiane są trybuny, widać zarys stawu. Trwają prace w kompleksie sportowym Skra

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W najbliższym czasie unikajmy wchodzenia do lasów na terenach, gdzie przeszła powódź - apelują służby. Grunt wciąż jest mocno nasączony wodą, co sprawia, że nawet delikatny podmuch wiatru powoduje, że drzewa się przewracają.

Delikatny podmuch wiatru sprawia, że drzewa się przewracają

Delikatny podmuch wiatru sprawia, że drzewa się przewracają

Źródło:
PAP

Prawie milion euro kary nałożono na biznesmena, który prowadził krótkoterminowy wynajem niemal 200 willi na greckiej wyspie Mykonos bez odpowiedniej rejestracji.

Na czarno wynajmował wille. Olbrzymia kara

Na czarno wynajmował wille. Olbrzymia kara

Źródło:
PAP

Unijny sektory turystyczny odrobił straty po pandemii z nawiązką - wynika z danych Eurostatu. Jak podał unijny urząd statystyczny, w 2023 roku wynajęto o 2,3 procent noclegów więcej niż w przedpandemicznym 2019 roku. Platformy świadczące usługi najmu krótkoterminowego odnotowały najbardziej wyraźny wzrost, bo o prawie 30 procent.

Straty z pandemii odrobione

Straty z pandemii odrobione

Źródło:
PAP

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl