To ma być największy prom pływający dla polskiego armatora. Jego budowę ogłosili w Szczecinie prominentni politycy partii rządzącej, jak wicepremier Mateusz Morawiecki czy wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
Nowy prom dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej ma być imponujący – jednostka ma mieć długość przeszło 202 metrów i szerokość 30 metrów. Większego statku pasażerskiego polska flota nigdy nie miała. Ma pomieścić 400 pasażerów, ich samochody oraz 70-osobową załogę. Napęd spalinowo-elektryczny, głównie dwa pędniki typu Azipod umiejscowione w części rufowej, mają rozpędzać kolosa do prędkości 18 węzłów.
Bajkowe plany
Prom ma być budowany przez Morską Stocznię Remontową Gryfia na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Ma trafić do eksploatacji za dwa lata i pływać między Świnoujściem a Szwecją. Zgodnie z szacunkami, koszt budowy promu to około 450 milionów złotych. Dziś wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha, wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński oraz minister gospodarki i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk uczestniczyli w uroczystym położeniu stępki (oś konstrukcyjna statku) pod budowę jednostki.
- Przyjechaliśmy tutaj, żeby dać nadzieję na rozwój Stoczni Szczecińskiej i dać konkretne zamówienia, stworzyć popyt na statki, które będą tutaj budowane - powiedział w trakcie uroczystości Morawiecki.
- Dzisiaj staję przed państwem, jako przedstawiciel tej partii, która będąc w opozycji dała słowo, że jeżeli zasłużymy sobie na poparcie, również tutaj, na poparcie mieszkańców Szczecina, to zrobimy wszystko, uczynimy wszystko, aby wróciła tutaj, na ten teren historycznej Stoczni Szczecińskiej, produkcja okrętowa – mówił z kolei Brudziński.
W trakcie projektowania
Na razie nie powstał jeszcze ostateczny projekt promu.
Jak poinformował Konrad Konefał z MS Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (jest ono częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej - zarządcy funduszu Mars, który jest głównym akcjonariuszem MSR Gryfia i Szczecińskiego Parku Przemysłowego), obecnie kończy się dopiero pierwsza faza prac nad projektem technicznym promu. Głównymi projektantami są Piotr Żelazek i Marek Nowak z biura Westcon Design. Od strony PŻB głównym konsultantem jest Stanisław Domagałło z biura NED-Project. Konefał zaznacza, że w „późniejszych etapach realizacji projektu przewidziany jest udział kilku renomowanych, polskich biur projektowych”.
Konefał przyznał również, że sama stocznia nie jest gotowa na taką inwestycję. Według niego szczecińska stocznia wymaga modernizacji w zakresie m.in. instalacji gazów technicznych i energii elektrycznej, a także odnowienia transportu poziomego, czyli pojazdów samonośnych.
Przyznaje to także prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego Andrzej Strzeboński. W wywiadzie dla Radia Szczecin zaznaczył, że do tego, aby zbudować prom potrzebne są dodatkowe nakłady na odbudowę stoczni.
Inwestycje i analizy
Odpowiadający za inwestycję nie wiedzą także wciąż, czy prom de facto powstanie w Szczecinie. Konefał zaznacza, że obecnie trwa analiza dwóch głównych wariantów budowy promu dla PŻB.
- Pierwszy z nich przewiduje budowę kadłuba z sekcji przygotowanych we współpracy z firmami kooperującymi z wykorzystaniem placu przy pochylni Wulkan, a następnie wyposażanie gotowego kadłuba już na pochylni. Natomiast drugi scenariusz zakłada budowę modułową z bloków wyprodukowanych m.in. przy udziale stoczni trójmiejskich będących częścią Polskiej Grupy Zbrojnej. W takim wariancie częściowo wyposażone bloki drogą morską trafiałyby do Szczecina, gdzie byłyby scalane na pochylni Wulkan – powiedział. Oznacza to, że możliwe, że poszczególne części promu powstaną w Trójmieście, a w Szczecinie będą tylko złożone w całość.
Decyzja o wyborze wariantu zależy od analiz ekonomicznych, które również jeszcze nie powstały. - Z pewnością będziemy chcieli, aby jak najwięcej marży zostało w Polskiej Grupie Zbrojnej – podkreśla Konefał.
Pytany o właściwe rozpoczęcie budowy promu, czyli pierwsze cięcie blach, Konefał odpowiada, że jest ono planowane na przełomie 2017 i 2018 r. - Według harmonogramu w 2019 roku prom będzie gotowy do zwodowania, by na początku 2020 roku mógł zostać przekazany PŻB - wyjaśnia.
Polska Żegluga Bałtycka obecnie ma w swojej flocie cztery promy pasażersko-samochodowe: m/f Wawel wybudowany w 1980 r., Baltivię z 1981 r. oraz Mazovię zbudowaną w 1996 r. Cracovia to najnowszy zakupiony prom wybudowany w 2002 r., który rozpocznie swoją pracę na Morzu Bałtyckim w lipcu br. Jednostki PŻB pływają na trasach: Gdańsk-Nynashamn oraz Świnoujście-Ystad.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Szczecin/PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Westcon Design | Marcin Bielecki