Na trasie kolejowej Siemianówka - Miklaszewo doszło do nietypowego wypadku. Pod rozpędzony pociąg wbiegł kilkuletni żubr. Ranne zwierzę przeżyło samo uderzenie, ale mimo udzielonej mu pomocy zdechło wkrótce potem.
Zdarzenie miało miejsce już po zmroku, około piątej po południu, w gminie Narewka w powiecie Hajnowskim. Jak mówią policjanci z Hajnówki, nie był to pierwszy taki wypadek z udziałem leśnych zwierząt w tych okolicach. Wygłodniałe zbliżają się do torów, gdyż szukają pożywienia pod cieńszymi warstwami śniegu, na nasypach kolejowych.
Młody samiec
Maszynista, który zauważył zwierzę, nie zdążył wyhamować składu i najechał na przechodzącego przez tory samca. Stutonowa lokomotywa nie została nawet porysowana, a zwierzę, mimo udzielonej mu pomocy, wkrótce po uderzeniu zdechło.
Pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego, którzy zabrali zabitego żubra, oszacowali wstępnie jego wiek na 4-5 lat i wagę na około 450 kilogramów.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: Policja Białystok