We wtorek przed południem w Zalewie Rybnickim znaleziono kolejny fragment ludzkiego ciała. Być może to szczątki b. wiceministra transportu Eugeniusza Wróbla. Ostatecznie zostanie to potwierdzone w badaniach DNA.
Policjanci przeszukujący linię brzegową zbiornika znaleźli fragment ludzkiego korpusu przy betonowym wale po przeciwnej stronie zbiornika niż ta, przy której w niedzielę rozpoczynały się poszukiwania - poinformował Ryszard Czepczor, rzecznik rybnickiej policji.
Szczątki zostały już wydobyte z wody. Niedługo zostaną przewiezione do zakładu medycyny sądowej, gdzie będą poddane dokładnym badaniom.
Pierwszy fragment
W poniedziałek późnym popołudniem policjanci znaleźli pierwszy fragment ludzkiego ciała - również korpusu.
Akcja w rejonie zalewu trwa od niedzieli. Biorą w niej udział policjanci przeszukujący linię brzegową i strażaccy płetwonurkowie, którzy sprawdzają dno zbiornika. Do akcji skierowano też psy wyspecjalizowane w poszukiwaniu zwłok.
Synowi Wróbla grozi dożywocie
O zaginięciu Eugeniusza Wróbla rodzina poinformowała w sobotę. W niedzielę rybnicka prokuratura poinformowała, że został on zamordowany. Następnie śledczy przedstawili synowi byłego wiceministra zarzut zabójstwa. W poniedziałek sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie Grzegorza W. Mężczyzna na początku przyznał się do winy, później jednak wycofał się z tego. Grozi mu dożywocie.
Wróbel w latach 1990-1994 był wicewojewodą katowickim. W latach 2005-2007 był sekretarzem stanu w ministerstwie transportu, nadzorującym porty lotnicze, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Ostatnio był pracownikiem naukowym Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Miał 59 lat.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24