UOKiK bierze pod lupę pienińskich flisaków i bada, czy na Dunajcu nie ma cenowej zmowy. Pienińscy flisacy są tymi podejrzeniami oburzeni. Uważają, że to cios w nadany im jeszcze w 1934 r. przywilej, mówiący o tym, że mogą oni uzgadniać ceny przewozu turystów. I straszą, że ewentualna finansowa kara mogłaby oznaczać koniec tej największej atrakcji turystycznej Pienin.
- Tylko dzięki wspólnemu i zorganizowanemu działaniu jest możliwe bezpieczne przewożenie turystów po przełomie Dunajca, gwarantujące bezpieczeństwo, fachową opiekę na łodziach i atrakcyjna cenę - mówi prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich, Jan Sienkiewicz.
Jak dodaje, nie jest możliwe, aby każdy z około tysiąca flisaków zrzeszonych w Stowarzyszeniu osobno negocjował ceny z turystami. - Wówczas każdy z flisaków musiał by negocjować także warunki swojej działalności z Pienińskim Parkiem Narodowym, Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej, lokalnymi samorządami, a także indywidualnie zajmować się transportem łodzi, czy szkolić się - dodaje Sienkiewicz.
Mają przywilej od 1934 r.
Prezes stwierdził także, że flisacy pienińscy posiadają przywilej nadany im w 1934 r., mówiący o tym, że mogą oni własnie uzgadniać ceny przewozu turystów po Dunajcu. - Działalność Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich, w tym ustalanie cen, jest zgodne z obowiązującymi aktami prawnymi, w tym ze statutem organizacji - podkreśla.
Natomiast jak wyjaśniła rzeczniczka UOKiK, Małgorzata Cieloch, podstawą do wszczęcia postępowania, dotyczącego Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich, była analiza informacji dostępnych na stronie internetowej przedsiębiorcy, dokonana przez UOKiK.
Z interpelacją w obronie pienińskich flisaków wystąpi do premiera Donalda Tuska poseł PO z Podhala Andrzej Gut-Mostowy.
Największa atrakcja turystyczna
Spływ przełomem Dunajca to największa atrakcja turystyczna Pienin. Każdego roku przełom Dunajca zwiedza około 250 tys. osób. Oprócz Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich, spływy tratwami po Dunajcu organizują m.in. słowaccy flisacy. Turyści mogą też skorzystać ze spływu pontonowego czy kajakowego.
W tym roku cena przeprawy u polskich flisaków na trasie od przystani początkowej w Sromowcach-Kątach do Szczawnicy dla osoby dorosłej wynosi 42 zł, a do Krościenka - 51 zł. Do ceny należy doliczyć 4 zł za wstęp na teren Pienińskiego Parku Narodowego. Dzieciom do lat 10 przysługują o połowę tańsze bilety ulgowe. Pienińscy flisacy oferują też zniżkowe ceny dla grup zorganizowanych. U słowackich flisaków dorosła osoba za spływ nieco krótszą trasą zapłaci 9 euro, a bilet dla dziecka do lat 12 kosztuje połowę tej ceny.
W sezonie pływa 230 tratw
Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich działa od 1934 r. Zadaniem Stowarzyszenia jest m.in. zapewnienie bezpieczeństwa turystom, szkole flisaków, prowadzenie transportu łodzi, zapewnienie działalności przystani, udrażnianie koryta rzeki.
Organizacja wspiera również liczne działania na rzecz lokalnej kultury. W sezonie turystycznym, trwającym od początku kwietnia do końca października, na Dunajcu pływa około 230 tratw flisackich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org