Sejm uchwalił w piątek ustawę dotyczącą zmian w ordynacji wyborczej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z nią, każdy okręg wyborczy ma mieć przypisaną konkretną liczbę posłów.
Za uchwaleniem ustawy autorstwa posłów PiS było 231 posłów, 198 przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Zmiany w przepisach
Zgodnie z uchwaloną ustawą autorstwa posłów PiS, w wyborach do Parlamentu Europejskiego każdy okręg wyborczy będzie miał przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - posłów wybieranych do europarlamentu.
Obecnie nie ma określonej liczby europosłów wybieranych w konkretnym okręgu. Głosowanie w wyborach do PE odbywa się według systemu proporcjonalnego, w którym głosy oddane na poszczególne listy przeliczane są na mandaty metodą d’Hondta w skali całego kraju.
Dopiero po ustaleniu liczby mandatów przypadających poszczególnym komitetom rozdziela się je pomiędzy poszczególne listy kandydatów, zaś mandaty uzyskują kandydaci, którzy na danej liście otrzymali największą liczbę głosów. Nowe przepisy wejdą w życie w terminie 14 dni od daty ogłoszenia ustawy.
"Szykujecie wielki exodus polityków PiS do Parlamentu Europejskiego"
- Przy takiej okazji zawsze trzeba PiS-owi przypominać, że ordynacja to jest prawo dla obywateli w Polsce, a nie prawo, które ma działać dla korzyści jednej partii politycznej, która nie chce oddać zdobytej władzy - mówił w Sejmie Mariusz Witczak z Platformy Obywatelskiej. Z kolei Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej oceniła, że PiS "chce zabrać Polakom prawo, żeby być reprezentowanym w Parlamencie Europejskim".
- Rozumiem, że szykujecie wielki exodus polityków PiS do Parlamentu Europejskiego. Rozumiem, że musi być tam was więcej, więcej Ryszardów Czarneckich, który został pierwszym wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego odwołanym w czasie swojej kadencji - dodała posłanka.
"Chcecie, aby ten tort został podzielony głównie dla was"
Marek Sowa (Nowoczesna) zauważył, że PiS zmienia "zasady gry" na dziesięć miesięcy przed wyborami do PE.
- Chcecie, aby ten tort został podzielony głównie dla was, abyście dla swoich działaczy mogli znaleźć dodatkowe synekury w Parlamencie Europejskim - tam, w Brukseli, tej Brukseli, której tak bardzo nienawidzicie - skazywał Sowa.
- Zmieniacie ordynację, która w największym stopniu odzwierciedla wyniki wyborów, na ordynację, która pozwoli wam skorzystać z niej w największym stopniu, dlatego ta ordynacja musi być odrzucona - podkreślił poseł. Poseł Kukiz'15 Tomasz Jaskóła zwracał uwagę, że na nowych przepisach skorzysta PiS i PO.
- Po co państwo idziecie do parlamentu? Po synekury. Po co państwu te synekury? Po to, żeby zbudować duopol partii politycznych i przetestować w przyszłych wyborach sejmowych, po to, żeby duopol partii politycznych był skierowany odgórnie, a nie oddolnie - ocenił Jaskóła.
Inny poseł Kukiz'15, Piotr Apel pytał autorów ustawy - posłów PiS - czy sprawdzili jej zgodność z prawem unijnym.
- Mam wrażenie, że znowu przepychacie państwo kolanem ustawę niesprawdzoną, bubla prawnego, który będzie uchwalony tylko dlatego, że wam się podoba i daje wam szanse na synekury - mówił Apel.
Autor: ads/adso / Źródło: PAP, TVN24