Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała projekty reformy prokuratury autorstwa PiS. Przewidują one m.in. połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - Prokuratura powinna być apolityczna - mówiła Barbara Dolniak (Nowoczesna). - Prokuratura nie jest częścią wymiaru sprawiedliwości - odpowiadała Krystyna Pawłowicz (PiS).
Projekty Prawa o prokuraturze oraz przepisów wprowadzających w ub. tygodniu trafiły do dalszych prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka. We wtorek i środę projekty omówiła podkomisja. Komisja sprawiedliwości zajmowała się sprawozdaniem podkomisji w piątek - bez przerwy - przez blisko siedem godzin. Ostatecznie za pozytywną opinią w odniesieniu do Prawa o prokuraturze głosowało 12 posłów, przeciw było trzech, a jeden wstrzymał się od głosu. Z kolei w przypadku przepisów wprowadzających za rekomendacją głosowało 14 posłów, przeciw było dwóch, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Krytyka opozycji
W dyskusji koncepcję zmian krytykowała opozycja. - Naszym zdaniem prokuratura powinna być apolityczna, czyli niezależna od polityki, ale też niezależna od władzy wykonawczej - mówiła Barbara Dolniak (Nowoczesna).
Robert Kropiwnicki (PO) wskazywał, że o ile decyzja o połączeniu urzędu ministra z szefem prokuratury mieści się w ramach swobodnej decyzji większości sejmowej, to "psucie państwa jest sprawą wszystkich Polaków i przeciw temu protestujemy". Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) odpowiedział, że prokuratura nie została wpisana do konstytucji, w odróżnieniu od kilku innych instytucji. Jak ocenił, oznacza to, że ustawodawca przewidywał miejsce prokuratury zbliżone do MS. Natomiast Bartłomiej Wróblewski (PiS) przypomniał, że połączenie MS z PG było od dawna postulatem jego ugrupowania. - Wiemy, jak zakończyły się wybory, jeśli chodzi o główne założenia, te decyzje podjęli wyborcy - mówił.
Krystyna Pawłowicz uzupełniła, że prokuratura nie jest częścią wymiaru sprawiedliwości. - Prokuratorzy nie korzystają z niezawisłości - powiedziała.
"Decyzja polityczna"
- Ministerstwo jest wielkim orędownikiem nowej ustawy, albowiem pozwoli to doprowadzić do sytuacji, w której prokuratura będzie mogła elastycznie i sprawnie, w celu służenia społeczeństwu, reagować na zagrożenia, które mogą dotknąć Polskę i jej obywateli w przyszłości i w teraźniejszości - odpowiadał na krytykę opozycji wiceminister sprawiedliwości Bogdan Święczkowski. Dodał, że projekty dążą do tego, aby "bezpieczeństwo Polaków było w odpowiedni sposób chronione". Obecny na posiedzeniu aktualny szef prokuratury Andrzej Seremet zaznaczył, że kwestia utrzymania - bądź nie - rozdziału MS od PG jest decyzją polityczną. - Natomiast prokuratura, według jej zadań, nie jest organem, który ma zapewniać bezpieczeństwo i ład publiczny, od tego jest policja i inne organy - wskazał. Posłowie Nowoczesnej i PO zgłosili poprawki, zgodnie z którymi m.in. miałby zostać utrzymany rozdział urzędów ministra i szefa prokuratury. Poprawki te - podobnie jak inne zgłoszone do kwestii relacji między prokuratorem prowadzącym śledztwo, a prokuratorami przełożonymi oraz postulujące wykreślenie najbardziej krytykowanych zapisów projektów - nie uzyskały poparcia komisji. Poparcia nie uzyskał też pomysł przesunięcia z 4 marca na 4 lipca terminu wejścia w życie ustawy. W związku z tym przedstawiciele opozycji zgłosili te poprawki jako blisko 30 wniosków mniejszości. Komisja przyjęła zaś poprawki redakcyjne oraz kilka zaproponowanych przez posłów PiS. Dopisano m.in., że odpowiedzialność za ewentualne roszczenia powstałe w związku z przekazaniem przez prokuratorów mediom lub innym osobom informacji z toczącego się śledztwa będzie ponosił Skarb Państwa.
PG według projektu PiS
Po zmianach Prokurator Generalny ma uzyskać prawo bezpośredniego kierowania prokuraturą. Ma wydawać zarządzenia, wytyczne i polecenia. W miejsce Prokuratury Generalnej ma być powołana Prokuratura Krajowa; w miejsce prokuratur apelacyjnych - prokuratury regionalne. Jeden z przepisów przejściowych stanowi, że z dniem wejścia ustawy w życie wygasają kadencje prokuratorów powołanych do pełnienia funkcji w jednostkach prokuratury powszechnej. W Prokuraturze Krajowej będą mogły być prowadzone śledztwa w sprawach "o obszernym materiale dowodowym, a także zawiłych pod względem faktycznym lub prawnym" - niezależnie od ich właściwości miejscowej i rzeczowej, o czym będzie decydował Prokurator Generalny. Na poziomie PK funkcjonować też ma Wydział Spraw Wewnętrznych, którego zadaniem będzie prowadzenie postępowań przygotowawczych w sprawach "najpoważniejszych czynów przestępnych popełnionych przez sędziów, prokuratorów i asesorów". Zakładana jest likwidacja odrębnej prokuratury wojskowej. Projekt znosi też obowiązującą obecnie kadencyjność funkcji kierowniczych w prokuraturze. Obecną Krajową Radę Prokuratury ma zastąpić - złożona wyłącznie z prokuratorów - Krajowa Rady Prokuratorów. Prokuratorskie postępowania dyscyplinarne mają stać się jawne. Jawne mają być też - co do imienia i nazwiska - prokuratorskie oświadczenia majątkowe. Zapisano jednocześnie, iż "nie stanowi przewinienia dyscyplinarnego działanie lub zaniechanie prokuratora podjęte wyłącznie w interesie społecznym". Jak - w odpowiedzi na krytykę opozycji - wskazywał Święczkowski, przepis nie oznacza braku odpowiedzialności prokuratorów, gdyż "w żadnym wypadku nie zwalnia on prokuratora od odpowiedzialności karnej". Drugie czytanie projektów ma odbyć się w Sejmie w przyszłym tygodniu - według wstępnych planów w środę.
PiS chce, by ustawa zaczęła obowiązywać już w marcu, kiedy skończy się kadencja Andrzeja Seremeta.
Autor: mw//kk / Źródło: PAP, TVN24