W Brukseli zmarł znany dziennikarz i publicysta Leopold Unger - poinformował zastępca redaktora naczelnego belgijskiego dziennika "Le Soir", dla którego Polak pracował przez ponad 40 lat. Unger zmarł we wtorek wieczorem po ciężkiej chorobie.
Urodzony we Lwowie w 1922 roku Leopold Unger to wybitny dziennikarz, publicysta eseista i komentator ds. międzynarodowych. Dziennikarstwo było jego życiową namiętnością - poświęcił mu ponad 65 lat.
Stefan Bratkowski pisał o nim: "Unger to w światowej prasie – instytucja", a Bronisław Geremek dodawał: "To postać emblematyczna dla dziennikarskiego rzemiosła uprawianego w służbie wolności".
W 1939 roku jako 17-latek znalazł się na wygnaniu w Rumunii. Po wojnie szlify dziennikarskie zdobywał w PAP, był korespondentem na Kubie i sekretarzem redakcji "Życia Warszawy". Po marcu 1968 r. podzielił los ocalałych z Holocaustu polskich Żydów. Pozbawiony pracy, wraz z rodziną w 1969 roku zdecydował się na emigrację do Belgii, gdzie pracował dla dziennika "Le Soir".
Znany w prasie jako "Brukselczyk" albo Paul Mathil - bo takie przybrał pseudonimy - był stałym współpracownikiem paryskiej "Kultury", komentatorem Radia Wolna Europa, sekcji polskiej radia BBC, a także "International Herald Tribune". Blisko 20 lat był publicystą "Gazety Wyborczej".
Ważne pióro nie tylko o sowietyzmie
Zbiór opublikowanych artykułów, komentarzy i wywiadów autorstwa Leopolda Ungera jest olbrzymi. Wartość jego pisarstwa politycznego to uwrażliwienie zachodniej opinii publicznej na aspiracje wolnościowe narodów Europy Wschodniej, w szczególności – Polski. Jego objaśnienia i interpretacje czytelnikom na Zachodzie uświadamiały skalę problemów politycznych i społecznych w tym regionie.
Na łamach prasy stawiał też śmiałe tezy, m.in. o nieuchronnym końcu sowietyzmu.
W latach 70. i 80. XX wieku artykuły Ungera stanowiły źródło wiedzy dla wielu prominentnych polityków oraz działaczy. Unger był m.in. nieformalnym rzecznikiem Lecha Wałęsy w Europie, gdzie przekonująco wyjaśniał fenomen przywódcy "Solidarności".
Jest autorem ważnych książek. Napisał: "Le Grand Retour", "Orzeł i reszta", "Z Brukseli ", "A jeśli rzeczywiście to byli Rosjanie". W 2001 opublikował "Intruza" - swoją autobiografię.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wiktor Dąbkowski