Dziś pierwsze niemal bezpośrednie starcie liderów "ziobrystów" i Prawa i Sprawiedliwości w walce o struktury regionalne. O wpływy w Nowym Sączu będą walczyć Zbigniew Ziobro i Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska) z jednej i Jarosław Kaczyński (PiS) z drugiej strony. - Myślę, że do żadnych ekscesów tam nie dojdzie - skomentował w TVN24 Andrzej Dera (SP). Tymczasem - jak pisze "Rzeczpospolita" - Solidarna Polska rośnie w siłę także w innych częściach kraju - głównie kosztem PiS.
Mularczyk, szef klubu parlamentarnego Solidarna Polska, był już wczoraj w Nowym Sączu, gdzie mówił o powoływaniu koordynatorów okręgowych i powiatowych. Na dziś zapowiada kolejne wydarzenia. Do matecznika "ziobrystów", jak nazywana jest nowosądecczyzna, przyjeżdża sam Zbigniew Ziobro, by wziąć udział w konferencji nt. nowych technologii, a potem spotkać się na rynku Nowego Sącza z mieszkańcami.
Prezes na ratunek
W mieście dzisiaj pojawi się też Jarosław Kaczyński. W planach ma m.in. złożenie kwiatów pod Pomnikiem Ofiar Smoleńska, spotkanie z mediami i z mieszkańcami. Najważniejsze jednak jest zamknięte spotkanie z członkami zarządu okręgowego PiS.
Lokalne struktury jego partii są tam praktycznie w rozsypce. Po tym jak odszedł Mularczyk - dotychczasowy szef PiS w regionie - oraz posłowie Edward Siarka i Andrzej Romanek, mają one zostać rozwiązane i poddane weryfikacji.
Zobaczą się na rynku?
W planach nie ma oficjalnego spotkania prezesa PiS z wyrzuconym niedawno wiceprezesem partii, nie wykluczone jednak, że obaj politycy na siebie wpadną. Według planów Kaczyński do godz. 13 ma udzielać wywiadów dziennikarzom w miejskim ratuszu - na rynku. Dokładnie o tej godzinie Ziobro ma dotrzeć na płytę rynku, gdzie będzie rozmawiał z mieszkańcami.
Jak tłumaczył na antenie TVN24 Andrzej Dera z Solidarnej Polski, nie ma w tym nic dziwnego - "ziobryści" jadą do swojego matecznika, prezes Kaczyński do regionu, w którym PiS poniósł największe straty. - Myślę, że to jest zdrowa, normalna konkurencja i do żadnych ekscesów tam nie dojdzie - powiedział.
I dodał: - Tu nie chodzi o jakieś zwalczanie się. (…) Będziemy jeździć po całej Polsce, w kilku miejscowościach na pewno będziemy się spotykać z kolegami i koleżankami z Prawa i Sprawiedliwości. Myślę, że to nadal będzie się odbywało tak, jak do tej pory – grzecznie i kulturalnie.
Rosną w siłę
Solidarna Polska zwiększa wpływy nie tylko w Nowym Sączu, ale też w całej Małopolsce. W sejmiku województwa już powstał pięcioosobowy klub - w całości składa się z byłych radnych PiS. Według "Rzeczpospolitej" jeszcze dziś może się okazać, że "ziobryści" mają dwójkę zwolenników w radzie miejskiej Krakowa.
Na opolszczyźnie - jak pisze dziennik - PiS stanął pod ścianą, zagrożone jest istnienie klubu PiS w sejmiku. Solidarna Polska ma tam już czterech radnych, a o przejściu ma już rozmawiać kolejnych dwóch. Wszyscy są zwolennikami Patryka Jakiego, rzecznika klubu parlamentarnego Solidarnej Polski, który jednocześnie jest szefem struktur regionalnych nowego ugrupowania w Opolskiem. Oprócz nich chęć odejścia z PiS miało zadeklarować kilkadziesiąt osób z PiS.
Według "Rz", członkostwem w Solidarnej Polsce zainteresowanych jest też kilkadziesiąt działaczy PiS i Ruchu im. Lecha Kaczyńskiego na Podlasiu, duże zainteresowanie jest też w Radomiu.
Struktury w całym kraju
Jak zapewnia jeden z członków kierownictwa Solidarnej Polski, do świąt ugrupowanie będzie miało struktury w każdym mieście wojewódzkim i co najmniej kilka klubów radnych. Niedługo - jak zapewnia Jaki - ma też ruszyć profesjonalna strona i profile na portalach społecznościowych.
Zdaniem rzecznika pod koniec roku partię Ziobry będzie można już uwzględniać w sondażach.
Zapał studził tylko europoseł Jacek Kurski, który w poniedziałek na antenie radiowej "Trójki" mówił, że struktury budować trzeba, ale jest za wcześnie, by rejestrować partię, bo potwierdziłoby to zarzuty o planowanym od dawna rozłamie w PiS.
W te zapowiedzi nie wierzy do końca były szef CBA Mariusz Kamiński, który jest typowany na następcę Ziobry na stanowisku wiceprezesa PiS. - W tej chwili oni stanowią pewien byt wirtualny, jeżeli chodzi o formalne funkcjonowanie. Wiem, że oni założą w najbliższym czasie partię polityczną - powiedział dziś w radiu RMF FM.
Źródło: tvn24.pl, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24