Jeden z zapisów ustawy o zgromadzeniach, która - jak orzekł Trybunał - jest konstytucyjna, mówi o zgromadzeniach cyklicznych. Co oznacza ten termin i dla kogo został stworzony? Materiał programu "Polska i Świat".
Uznana właśnie za zgodną z konstytucją, wbrew zastrzeżeniom Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich, przedstawicieli OBWE, a także prezydenta, nowelizacja ustawy o zgromadzeniach publicznych wprowadza w życie zupełnie nowe pojęcie: zgromadzenie cykliczne.
- To jest coś, co nie istniało dotąd w polskim prawie i nie było uregulowane - skomentowała Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Cykliczne zgromadzenia publiczne
Jeżeli zgromadzenia mają być organizowane przez tego samego organizatora w tym samym miejscu lub na tej samej trasie co najmniej cztery razy w roku, według opracowanego terminarza, lub w dniach świąt państwowych i narodowych, to organizator będzie mógł otrzymać od wojewody zgodę na zgromadzenie cykliczne.
- Jeżeli weźmiemy jako przykład miesięcznice smoleńskie, pod które - mam wrażenie - te przepisy są zakrojone, to są to wydarzenia o charakterze nieco żałobnym, nieco religijnym i bardzo politycznym i chodzi o to, żeby tym zgromadzeniom zapewnić pierwszeństwo - oceniła dr Bogna Baczyńska z Wydziału Prawa Uniwersytetu Szczecińskiego.
Do tej pory pierwszeństwo miał ten, kto pierwszy się zgłosił, a gdyby się okazało, że nie ma możliwości rozdzielenia dwóch demonstracji, organ gminy mógł zorganizować tzw. rozprawę administracyjną, podczas której organizatorzy mieli szansę dojść do porozumienia.
Teraz wszystko nie tylko pozostaje w wyłącznej gestii wojewody, ale jeszcze nie będzie się można od jego decyzji odwołać.
Kontrmanifestacji ma nie być
- Zgodnie z nowymi przepisami, albo to zgromadzenie notyfikowane, ale nie cykliczne, będzie się musiało przesunąć o sto metrów, czyli to już nie będzie to samo zgromadzenie, to nie będzie kontrmanifestacja, bo nie będzie nawet kontaktu ze zgromadzeniem cyklicznym, albo będzie musiało zmienić czas tej demonstracji - wyjaśniła Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Nowe przepisy mogą więc dotknąć wszystkich, którzy zechcą realizować jedno ze swoich podstawowych praw - polityczne prawo do zgromadzeń.
- Obywatel nie będzie mógł w sposób pokojowy wyrazić swoich poglądów, zademonstrować swoich poglądów, szczególnie jeśli będą one niezgodne z poglądami PiS i Jarosława Kaczyńskiego - dodała dr Bogna Baczyńska.
Pierwsze praktyczne zastosowanie przepisów nowej ustawy będziemy mogli zaobserwować już 10 kwietnia - w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Autor: KB/ja / Źródło: tvn24