Zdaniem byłego szefa komisji ds. służb specjalnych Janusza Zemke (SLD), służby specjalne coraz częściej podsłuchują ludzi. Także dlatego, że kosztu podsłuchów ponoszą operatorzy - uważa. Podsłuchanych mogły być dziesiątki tysięcy ludzi, ale ilu dokładnie - nie wiadomo. Ostatnie dane o liczbie podsłuchów opublikował UOP w... 1996 roku.
Zemke komentował sprawę podsłuchów ABW z prywatnych rozmów dziennikarzy Bogdana Rymanowskiego i Cezarego Gmyza z Wojciechem Sumlińskim, także dziennikarzem, podejrzewany o handel aneksem raportu o WSI (miał w związku z tym na wniosek prokuratury założony podsłuch).
Jego zdaniem, prawo w sprawie podsłuchiwania dziennikarzy złamano co najmniej trzy razy. Po pierwsze dziennikarzy można podsłuchiwać tylko, jeśli są podejrzewani o przestępstwo, a podsłuchiwani przez ABW podejrzani nie byli.
Po drugie, materiały zdobyte w sposób operacyjny powinny zostać zniszczone, jeśli okażą się niepotrzebne w danej sprawie, a te były zdecydowanie mało wartościowe. Po trzecie zaś, materiały z podsłuchu dziennikarzy nie powinny były zostać udostępnione osobom trzecim.
Służby podsłuchują na koszt operatora
Były szef komisji ds. służb specjalnych przypomina, iż podsłuchiwanych mogą być dziesiątki tysięcy Polaków. Dlaczego? Jeśli na jakiejś linii jest założony nasłuch, to rejestrowane są z niej wszystkie połączenia. Wystarczy zadzwonić do podsłuchiwanej osoby.
- Bardzo wzrosła w Polsce liczba służb, które mogą stosować techniki operacyjne. Mamy ich już dziewięć - mówił europoseł SLD. Te dziewięć służb może stosować podsłuchy wobec obywateli. A że za podsłuchiwanie rozmów płaci operator, służby chętnie korzystają z takiej możliwości - uważa Zemke.
A płaci. To operatorzy ponoszą koszty podsłuchów, choć wcale tego nie chcą - ujawnia Zemke.
Nikt nie wie ile jest podsłuchów
Dzisiaj w Polsce nikt nie wie ile jest podsłuchów oprócz prokuratora generalnego - wyjaśnił Zemke. Polityk SLD dodał, iż ostatnio informacje o liczbie podsłuchów podano do wiadomości w 1996 roku. Uczynił to jeszcze Urząd Ochrony Państwa. - Kilka razy podejmowałem próby ustalenia, ile jest w Polsce podsłuchów - tłumaczył europoseł. Niestety, odpowiedzi przychodziły do niego - jako do szefa komisji służb specjalnych - bardzo zdawkowe i do tego wyrażane w procentowym wzroście lub spadku liczebności podsłuchów w stosunku do roku poprzedniego.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24