Będę pracował tak jak do tej pory - niezależnie, zdecydowanie, szybko i skutecznie. Na to liczą wyborcy - powiedział w TVN24 nowo wybrany prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. I zapowiedział zmiany w mieście. - Wałbrzych w oczekiwaniu na te zmiany zagłosował na mnie - podkreślił.
Przedterminowe wybory to wynik wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy, który pod koniec kwietnia zdecydował, że trzeba głosowanie powtórzyć, bo w jego trakcie dochodziło do korupcji wyborczej.
Posprzątam
Mogę się zobowiązać, że każdy dzień będzie dniem, kiedy będę się starał zrobić coś dobrego. Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha
Pytany o to, czy da radę "posprzątać" po swoich poprzednikach odpowiedział. - Ze sprzątaniem nie mam problemów. Rzeczywiście czekają nas wielkie zmiany i sporo pracy. Wałbrzych w oczekiwaniu na te zmiany zagłosował na te zmiany. Wyborcy którzy poszli do urn tak licznie i głosowali za moją kandydaturą przekonali się, że można zrobić dużo, żeby miasto się zmieniło - przekonywał prezydent elekt.
I podkreślił, że łatwo nie będzie. - Nie ma łatwych recept, bo zadanie uzdrowienia Wałbrzycha dotyczy także wielu miast w Polsce. Mam nadzieje, że ten wizerunek, który przechodzi do przeszłości zmieni się na korzyść - powiedział Szełemej.
Bezpartyjny, z poparciem PO
Przyszły prezydent Wałbrzycha zaznaczył, że jest kandydatem bezpartyjnym i niezależnych. - Poparło mnie wiele różnych środowisk. Od samego początku deklarowałem, że każdy, kto chce uzdrowić to miasto zostanie przyjęty, niezależnie od tego, skąd przychodzi. Ogromna większość środowiska politycznego Wałbrzycha poparła mnie, niezależnie od politycznych barw. Również środowiska nie związane z polityką też uznały, że mogę być gwarancją na zmiany - powiedział.
I złożył deklarację. - Mogę się zobowiązać, że każdy dzień będzie dniem, kiedy będę się starał zrobić coś dobrego - podkreślił Szełemej.
Czterech kandydatów
O fotel prezydenta ubiegało się czterech kandydatów, w tym dwóch niezależnych (obaj lekarze): Mirosław Lubiński, popierany przez SLD i Roman Szełemej, pełniący obowiązki prezydenta miasta, popierany przez PO.
O urząd walczyli też: architekt Patryk Wild ze Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk, wspierany przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza oraz ekonomista, pracownik naukowy Kamil Zieliński, wystawiony przez PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24