Tekst pierwotnie ukazał się w lutym 2021 roku.
Kiedy ostatnio rozmawialiście w klasie o emocjach?
- Na jakiejś przerwie, z dziewczynami, więc to musiało być w październiku. Bo jak uczymy się zdalnie, to przecież nie ma przerw i okazji - mówi Marta, maturzystka z Poznania.
- Tydzień temu gadaliśmy o emocjach podmiotu lirycznego w jakimś wierszu Słowackiego. Czy to się liczy? - pyta Marcin, ósmoklasista z Warszawy.
Brzmi to kiepsko. Ale nauczyciele wlewają we mnie więcej nadziei.
- Nieustannie! - zapewnia Przemek Staroń, nauczyciel etyki i filozofii w II LO w Sopocie.
- Wczoraj, przedwczoraj i dzień wcześniej. To stały element moich lekcji - twierdzi Jacek Staniszewski, nauczyciel historii w Akademii Dobrej Edukacji.
Wiesława Mitulska ze Szkoły Podstawowej w Słupi Wielkiej (Wielkopolskie) deklaruje, że robi to bardzo często. W zasadzie każdy dzień zaczyna od rozmów na temat samopoczucia, nastroju i przeżyć, którymi dzieci chcą się podzielić.
Czasem jeszcze nie zdąży zapytać, a jakiś uczeń już na dzień dobry mówi jej, z czego się cieszy, a inny koniecznie chce wyjaśnić, dlaczego dziś jest smutny. U Mitulskiej w klasie działa coś, co jedno z dzieci nazwało "karetką smutkową" - to taka wzajemna pomoc, gdy komuś w klasie gorzej.
I tylko w głowie mi się tłucze: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Badania pokazują bowiem, że taka "karetka" jak w Słupi nie do każdej polskiej klasy dociera. A przecież już przed pandemią wielu uczniów nie radziło sobie z emocjami.
Fundacja Szkoła z Klasą postanowiła sprawdzić, co sprawia, że uczniowie przeżywają kryzysy psychiczne i jaką rolę ma w tym szkoła. Tak powstał raport "Rozmawiaj z klasą" poświęcony temu, jak stan zdrowia psychicznego uczniów widzą nauczyciele.
To będzie smutna opowieść
- Chcieliśmy przyjrzeć się, jak nauczycielki i nauczyciele oceniają zdrowie psychiczne uczniów i uczennic oraz siebie, jako części systemu wspierania młodych - mówi Marta Puciłowska, wiceprezes Fundacji Szkoła z Klasą i koordynatorka prac nad raportem.