- Jeśli Donald Tusk zaproponuje mi stanowisko szefa resortu obrony, to nie odmówię. Na razie jednak za wcześnie na takie doniesienia. Wszystkie decyzje personalne powinien ogłaszać przewodniczący Tusk - powiedział TVN24 Bogdan Zdrojewski.
Mnożą się pogłoski, kto dostanie ministerialną tekę w nowym rządzie. Kilku kandydatów typowanych jest na stanowisko szefa resortu obrony narodowej. Może nim zostać Bogdan Zdrojewski (dotychczas szef sejmowej komisji obrony). Pojawiają się jednak pogłoski, że to stanowisko może jednak objąć ktoś z dwójki: Bronisław Komorowski lub Radek Sikorski. Obaj politycy byli już w swej karierze szefami MON. Tymczasem Zdrojewski na temat tych doniesień wypowiada się dość powściągliwie. - Jeszcze za wcześnie, by mówić o składzie nowego rządu - mówi.
Na pytanie, czy przyjmie tekę ministra obrony narodowej, odpowiedział: - Jeśli Donald Tusk mi ją zaproponuje, nie odmówię.
Polityk PO cieszy się z sukcesu swojej partii, wysokiej frekwencji oraz z tego, że tak wielu młodych zdecydowało się oddać swój głos w wyborach. Zaznacza jednak, że czuje ciężar odpowiedzialności, jaka spoczęła na Platformie.
Zdrojewski podkreślił, że jest też zadowolony z dobrego wyniku PSL. Ale o ewentualnej koalicji z tą partią nie wspomniał ani słowa.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24