Wojna na zdjęcia z podejrzanym o defraudację pieniędzy SKOK Wołomin Piotrem P. w roli głównej. Prawo i Sprawiedliwość pokazuje fotografię, na której były oficer WSI stoi razem z prezydentem Bronisławem Komorowskim. W odpowiedzi Platforma Obywatelska wyciąga zdjęcia Mariusza G., współpracownika P., z posłem PiS-u Jackiem Sasinem oraz z senatorem Grzegorzem Biereckim.
Od kilku dni politycy Prawa i Sprawiedliwości nie rozstają się ze zdjęciem, na którym obok prezydenta Bronisława Komorowskiego stoją Piotr P. i Mariusz G., powiązani z WSI biznesmeni podejrzani o gigantyczne defraudacje pieniędzy w SKOK Wołomin.
"Dostaliście tą pałką między oczy"
Fotografię pokazał m.in. Joachim Brudziński w trakcie programu "Kawa na ławę" na antenie TVN24. Podkreślił przy tym, że stoi na niej „osoba, która jest bardzo zaangażowana w obronę Wojskowych Służb Informacyjnych, a w środku jest jedyny poseł Platformy Obywatelskiej, który głosował przeciwko rozwiązaniu Wojskowych Służb Informacyjnych”.
- Chcieliście użyć takiej pałki przeciwko Andrzejowi Dudzie, no i bardzo boleśnie dostaliście tą pałką między oczy - stwierdził Brudziński. PO zarzuca Dudzie związek z prezydenckim wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego, który miał chronić SKOK-i przed nadzorem KNF (w 2009 roku ustawę o SKOK-ach do TK zaskarżył w całości ówczesny prezydent Lech Kaczyński - red.).
Zdjęcie Bronisława Komorowskiego z Piotrem P. i z Mariuszem G. zrobiono 4 lata temu przy okazji premiery filmu "1920 Bitwa Warszawska", którego SKOK Wołomin był współproducentem. - (Prezydent) został poproszony o zdjęcie z tymi panami, których nie zna. Takich zdjęć, takich spotkań są tysiące każdego roku - powiedział doradca prezydenta Tomasz Nałęcz podkreślając, że podobnie czynią wszyscy politycy.
Zdjęcie za zdjęcie
Platforma w odwecie pokazuje inne zdjęcia - Mariusza G. z Grzegorzem Biereckim, twórcą SKOK-ów i senatorem z ramienia PiS oraz Jacka Sasina, także z G.
- Kto wie, może ktoś za chwilę wyciągnie zdjęcie pana profesora Kaczyńskiego z osobą skazaną za pedofilię albo za przestępstwa i to znaczy, że prezes Kaczyński był wspólnikiem. No przecież trzeba na głowę upaść - dodaje Nałęcz.
Śledztwo dotyczące działania na szkodę SKOK Wołomin zostało wszczęte w maju 2013 roku, po tym, jak podczas innego postępowania dotyczącego wyłudzenia kredytów z gorzowskiego oddziału PKO ustalono, że wielomilionowe kredyty na podstawie nierzetelnej dokumentacji wyłudzano także ze SKOK Wołomin.
Autor: eos/ja / Źródło: tvn24