Zamierzam ponowić propozycje zmian w Kodeksie karnym, które zmierzają do zaostrzenia kar za przestępstwa pedofilskie – powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jak oceniał, jest kategoria sprawców, dla których jedynym skutecznym remedium jest izolacja, czasami do końca życia.
Ziobro na środowej konferencji prasowej odnosił się do porwania i zabójstwa 11-letniego Sebastiana z Katowic. 41-letni mężczyzna, który przyznał się, że w minioną sobotę porwał, wywiózł do Sosnowca, a następnie zabił chłopca, trafił do aresztu. Podejrzanemu grozi dożywocie. W postępowaniu od początku brane było pod uwagę seksualne tło zbrodni, prokuratura nie chce tego komentować, tłumacząc to dobrem postępowania.
- To niezwykle smutne, że w takich okolicznościach musimy wracać po raz kolejny do propozycji zaostrzenia kar za brutalne przestępstwa pedofilskie, ale trudno uciec wobec tej refleksji wobec dramatu, jaki miał miejsce kilka dni temu na Śląsku – powiedział minister sprawiedliwości. - Brakuje jakichkolwiek słów wyrazów współczucia dla rodziny, która przeżywa z całą pewnością ogromne cierpienie – zaznaczył.
"Naszym obowiązkiem jest podjąć kwestię zaostrzenia kar"
Ziobro podkreślił, że "porwanie, a następnie zamordowanie dziecka, chłopca, przez pedofila, to czyn niezwykle bulwersujący, poruszający wszystkich". - Niestety świat jest straszny, bo poza tym, że można podać wiele przykładów pozytywnych z codziennego dnia, pracy policji, pracy organów ścigania, to też z tej pracy można wyławiać te straszne przypadki, które kończą się niestety dramatem i tragedią – powiedział Ziobro.
- Naszym obowiązkiem jest podjąć po raz kolejny kwestię zaostrzenia kar wobec sprawców, którzy dopuszczają się tak okrutnych przestępstw o charakterze pedofilskim, a zwłaszcza przestępstw z użyciem brutalnej przemocy, brutalnej siły, przestępstw popełnionych po raz kolejny, czyli przestępstw niejako w recydywie - tak było w tym wypadku - a w szczególności przestępstw związanych z morderstwem, zabójstwem – powiedział minister.
"Zamierzam ponowić propozycję zmian"
Ziobro wskazywał, że w kwestii zaostrzenia kar za pedofilię kilkukrotnie - "na różnych etapach prac legislacyjnych - zderzał się z brakiem woli większości parlamentu albo prezydenta". - Zawsze znajdował się ktoś, kto mówił, że nie należy zaostrzać kar, bo zaostrzanie kar to droga donikąd – mówił.
- Otóż musimy sobie powiedzieć jasno, że jest kategoria sprawców, niepoprawnych, mających skłonności do działań agresywnych i brutalnych, dla których jedynym skutecznym remedium jest ich izolacja, czasami do końca życia – podkreślił. Ziobro apelował też do opozycji, by zabójstwo 11-letniego Sebastiana "skłoniło ją do zastanowienia się".
Zdaniem szefa MS wobec najbrutalniejszych sprawców zbrodni pedofilskich państwo powinno pokazać konsekwencję i "bezwzględną surowość". - Nie możemy dawać im szansy, bo taka szansa dla przestępcy okazuje się być niestety dramatem dla dziecka, dla kolejnej ofiary. My powinniśmy dawać szanse dzieciom, że nigdy na takich ludzi nie natrafią – ani pod domem, ani na boisku, ani pod szkołą – mówił.
- Zamierzam ponowić propozycję zmian w Kodeksie karnym, które zmierzają do zaostrzenia kar za przestępstwa pedofilskie, zwłaszcza jeśli chodzi o przestępstwa popełnione z użyciem przemocy, okrucieństwa, (którym towarzyszy – red.) uprowadzenie oraz oczywiście zabójstwa w takich okolicznościach – poinformował minister.
Wyraził również nadzieję, że "nie usłyszymy znowu argumentu, że nie liczy się surowość kary, tylko nieuchronność". - Ten przypadek pokazuje, że nieuchronność nie zawsze działa. (...) Tu musi być adekwatna surowość – podkreślił Ziobro.
"Aspekt związany z surowością kary jest bardzo istotny"
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś podkreślił, że nie tylko powinna być nieuchronność kary, ale i surowość. - Aspekt związany z surowością kary jest bardzo istotny. Stąd całe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości przygotowało rozwiązania. Jesteśmy przekonani, że polski parlament powinien jednomyślnie, jednogłośnie te zmiany jak najszybciej zaakceptować – podkreślił wiceminister. - Pierwsza podstawowa zasada. Zmiana ogólnych zasad związanych z karami w Kodeksie karnym. W tej chwili mamy kary do 15 lat pozbawienia wolności, później 25 lat i dożywocie. Chcemy wprowadzić karę jedną – karę pozbawienia wolności do 30 lat, a później dożywocie – tłumaczył.
Nowe typy kwalifikowane przestępstwa zgwałcenia
Wskazał, że resort sprawiedliwości chce wprowadzić nowe typy kwalifikowane przestępstwa zgwałcenia. - Dodatkowo w przypadku posługiwania się bronią palną wobec kobiety ciężarnej czy utrwalania obrazu i dźwięku z przebiegu czynu. W tej chwili jest to od 2 do 12 lat. Chcemy, żeby było to od 3 do 25 lat pozbawienia wolności – podał.
- W tej chwili przestępstwo zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem to od 5 do 15 lat pozbawienia wolności, a chcemy maksymalnie od 5 do 30 lat, a nawet dożywotnie pozbawienie wolności. I straszny przypadek zgwałcenia dziecka. W tej chwili od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, i tutaj (chcemy – red.) od 5 do 30, a nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Tutaj surowość kary musi być naprawdę wyrazem tego, że kara ma odstraszać wszystkich potencjalnych przestępców – poinformował.
Zaznaczył, że obostrzenia objęłyby nowy typ przestępstwa, mianowicie zgwałcenie z następstwem w postaci śmierci człowieka. - W tej chwili za takie zgwałcenie grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Chcemy, żeby to było nie mniej niż 8 lat pozbawienia wolności do 30 lat albo kara dożywotniego pozbawienia wolności – mówił.
Nowe rozwiązania prawne związane z recydywą
Przekazał również, że obok zaostrzenia kar ministerstwo przygotowało "cały pakiet związany z tak zwaną recydywą i wszystkimi środkami, które mogą być stosowane już w postępowaniu karnym wykonawczym". - W przypadku recydywy w tej chwili nie ma szczególnej postaci recydywy dla przestępców seksualnych. My chcemy wprowadzić kategorię recydywy seksualnej, która będzie polegała na nadzwyczajnym obostrzeniu kary. Będzie to dwukrotne podwyższenie dolnej granicy kary pozbawienia wolności – poinformował.
- Warunkowe zwolnienie z więzienia takiego recydywisty. W tej chwili może korzystać, w związku z tym, że nie ma szczególnego typu, to zwykły typ recydywy, to jest po odbyciu 2/3 kary można zwolnić warunkowo z więzienia. My to chcemy zaostrzyć do 3/4 orzeczonej kary. Okres próby dla tzw. recydywistów. W tej chwili 2 lata, a będzie wynosił 3 lata – tłumaczył.
Podkreślił także, że ministerstwo chce, aby troską zostali otoczeni pokrzywdzeni, którzy są "najważniejszymi uczestnikami postępowania karnego". - W tym przypadku mamy orzekane środki karne. W tej chwili są środki karne związane z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonym, zakazy zbliżania się do pokrzywdzonego, z nakazem okresowego opuszczenia wspólnego lokalu, jeśli taki jest. One są wyłącznie fakultatywne i wyłącznie na wniosek. My chcemy wprowadzić, żeby wniosek pokrzywdzonego, jeżeli tylko taki wniosek złoży, żeby był on obligatoryjny dla sądu i żeby sąd także mógł działać w tym zakresie bez wniosku pokrzywdzonego – przekazał. - Ostatnia istotna rzecz, czyli dozór. W tej chwili orzeczenie dozoru, po to, żeby takiego sprawcę pilnować po fakcie nie jest obowiązkowe. My chcemy wprowadzić obowiązkowy dozór, po to, żeby pilnowanie takiej osoby było łatwiejsze dla wszystkich organów związanych z wymierzaniem sprawiedliwości – podał.
Propozycja wprowadzenia bezwględnego dożywocia
Według wiceszefa resortu sprawiedliwości istotną zmianą związaną z zaostrzeniem kar jest także bezwzględne dożywocie. - W tej chwili dożywocie nie jest bezwzględne. Jeżeli ktoś ma karę dożywotniego pozbawienia wolności, wówczas może być wypuszczony wcześniej z więzienia po spełnieniu szczególnych okoliczności. Intencją ministra sprawiedliwości jest to, żeby takie bezwzględne dożywocie wzorem innych państw na przykład Wielkiej Brytanii, w polskim systemie karnym także funkcjonowało – powiedział.
- I w końcu przedawnienie karalności. W tej chwili jest na standardowych zasadach. W przypadku tego typu ohydnych zbrodni nie byłoby przedawnienia karalności – dodał.
Źródło: TVN24, PAP