Nagroda, jaką dostanie maszynista z 44-letnim stażem na kolei, Edward Pryczek będzie "kwotą rzędu kilku tysięcy złotych" - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Piotr Apanowicz, rzecznik spółki PKP Cargo, która zatrudnia mężczyznę. Wniosek w sprawie nagrody podpisze dziś jej prezes. Maszynista wstrzymał wczoraj rano na kilka godzin ruch pociągów pod Łodzią, gdy zauważył usterkę semaforów wskazujących możliwość jazdy po jednym torze z dwóch kierunków. O nagrodę dla Pryczka upomniał się minister Sławomir Nowak.
W środę o 9:15 rano maszynista prowadzący pociąg towarowy relacji Kamieniec Ząbkowicki-Sochaczew przed stacją Baby (woj. łódzkie) zauważył sprzeczne wskazania pomiędzy semaforem wjazdowym i ostatnim semaforem. Pierwszy wskazywał komunikat "wolna droga ze zmniejszoną szybkością – jazda ze zmianą toru", a drugi - "wolna droga". Edward Pryczek zatrzymał więc pociąg, zgłosił usterkę i zażądał przybycia komisji. Ta się pojawiła i po kilku godzinach orzekła, że pracownik postąpił słusznie.
W polu utknęło 10 pociągów pełnych zniecierpliwionych pasażerów.
Odpowiedzialność, bezpieczeństwo, nagroda
Nie umniejsza to jednak ani trochę faktu obowiązków wypełnionych przez maszynistę wzorowo.
Już w środowy wieczór mężczyzna dostał podziękowania od swojego pracodawcy - prezesa PKP Cargo Wojciecha Balczuna - "za odpowiedzialną postawę", która pozwoliła uniknąć potencjalnego zagrożenia bezpieczeństwa na torach. Przy tej okazji "prezes podkreślił, że bezpieczeństwo ruchu jest priorytetem w działalności przewozowej PKP Cargo" - poinformował w czwartek portal rynek-kolejowy.pl.
Przed południem, w rozmowie z tvn24.pl rzecznik spółki, Piotr Apanowicz powiedział z kolei, że "wniosek w sprawie nagrody jest przygotowywany i trafi dziś na biurko prezesa". - To on podejmie decyzję w kwestii jej wysokości. Wstępnie mogę powiedzieć, że rząd wielkości nagrody wyniesie kilka tysięcy złotych - zapowiedział Apanowicz.
Skargi nie do Cargo
Zapytany o pokłosie środowej decyzji maszynisty o wstrzymaniu ruchu na trasie, którą było m.in. utknięcie w drodze kilkuset pasażerów 10 składów osobowych w okolicy, Apanowicz stwierdził, że żadnych ewentualnych skarg na opóźnienia nie przyjmie do wiadomości.
- Przede wszystkim na razie żadne skargi do nas nie dotarły i nie widzę zasadności, by ktokolwiek cokolwiek do nas kierował, bo nasz pracownik zachował się tak, jak powinien - powiedział, dodając: - Pretensje można więc tylko kierować do twórcy urządzenia, które zawiodło, czyli spółki PKP PLK.
Minister "ćwierka" z wrażenia
Środowa postawa maszynisty Pryczka została zauważona w samym ministerstwie. W czwartkowy poranek, tuż po godz. 8.00 minister transportu Sławomir Nowak napisał, że zwrócił się do prezesa PKP Cargo o uhonorowanie jego pracownika nagrodą. "Zwróciłem się do Prezesa PKP Cargo o nagrodę dla maszynisty, który wczoraj na szlaku Piotrków-Baby po zauważeniu usterki semafora, zatrzymał ruch" - napisał na Twitterze szef resortu.
Później, już na antenie TVN24 minister Nowak argumentował, skąd jego propozycja przyznania nagrody: - Trzeba promować postawy, które zwracają uwagę na odpowiedni poziom bezpieczeństwa w ramach przewoźników - powiedział.
44 lata na kolei. Wzór
Spółka PKP Cargo poproszona przez tvn24.pl o napisanie kilku zdań o maszyniście, wystawiła mu prawdziwą "laurkę".
"Pan Edward Pryczek ma 59 lat, żonę i troje dzieci. W PKP pracuje od września 1968 r. Na stanowisku pomocnika maszynisty lokomotywy elektrycznej od września 1972 r., zaś na stanowisku maszynisty pełni obowiązki od marca 1981 r., czyli od ponad 31 lat. Mieszka w Piotrkowie Trybunalskim i tam też jest zatrudniony w gnieździe drużyn trakcyjnych podlegających sekcji z Łodzi, Centralny Zakład PKP CARGO. Podczas swojej długoletniej pracy w zespole drużyn trakcyjnych dał się poznać jako pracownik sumienny, obowiązkowy i wyjątkowo zdyscyplinowany. Cieszy się dużym autorytetem i szacunkiem wśród pracowników i przełożonych. Efekty jego pracy są oceniane bardzo dobrze przez kierownictwo zakładu. Pan Pryczek jest pracownikiem samodzielnym, pełnym inicjatywy i posiadającym bardzo duży zasób wiedzy fachowej" - stwierdzono w oświadczeniu.
Wszystko to sprawia, że pan Edward jest człowiekiem, który może służyć za wzór solidności dla młodszego pokolenia.
Źródło: tvn24.pl, rynek-kolejowy.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP/Grzegorz Michałowski