42 gimnazjalistów i jeden dorosły ze szkoły na szczecińskim osiedlu Dąbie trafiło z objawami zatrucia do szpitali na obserwację - poinformowała rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Elżbieta Sochanowska. Prawdopodobnie w pobliżu szkoły doszło do wycieku gazu.
Dyrektor placówki zgodnie z procedurami po wyczuciu gazu około godz. 10 w środę podjął decyzję o ewakuacji szkoły i wezwaniu wszystkich służb ratunkowych na miejsce. 43 osoby zostały przewiezione do szpitala.
- Stan dzieci nie jest poważny. Do szpitala trafiły jedynie na obserwację. Nie było zagrożenia życia - poinformował dyrektor szkoły Bogusław Nowak. Dzieci uskarżały się na bóle głowy, nudności i bóle brzucha.
Wciąż nieznane jest źródło wycieku
Działania w miejscu zdarzenia prowadzą policjanci, straż pożarna i gazownicy. Ci ostatni szukają ewentualnego miejsca przecieku gazu.
Rzeczniczka zachodniopomorskiej straży pożarnej Agnieszka Beśka-Mazurek powiedziała, że specjalistyczne urządzenia straży nie wykazały przecieku gazu w budynku szkoły.
- Na teren szkoły naszła chmura gazowa z wycieku, do którego doszło w pobliżu. Nie na terenie szkoły - wyjaśnił Nowak.
Służby gazownicze dostały zgłoszenia nie tylko z gimnazjum, ale również z innych instytucji na terenie Dąbia.
- Po stwierdzeniu przez służby gazownicze, że w szkole nie ma już zagrożenia gazem, lekcje wznowiono - poinformował Nowak.
Autor: zś\mtom / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Marcin Bielecki