- Było to wydarzenie, które dotknęło wszystkich, którym bliski jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Tutaj działania policji są absolutnie uzasadnione - mówił w środę marszałek Senatu Stanisław Karczewski, odnosząc się do zatrzymania przez policję Elżbiety Podleśnej, której zarzucono profanację ikony Matki Boskiej Częstochowskiej. - To przypomina Iran czy jakąś inną teokratyczną strukturę - ocenił fakt zatrzymania kobiety senator niezrzeszony Marek Borowski.
Elżbieta Podleśna została w poniedziałek zatrzymana przez policję. Przedstawiono jej zarzut dotyczący profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Sprawa dotyczy rozlepienia w nocy z 26 na 27 kwietnia wokół płockiego kościoła św. Dominika - między innymi na koszach na śmieci i na przenośnych toaletach - plakatów oraz nalepek z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, na których postaci Maryi i Dzieciątka otoczone zostały aureolami w kolorach tęczy.
Karczewski: każdy jest równy wobec prawa
Sprawę Podleśnej komentowali w środę politycy.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski mówił, że "z oburzeniem przyjął informację o zbezczeszczeniu największej ikony dla polskich katolików". - Było to wydarzenie, które dotknęło wszystkich, których bliski jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej - dodał.
Stwierdził, że "każdy jest równy wobec prawa". - Tutaj działania policji są absolutnie uzasadnione - przekonywał.
Przypomniał, że w polskim Kodeksie karnym w artykule 196 jest przepis o ochronie uczuć religijnych.
Artykuł 196 Kodeksu karnego mówi o tym, że "kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
- Głosy o zlikwidowaniu tego artykułu są zupełnie nieuzasadnione - ocenił Karczewski, nawiązując w ten sposób między innymi do pomysłu lidera Wiosny Roberta Biedronia. Zapowiedział on we wtorek, że "Wiosna złoży na jesieni projekt nowelizacji Kodeksu karnego znoszącej artykułu 196 dotyczącego obrazy uczuć religijnych - tak by w Polsce nikt już nie był ścigany dlatego, że jacyś talibowie próbują na tym zbijać kapitał religijny czy polityczny".
Borowski: to przypomina Iran czy jakąś inną teokratyczną strukturę
Z kolei senator niezrzeszony Marek Borowski, mówiąc o tym przepisie, zwracał uwagę, że "wszelkie organy ścigania muszą go stosować bardzo ostrożnie". - A już w żadnym razie nie można zatrzymywać kogokolwiek - ocenił. - To przypomina Iran czy jakąś inną teokratyczną strukturę - dodał.
Mularczyk o "atakowaniu symboli religijnych"
Poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS mówił, że "nie ma zgody na to, żeby poprzez profanowanie i obrażanie uczuć milionów polskich chrześcijan budować na tym jakąś propagandę i ideologię".
- Nie ma zgody na to, żeby środowiska lewicowe i liberalne atakowały symbole religijne, każdej religii - dodał.
Autor: mjz/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24