Prawie 30 rasowych psów, w większości z rodowodami, 12 papug, w tym dwie chronione gatunkowo, kot i jeż trzymanych było w skandalicznych warunkach w dwóch domach jednorodzinnych w Poznaniu. Zwierzęta żyły we własnych odchodach zamknięte w małych klatkach. Niektóre z nich są bardzo ciężko chore.
Pogotowie i Straż dla Zwierząt w Trzciance otrzymało anonimową informację o hodowli psów Zuzanny D. i o skandalicznych warunkach jakie tam panują. W niedzielę wieczorem pracownicy Pogotowia, w asyście policji, udali się na miejsce hodowli by zweryfikować te informacje. Po wejściu na teren posesji, okazało się, że w hodowli, w koszmarnych warunkach, znajduje się prawie trzydzieści psów różnych ras. Było to 13 psów rasy Cavalier King Charles Spaniel, dwa chihuahua, osiem Yorków, trzy Westy i jeden Owczarek szkocki, długowłosy Collie.
W domu, w ogrodzie, w klatkach i na uwięzi
Psy przetrzymywane były w ogrodzie, w domu, w klatkach oraz na uwięzi. We wszystkich tych miejscach były sterty odchodów – świadczące o tym, że nikt tam nie sprzątał co najmniej od roku. Psy były zaniedbane, zapchlone, a ich sierść pokryta była odchodami. Na skórze psów widać było zmiany chorobowe. Zwierzęta nie miały dostępu do wody, pojemniki na jedzenie pokryte były pajęczynami - informuje Grzegorz Bielawski prezes Pogotowia i Straży dla Zwierząt w Trzciance.
Zwierzęta trafiły w bezpieczne miejsce
Wszystkie zwierzaki w asyście policji zabrali inspektorzy z Pogotowia i Straży dla Zwierząt z Trzcianki. Wśród więzionych zwierząt był także kot oraz jeż.
Policja szacuje, że kobieta która prowadziła nielegalną hodowlę, mogła zarabiać na niej rocznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Teraz grozi jej do dwóch lat więzienia.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pogotowie i Straż dla Zwierząt