Zapowiedzi rządu były po części bez pokrycia. Ludziom nie można mydlić oczu i mówić, że inwestor spadnie z nieba - tak sprawę polskich stoczni komentował w "Poranku TVN24" były minister gospodarki Janusz Steinhoff. Jego zdaniem wiele wskazuje na to, że negocjatorom zabrakło profesjonalizmu.
Zdaniem Steinhoff umowa z Katarem w sprawie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie mogła być źle skonstruowana. - Premier Donald Tusk powinien się przyjrzeć swoim doradcom, którzy nie wystarczająco profesjonalnie funkcjonują - uważa były minister gospodarki.
I jako przykład podaje wizytę szefa rządu w Paryżu, gdzie spotkał się z premierem Kataru. - Być może nadużyto zaufania premiera sugerując mu racjonalność wizyty w Paryżu, co się nie zdarza często w dyplomacji - podkreślił Steinhoff.
I dodał: - Czekanie, aż wpłyną pieniądze szczególnie po wizycie premiera Tuska w Paryżu, dowodzi jednego: zapowiedzi rządu były po części bez pokrycia, niepotrzebnie rozbudziły nadzieję.
"Trzeba było prywatyzować wcześniej"
Steinhoff stwierdził, że ludziom nie można mydlić oczu i mówić, że inwestor spadnie z nieba i będziemy produkować statki. - Stocznie – nawet jeśli zostaną sprywatyzowane – czeka bardzo trudny okres. A jeśli inwestor się nie pojawi, rozpocznie się procedura upadłościowa. Syndyk może co prawda uruchomić produkcję statków. Jednak w całym przemyśle stoczniowym jest bardzo trudna sytuacja, zamówienia spadły o ponad 50 proc. - powiedział były minister gospodarki.
Jego zdaniem nie powinno dojść do dymisji ministra skarbu Aleksandra Grada w związku ze sprawą stoczni. - Minister Grad wykonuje co do niego należy - przekonywał Steinhoff. Choć, jego zdaniem, w rządzie brakuje przejrzystości w podziale kompetencji ministrów i ich odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
Były minister gospodarki podkreślił, że w sprawie stoczni popełniono wiele błędów. Jednak winny nie jest obecny rząd, który - jego zdaniem - wykazał się aktywnością ws. prywatyzacji. - Wina jest po stronie tych, którzy nie podejmowali decyzji prywatyzacyjnych w czasach dobrej koniunktury - ocenił Steinhoff.
Po fiasku sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie minister Grad ogłosił, że jest szansa na sfinalizowanie sprzedaży stoczni przed 31 sierpnia. Prawa do kupna majątku stoczniowego miałaby przejąć od dotychczasowego katarskiego inwestora rządowy fundusz tego kraju - Qatar Investment Authority.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP