Podstawa programowa jest prawie gotowa, skończyliśmy konsultacje, projekt podpiszę 14 lutego - zadeklarowała minister edukacji narodowej Anna Zalewska podczas czwartkowej konferencji prasowej.
- Dotrzymujemy słowa - zapewniła Zalewska, deklarując, że podstawa programowa jest prawie gotowa i projekt zostanie podpisany 14 lutego.
- Każda uwaga do podstawy jest analizowana szczegółowo. Eksperci pracują nad ostatecznym projektem - podkreśliła szefowa MEN. Jej zdaniem podstawa programowa jest nowoczesna i będzie mobilizować nauczycieli do doskonalenia. Jak dodała, nauczyciele do czerwca będą przeszkoleni z nowej podstawy programowej. Zapewniła, że jej resort o to zadba.
Wiceminister Maciej Kopeć podkreślił, że podręczniki powstaną na czas. Jak dodał, nadesłane merytoryczne uwagi do podstawy zostaną uwzględnione.
Szumilas: indoktrynacja dzieci i młodzieży
Plany oceniła w czwartek była minister edukacji Krystyna Szumilas (PO). - To jest skandaliczna podstawa programowa, indoktrynująca dzieci i młodzież, niepokazująca tych treści, które są wymagane w XXI wieku, nieskorelowana pomiędzy przedmiotami, skonsultowana wyłącznie ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości, bez uwzględnienia uwag naukowców, ekspertów - powiedziała Szumilas na czwartkowej konferencji prasowej. - Jest to dokument, który wraca nas do PRL-owskiej szkoły i do myślenia o edukacji z czasów PRL - dodała była minister edukacji. Posłanka PO zwróciła uwagę na liczne zastrzeżenia, które do nowej podstawy programowej, mają eksperci. Powołując się na opinię jednego ze specjalistów Polskiej Akademii Nauk, Szumilas przekonywała, że nowa podstawa programowa "narzuca interpretację, ma indoktrynacyjny charakter w zakresie wartości i postaw, nie pozwala nauczycielowi na prowadzenie debaty z uczniami". - Ta podstawa jest oparta na fałszywych fundamentach, na fałszywych założeniach, ona jest przygotowana do tego, aby indoktrynować uczniów, aby nauczycielowi ograniczyć możliwość interpretacji danego tematu, aby kształtować właściwe, zdaniem PiS, czyli PiS-owskie postawy przyszłych pokoleń Polaków - mówiła Szumilas. Według niej, świadczą o tym również niektóre wypowiedzi Anny Zalewskiej. - Choćby ta sprzed dwóch dni mówiąca o tym, że w podręcznikach historii nie będzie Lecha Wałęsy - dodała była minister edukacji. Szumilas krytykowała obecną szefową MEN za zbyt szybkie prace nad zmianami w oświacie. - Bardzo mocno obawiamy się o to, że podręczniki pisane w takim tempie, właściwie na kolanie, będą podręcznikami bardzo słabymi, podręcznikami, które nie będą odpowiadać wyzwaniom XXI wieku - zaznaczyła była szefowa MEN.
Czym jest podstawa programowa
Projekt podstawy programowej kształcenia ogólnego, która ma obowiązywać po wejściu w życie reformy zmieniającej strukturę szkół Ministerstwo Edukacji Narodowej skierowało do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych pod koniec stycznia. Podstawa programowa kształcenia ogólnego to rozporządzenie ministra edukacji, w którym opisane jest, co uczeń powinien umieć z danego przedmiotu na danym etapie edukacji. Nauczyciel ma obowiązek zrealizowania w pracy z uczniami wszystkich treści zawartych w podstawie. To ona jest bazą do pisania programów nauczania i podręczników.
Autor: mart/kib / Źródło: PAP