Z powodu wykrycia bakterii z grupy coli inspekcja sanitarna wprowadziła w czwartek zakaz używania do celów spożywczych wody z wodociągu zaopatrującego Barczewo k. Olsztyna. Woda pitna dla ok. 7,5 tys. mieszkańców miasteczka jest dostarczana beczkowozami.
Jak poinformował dyżurny powiatu olsztyńskiego Grzegorz Poluszczyk, decyzję o zakazie używania do celów spożywczych wody z miejskiej sieci wodociągowej Barczewa wprowadził w czwartek po południu Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olsztynie. - W wodzie wykryto bakterie escherichia coli i z grupy coli - wyjaśnił Poluszczyk.
W piątek po południu sanepid ma podać wyniki badań próbek wody.
W nocy z czwartku na piątek woda została przechlorowana.
Na to, by można było z niej korzystać mieszkańcy muszą poczekać, co najmniej jeszcze kilka, kilkanaście godzin.
Przez pogodę?
Póki co władze liczącego 7,5 tys. mieszkańców Barczewa zorganizowały 11 beczkowozów, którymi dostarczają wodę pitną.
Służby miejskie rozdają mieszkańcom blisko 2,5 tys. litrów wody mineralnej w butelkach. Na ulicach zawisły komunikaty o zakazie picia wody z sieci wodociągowej. - Powołaliśmy sztab kryzysowy, nie położę się spać dopóki nie będę miał pewności, że wszystkie procedury zostały dobrze wykonane - powiedział burmistrz Barczewa Lech Nitkowski.
Służby miejskie odcięły miejsce domniemanego skażenia i miały przeprowadzić chlorowanie sieci. Zdaniem burmistrza skażenie mogło nastąpić podczas niedawnych wichur na skutek zerwania dachu wieży ciśnień. W jego ocenie do wodociągu mogły przedostać się wtedy ptasie odchody z dachu.
W mieście w ostatnim czasie nie było awarii kanalizacji, która mogłaby zanieczyszczyć sieć wodociągową.
Autor: mn / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24