Zaczynali od "napadów w białych rękawiczkach". "Karatecy" podejrzani o zabójstwo byłego premiera

"Czarno na białym". Gang karateków. Trop w sprawie zabójstwa JaroszewiczówTVN24

Dariusz S., Marcin B. oraz Robert S., nowi podejrzani w sprawie zabójstwa Piotra Jaroszewicza i jego żony, to znani policji przestępcy z tak zwanego gangu karateków. Karatecy, bo trenowali razem tę dyscyplinę, zanim w latach 90. zajęli się rozbojami i kradzieżami. Grasowali w całej Polsce. Włamywali się do domów, kradli, swoje ofiary krępowali, ale nie byli brutalni. Do czasu. Materiał magazynu "Czarno na białym".

W grudniu 2017 roku w Krakowie zatrzymano Bogusława K. - pozornie prowadzącego normalne życie, w rzeczywistości brutalnego bandytę i porywacza. Kilka tygodni później w ręce policji trafił 63-letni Dariusz S. z Radomia.

Bogusław K., jak wynikało z ustaleń śledczych, przez tydzień miał przetrzymywać porwanego dla okupu 10-letniego chłopca - w skrzyni, w środku lasu, niedaleko Krakowa. Wcześniej ten sam człowiek miał porwać biznesmena, którego zwłoki znaleziono później w Krakowie - w bardzo podobnej skrzyni.

- Wszystko wskazywało na to, że ma on [Dariusz S. - przyp. red.] powiązania z Bogusławem K. Mieliśmy świadomość tego, że Bogusław K. nie mógł sam skonstruować tej skrzyni w tak odległym, odludnym miejscu, że ktoś mu musiał pomagać w tym, czyli musiał mieć wspólnika - wyjaśniała komisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, opowiadając o śledztwie w sprawie uprowadzeń.

OFIARA PORWANIA: WŁOŻYLI MNIE DO TRUMNY

Karta przetargowa

W obu brutalnych przestępstwach, zdaniem śledczych, Bogusławowi K. miał pomagać Dariusz S. Skąd krakowski profesjonalny porywacz znał byłego członka gangu karateków z Radomia? Prokuratura w odpowiedzi na pytania reporterów "Czarno na białym" odpowiedziała, że "z uwagi na dobro śledztwa nie udziela informacji w przedmiotowej sprawie".

Okazało się, że Dariusz S, oprócz pomocy w porwaniach, ma na sumieniu coś jeszcze, o czym w szczegółach opowiedział śledczym i potraktował jak kartę przetargową w grze z prokuraturą.

Tą kartą były nazwiska swoich dawnych kolegów, którzy mieli dokonać jednego z najgłośniejszych morderstw w ostatnich 30 latach.

Sekcja karate kyokushin

Historia - jeszcze grupy kolegów, a nie gangu - zaczęła się w Radomiu na przełomie lat 70 i 80.

W klubie AZS ówczesnej Wyższej Szkoły Inżynierskiej otworzyła się wówczas sekcja karate kyokushin. - Spokojni ludzie. Nie pokazywali się nigdzie - relacjonował Mirosław Guzik, który w tym samym czasie i w tym samym klubie rozpoczął treningi karate i bardzo dobrze poznał późniejszych członków gangu.

- W 1977 roku były organizowane mistrzostwa Polski w Radomiu, gdzie bardzo dobrze wypadliśmy, gdzie zdobyliśmy drużynowe mistrzostwo Polski, trzy złote medale. (...) Coraz więcej młodzieży przychodziło, a mnie się coraz bardziej to podobało - wspominał.

Trzydzieści napadów na wille

Mieli po dwadzieścia kilka lat, wielu z nich było już po studiach. Swoją przyszłość wiązali ze sportem. Gdy upadł PRL, sekcja AZS została zamknięta. Na profesjonalny sport nie było pieniędzy.

Kilku byłych karateków próbowało imać się różnych zajęć. Dariusz S., Waldemar P. i Robert S. zaczęli działać razem. Szukali szybkich i łatwych pieniędzy.

- W Radomiu to była pierwsza grupa - jak pamiętam - tak liczna i która dopuściła się tylu napadów rabunkowych - podkreślał mecenas Tomasz Brudnicki, który bronił jednego z najważniejszych członków gangu Roberta S.

Pomiędzy 1993 a 1995 rokiem w całej Polsce doszło do serii prawie 30 napadów na wille.

"Napady w białych rękawiczkach"

Wszędzie wyglądały podobnie. Gospodarze byli krępowani, napastnicy zabierali tylko gotówkę i biżuterię. Odjeżdżali samochodem, który później porzucali.

- Oni mieli charakterystyczny sposób działania, taki modus operandi, który prokurator potem określił mianem "mało agresywnego". Byli wręcz łagodni - wyjaśniał dziennikarz śledczy tygodnika "Polityka" Piotr Pytlakowski.

- Były to napady w białych rękawiczkach, ponieważ oni nie stosowali przemocy - dodawał mecenas Brudnicki. - W którymś napadzie były dzieci. Jeden z nich poszedł z nimi do garażu i tam się z nimi bawił - opowiada.

Nie zawsze jednak tak się działo. Podczas napadu w Poznaniu padł śmiertelny strzał. "Gdy ten [napadnięty - przyp. red.] mężczyzna usłyszał krzyk żony, chwycił za lufę obrzynu, który miałem przewieszony na pasku na piersiach. Zaczęliśmy się szarpać. Nie chciałem go zabić. Jeżeli nacisnąłem spust, to nieświadomie" - to fragment zeznań jednego z karateków - Roberta S.

Jak podkreślał mecenas Brudnicki, członkowie gangu "nie rzucali się w oczy". - Prowadzili normalny tryb życia. Normalne rodziny mieli, nie pokazywali, że mają pieniądze, nie włóczyli się po knajpach - dodawał.

- Byli grupą zorganizowaną, natomiast zawiązywali swoje działania w momencie, kiedy mieli określony cel, czyli dokonanie konkretnego napadu. Nie trudnili się tak zwaną multiprzestępczością - tłumaczył Andrzej Mroczek, były funkcjonariusz wydziału zabójstw.

"Jak zobaczyłem osobników z mafii warszawskiej, zacząłem się bać"

Dlatego trudniej było ich namierzyć policjantom, od których skuteczniejsi okazali się gangsterzy.

- Wytypowali do obrabowania willę w Górze Puławskiej. Pewnie nie wiedzieli, że należy do Wiesława P. pseudonim "Wicek", przyjaciela Pershinga - opowiadał Pytlakowski.

P. został związany i pobity, a karatecy opróżnili jego sejf. - W sejfie miał między innymi umowę pożyczki, jaką Bogusław B., współtwórca Art-B, udzielił Ireneuszowi Sekule, byłemu wicepremierowi z czasów PRL - wyjaśniał Pytlakowski.

Dokumenty zaginęły, stawka gry dla karateków zrobiła się wysoka. Wiesław P. z pomocą mafii pruszkowskiej namierzył ich w kilka dni.

W piwnicy domu pod Puławami członkowie gangu byli torturowani. Jednemu z nich biznesmen i ludzie Pruszkowa chcą przewiercić nogę. "Ćwiczyłem karate 18 lat, ale jak zobaczyłem osobników z mafii warszawskiej, zacząłem się bać. Wszyscy się baliśmy. Oni mieli broń, kije baseballowe, materiały wybuchowe. Byli dobrze zorganizowani. W razie konfrontacji powybijaliby nas - zeznawał Dariusz S.

- Musieli ze zdwojoną siłą przystąpić do nowych włamań. Już teraz motywacją, celem nie było dorobienie się, ale spłacenie długów wobec Pruszkowa i Wicka - wyjaśniał Pytlakowski.

Siedzieli, wrócili do półświatka

Mieli do oddania 180 tysięcy dolarów. Z tą świadomością gang zaczął popełniać coraz więcej błędów. Do ostatniego skoku karateków miało dojść w Nowym Dworze Mazowieckim. Okazało się, że gospodarz ma broń, na widok zamaskowanych mężczyzn zaczął strzelać.

- Kilka razy trafił napastnika, pozostali uciekli. Właściciel domu wezwał pogotowie i policję, okazało się, że ranny włamywacz, który potem zmarł w szpitalu, był taksówkarzem z Radomia - opowiadał dziennikarz "Polityki".

Policja zatrzymała łącznie dziewięciu członków gangu za udział w 26 napadach i jedno morderstwo. W większości brali udział Robert S., Dariusz S. i Waldemar P.

W 1997 roku karateków skazano na kary od czterech do 25 lat więzienia. Wielu wyszło na wolność wcześniej.

Mirosław Guzik przyznał, że ma kontakt poprzez media społecznościowe z kolegą, który "naprawdę zmienił swoje życie". Dodaje, że ma on rodzinę. - Jest takim obywatelem, jakim powinien być - ocenia.

Inni wrócili do półświatka. Waldemar P. był podejrzewany o podpalenie w 2007 roku domu polityka Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego - na zlecenie jego wierzyciela.

"Do mnie to na razie nie dociera"

Dariusz S. - jak okazało się teraz - pomagał w porwaniach. A do długiej listy - zazwyczaj bezkrwawych - napadów w latach 93-95 dodał jeszcze jeden. Ten, który musiał być ich debiutem. Chodzi o zbrodnię na małżeństwie Jaroszewiczów.

Mirosław Guzik pytany, czy byliby do tego zdolni, odpowiedział: - Nie siedzę w ich głowie. Nie wiem, co oni myśleli, co oni robili w tamtych czasach, ale do mnie to na razie nie dociera - podkreślał.

Mecenas Brudnicki zwrócił uwagę, że "nie pasuje to do tego, co się działo na sali rozpraw na sprawie karateków". - Chyba że po tym napadzie doszli do wniosku, że należy inaczej postępować - zastrzegł.

Byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żonę Alicję Solską-Jaroszewicz zamordowano w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku w ich willi w warszawskim Aninie.

Byłemu politykowi PRL bandyci zacisnęli na szyi rzemienną pętlę, przedtem go maltretowali. Jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości ze sztucera męża.

"Czarno na białym". Piotr Jaroszewicz - czerwony premier

Autor: js//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ustaliliśmy, że 3 lutego pracownik Trybunału Konstytucyjnego osobiście przyjechał do siedziby Prokuratury Krajowej, a następnie złożył kopertę w sekretariacie zastępcy prokuratora generalnego Michała Ostrowskiego - powiedziała rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.

Rzeczniczka Bodnara: pracownik TK złożył kopertę w sekretariacie Michała Ostrowskiego

Rzeczniczka Bodnara: pracownik TK złożył kopertę w sekretariacie Michała Ostrowskiego

Źródło:
TVN24

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Błażeja Spychalskiego, byłego rzecznika prasowego prezydenta, sekretarza stanu w kancelarii prezydenta - przekazał w czwartek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Zatrzymanie ma związek ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości Collegium Humanum.

Były rzecznik prezydenta zatrzymany przez CBA

Były rzecznik prezydenta zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski prowadzi w sondażu prezydenckim zrealizowanym przez pracownię Opinia24 dla Radia ZET z poparciem 32 procent badanych. 24 procent deklaruje poparcie dla kandydata PiS Karola Nawrockiego, a 15 procent dla Sławomira Mentzena z Konfederacji.

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W jednej ze szkół podstawowych w Inowrocławiu (województwo kujawsko-pomorskie) w środę nie podano dzieciom obiadów. Powód? Zła jakość posiłków dostarczanych przez firmę cateringową. Zastępca prezydenta Inowrocławia Aleksandra Sibora zobowiązała dyrektorów placówek miejskich do przeprowadzenia oceny jakości posiłków.

Dzieci w szkole nie dostały obiadów, "ze względów bezpieczeństwa i zdrowia"

Dzieci w szkole nie dostały obiadów, "ze względów bezpieczeństwa i zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

Źle zapisane nazwisko zabójcy z Southport w rządowej bazie potencjalnych terrorystów mogło utrudnić wskazanie go jako możliwego masowego mordercy - informują brytyjskie media. Z rządowego sprawozdania wynika, że 18-latek, skazany za zabójstwo trojga dzieci, przed atakiem kilka razy był pod lupą programu przeciwdziałającego terroryzmowi.

Nie powstrzymano nożownika przez błąd w nazwisku? Nowe informacje po ataku na dzieci w Southport

Nie powstrzymano nożownika przez błąd w nazwisku? Nowe informacje po ataku na dzieci w Southport

Źródło:
Sky News, BBC, tvn24.pl

Wierni żołnierze Zbigniewa Ziobry, czyli Bogdan Święczkowski oraz pan Michał Ostrowski, realizują bardzo konkretne polityczne zadania - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do zawiadomienia prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego o "uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa" przez obecną władzę. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny dodał, że o sprawie dowiedział się z mediów, a "jedyne, co dostał, to bardzo skromne jednolinijkowe pismo od pana Ostrowskiego".

"Wierni żołnierze Ziobry realizują konkretne polityczne zadania"

"Wierni żołnierze Ziobry realizują konkretne polityczne zadania"

Źródło:
TVN24, PAP

Pierwszą ofiarą ewentualnej nadchodzącej wojny handlowej są inwestycje - mówi Andrzej Dycha, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Widać już to w liczbach. Łączna wartość inwestycji spadła o około 25 procent w ostatnim kwartale 2024 roku - poinformowali na konferencji przedstawiciele PAIH.

"Efekt Trumpa" w Polsce. Rządowa agencja widzi pierwsze "ofiary"

"Efekt Trumpa" w Polsce. Rządowa agencja widzi pierwsze "ofiary"

Źródło:
PAP

Sławomir Ż. i Ryszard W., zatrzymani w środę przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie zakupu pojazdów dla Wojsk Obrony Terytorialnej, usłyszeli zarzut płatnej protekcji - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Norbert Antoni Woliński. O księdzu Ż. było w przeszłości głośno po tym, jak media ujawniły, że jako proboszcz jednej z wrocławskich parafii sprzedał atrakcyjną działkę Mateuszowi Morawieckiemu.

Znany ksiądz i działacz PiS z zarzutami

Znany ksiądz i działacz PiS z zarzutami

Źródło:
PAP, Onet, TVN24

Członkowie administracji Donalda Trumpa nie byli zaznajomieni z ogłoszonym przez niego we wtorek planem "przejęcia kontroli nad Strefą Gazy" - informuje CNN, powołując się na rozmowy z urzędnikami. Z tych wynika, że nawet sekretarz stanu USA Marco Rubio "dowiedział się z telewizji". Teraz próbuje złagodzić pomysł prezydenta, podobnie jak sekretarz prasowa Karoline Leavitt. Światowe media oceniły go jako "szalony" i "bezczelny", pokazujący "ekspansjonistyczne ambicje nowej administracji".

"Rubio dowiedział się z telewizji". Teraz łagodzi pomysł Trumpa na Strefę Gazy

"Rubio dowiedział się z telewizji". Teraz łagodzi pomysł Trumpa na Strefę Gazy

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Brwinowie koło Pruszkowa. Kierująca samochodem osobowym straciła panowanie nad autem i uderzyła w drzewo. Kobieta oraz pasażer, który z nią podróżował, nie żyją.

Zjechała z ulicy i uderzyła w drzewo. Dwie ofiary śmiertelne

Zjechała z ulicy i uderzyła w drzewo. Dwie ofiary śmiertelne

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Jedna osoba zginęła, a pięć innych zostało rannych w wyniku częściowego zawalenia się sklepienia zabytkowego kościoła w mieście Salvador w Brazylii. Według władz ofiarą śmiertelną jest 26-letnia turystka, która podróżowała z chłopakiem i przyjaciółmi.

Runął dach w słynnym kościele, turyści wśród ofiar

Runął dach w słynnym kościele, turyści wśród ofiar

Źródło:
G1, CNN Brasil

W brukselskiej dzielnicy Anderlecht doszło w czwartek rano do kolejnej strzelaniny. W jej wyniku jedna osoba została ranna. Jak podał największy belgijski dziennik "Le Soir", prokuratura łączy obie sprawy - czwartkową i środową strzelaninę przy tej samej stacji metra - z handlem narkotykami i walkami gangów o kontrolowanie tego procederu.

Znów strzały w Brukseli. Przy tej samej stacji metra

Znów strzały w Brukseli. Przy tej samej stacji metra

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie zakupu przez Daniela Obajka i jego partnerkę Paulinę Salę 187-metrowego luksusowego apartamentu, za który mieli zapłacić cenę o milion złotych niższą od rynkowej - donosi w czwartek Onet. Cztery lata temu prowadząca w tej sprawie czynności prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, uznając, że brak w niej czynów noszących znamiona przestępstwa.

Apartament z milionową zniżką dla Obajtka. Prokuratura znów bada sprawę

Apartament z milionową zniżką dla Obajtka. Prokuratura znów bada sprawę

Źródło:
Onet, tvn24.pl

Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów, "Najbardziej opiniotwórcze media w Polsce" stacja TVN24 była najbardziej opiniotwórczym tytułem mediowym w 2024 roku. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku TVN24 zacytowano łącznie 44,5 tysiąca razy.

TVN24 najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

TVN24 najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce

Źródło:
IMM

Prezydent Władimir Putin podpisał dekrety o mianowaniu wiceministra transportu Dmitrija Bakanowa na szefa agencji kosmicznej Roskosmos i odwołaniu jego poprzednika Jurija Borysowa. Według rozmówcy rosyjskiego portalu RBK, przetasowania mogą być związane z budową Narodowego Centrum Kosmicznego w Moskwie, którego rosnące koszty budziły kontrowersje. RBK podał, że "większość pracowników państwowej korporacji dowiedziała się o zmianie kierownictwa dopiero w czwartek rano".

"Wszystko wydarzyło się w jeden wieczór". Putin podjął decyzję

"Wszystko wydarzyło się w jeden wieczór". Putin podjął decyzję

Źródło:
RBK, Wiedomosti, The Moscow Times, PAP

W wieku 96 lat zmarł Juliusz Kulesza, ps. Julek, łącznik w Powstaniu Warszawskim. Był grafikiem i autorem kilkunastu książek o tematyce powstańczej i okupacji.

Powstaniec, grafik, autor książek, Honorowy Obywatel Warszawy. Zmarł Juliusz Kulesza

Powstaniec, grafik, autor książek, Honorowy Obywatel Warszawy. Zmarł Juliusz Kulesza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według informacji ONZ w mieście Goma, na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga, pozostającym pod kontrolą rebeliantów z Ruchu M23, zgwałcono, a następnie spalono żywcem ponad 100 więźniarek. BBC dotarło do opracowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych raportu. Zaznaczono w nim, że "większość kobiet zginęła po tym, jak więźniowie podpalili więzienie" - pisze portal brytyjskiego nadawcy.

ONZ: Ponad sto kobiet zgwałcono i spalono żywcem po tym, jak rebelianci przejęli Gomę

ONZ: Ponad sto kobiet zgwałcono i spalono żywcem po tym, jak rebelianci przejęli Gomę

Źródło:
The Guardian, Reuters, tvn24.pl

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Liczba treści przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci była w zeszłym roku ponad siedem razy wyższa niż rok wcześniej - wskazują najnowsze dane ministerstwa cyfryzacji. Martyna Różycka, kierowniczka działu Dyżurnet.pl w NASK, która w czwartek była gościem "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24, zaapelowała o reagowanie na wszelkie przykłady nielegalnych treści. Wskazała też, jak najłatwiej to zrobić. I skąd takie zdjęcia i filmy biorą się w internecie.

Siedmiokrotny wzrost treści z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Skąd się biorą w internecie

Siedmiokrotny wzrost treści z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Skąd się biorą w internecie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kate Cassidy, partnerka Liama Payne'a, udzieliła obszernego wywiadu brytyjskiemu dziennikowi "The Sun". 25-latka zdementowała plotki na temat rozstania z gwiazdą i wyjawiła powód, dla którego nie mogła zostać z partnerem w Argentynie. Opowiedziała też o momencie, w którym dowiedziała się o jego śmierci.  

Partnerka Liama Payne'a w emocjonalnym wywiadzie. Mówi, jak dowiedziała się o jego śmierci  

Partnerka Liama Payne'a w emocjonalnym wywiadzie. Mówi, jak dowiedziała się o jego śmierci  

Źródło:
The Sun, tvn24.pl

66-latka na drodze ekspresowej S7 w okolicach Pasłęka zorientowała się, że pomyliła kierunki i postanowiła zawrócić. Jechała pod prąd do najbliższego zjazdu. Nagranie trafiło do policjantów. Sprawa została skierowana do sądu.

Zawróciła na ekspresówce i jechała pod prąd. Nagranie

Zawróciła na ekspresówce i jechała pod prąd. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

35-latek z Olecka (województwo warmińsko-mazurskie) usłyszał zarzuty dotyczące usiłowania otrucia trzech psów, które znajdowały się na posesji sąsiadów. Mężczyźnie przeszkadzało szczekanie, więc miał podrzucać kiełbasę z trującą substancją.

Przeszkadzało mu szczekanie psów sąsiadów, próbował je otruć

Przeszkadzało mu szczekanie psów sąsiadów, próbował je otruć

Źródło:
PAP

W obwodach kemerowskim i nowosybirskim w Rosji zorganizowano obozy dla żołnierzy, którzy nie chcą walczyć w wojnie z Ukrainą - podała rosyjska sekcja Radia Swoboda, która dotarła do rodzin i znajomych osadzonych tam wojskowych. Do obozów trafiają także ci, którzy samowolnie opuścili jednostki wojskowe.

Nie chcieli walczyć. Teraz "siedzą w kajdankach i modlą się, żeby ich nie zabito"

Nie chcieli walczyć. Teraz "siedzą w kajdankach i modlą się, żeby ich nie zabito"

Źródło:
Radio Swoboda, tvn24.pl

Jestem bardzo niezadowolona tak naprawdę od pierwszych dni, że te zmiany nie dzieją się szybciej - przyznała w "Jeden na jeden" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do projektów dotyczących aborcji. Podkreśliła, że "potrzebujemy na cito chociażby ustawy ratunkowej, która dekryminalizuje pomocnictwo w aborcji".

Dziemianowicz-Bąk: jestem bardzo niezadowolona od pierwszych dni

Dziemianowicz-Bąk: jestem bardzo niezadowolona od pierwszych dni

Źródło:
TVN24, PAP

W nocy ze środy na czwartek na Santorini odnotowano co najmniej 19 wstrząsów o magnitudzie przekraczającej 4. Zdaniem greckich sejsmologów, nie ma sygnałów świadczących o zbliżającym się końcu wzmożonej aktywności sejsmicznej na Morzu Egejskim.

Wstrząsy na Santorini. Eksperci: końca nie widać

Wstrząsy na Santorini. Eksperci: końca nie widać

Źródło:
PAP

W miejscowości Rogówek na Podlasiu w trakcie lądowania balonu z kosza wypadły dwie osoby. Prokuratura Rejonowa w Białymstoku zakończyła śledztwo w tej sprawie.

"Twarde lądowanie" balonu, decyzja prokuratury

"Twarde lądowanie" balonu, decyzja prokuratury

Źródło:
PAP/TVN24

Poważny wypadek na drodze krajowej numer 60 w miejscowości Świerczynek pod Płockiem. Trasa jest zablokowana, zmarł reanimowany mężczyzna.

Czołowe zderzenie z cysterną, jedna osoba nie żyje

Czołowe zderzenie z cysterną, jedna osoba nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczna policja zatrzymała 36-latka podejrzanego o ostrzelanie miejskiego autobusu na warszawskim Mokotowie. Jak informują funkcjonariusze, mężczyzna był wcześniej notowany za znieważenia i posiadanie narkotyków.

"Oddał trzy strzały w kierunku autobusu". Policja zatrzymała podejrzanego

"Oddał trzy strzały w kierunku autobusu". Policja zatrzymała podejrzanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie ma dnia, żeby w gabinetach weterynaryjnych nie pojawiła się osoba z czworonogiem, w którego wbił się kleszcz. Pajęczaki były też przynoszone do domu na choinkach w okresie świąt. Specjaliści zgodnie podkreślają, że powodem ich obecności w zimowych miesiącach jest brak prawdziwej zimy. Nadleśnictwo Grotniki w poście w mediach społecznościowych przypomniało, żeby "uważać na siebie i swoich czworonożnych milusińskich".

"Nie ma prawdziwej zimy" i kleszcze cały czas żerują. Apel nadleśnictwa

"Nie ma prawdziwej zimy" i kleszcze cały czas żerują. Apel nadleśnictwa

Źródło:
tvn24.pl

Rodzi się za mało dzieci, a osób starszych jest coraz więcej. Wszystko to składa się na sytuację, w której system emerytalny może przestać być stabilny. Czy to znaczy, że wszyscy jesteśmy skazani na emeryturę minimalną? Niekoniecznie. Ale mimo że emerytura może się wydawać dla wielu odległą perspektywą, warto się na nią przygotować. - O oszczędzaniu należy pomyśleć jak najszybciej. To mogą być niskie kwoty, ale liczy się nawyk - mówi ekspert. Wystarczy nawet 200 złotych miesięcznie.

Jak nie zostać biedaemerytem? "Nie warto czekać na lepsze czasy"

Jak nie zostać biedaemerytem? "Nie warto czekać na lepsze czasy"

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby usłyszały zarzuty napaści na funkcjonariusza po tym, jak wywiązała się bójka na sali sądowej w Nowym Meksyku (USA). Z aktu oskarżenia wynika, że 40-letni mężczyzna zaatakował w sądzie oskarżonego o zabójstwo jego siostrzenicy. Przyłączyli się inni członkowie rodziny.

Bójka na sali sądowej. Rodzina ofiary zaatakowała oskarżonego o morderstwo

Bójka na sali sądowej. Rodzina ofiary zaatakowała oskarżonego o morderstwo

Źródło:
The New York Times

Około 400 tysięcy mikroprzedsiębiorców nie złożyło wniosku o wakacje od ZUS za grudzień. - Część przedsiębiorców mogła być przerażona skomplikowaną procedurą samego wniosku – wskazuje jeden z powodów Piotr Juszczyk z Infaktu. - To powinno być zautomatyzowane. A obecnie bawimy się w biurokrację - mówi obecna rzecznika MŚP Agnieszka Majewska.

Na wakacje od ZUS nie tak łatwo się wybrać. "Bawimy się w biurokrację"

Na wakacje od ZUS nie tak łatwo się wybrać. "Bawimy się w biurokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy Brazylii zmagają się z falą gorąca. Na południowym wschodzie kraju temperatura maksymalna w ostatnich dniach wynosi około 35 stopni Celsjusza. Z powodu upału wiele osób korzysta z plaż w nocy, gdy skwar nie jest tak dokuczliwy.

Tłumy na plażach w nocy. W ciągu dnia panuje ekstremalny upał

Tłumy na plażach w nocy. W ciągu dnia panuje ekstremalny upał

Źródło:
Reuters
Tusk o liście nazwisk, politycy KO w szoku. Kulisy zamkniętego posiedzenia

Tusk o liście nazwisk, politycy KO w szoku. Kulisy zamkniętego posiedzenia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

Open'er Festival 2025 to jedno z największych wydarzeń muzycznych w Polsce. Organizatorzy ogłosili kolejnych wykonawców, którzy wystąpią w lipcu w Gdyni. To dwie artystki - Doechii, zdobywczyni statuetki Grammy, oraz Lola Young, której utwór "Messy" w ostatnich tygodniach stał się hitem.

W niedzielę zdobyła Grammy, w lipcu wystąpi w Polsce

W niedzielę zdobyła Grammy, w lipcu wystąpi w Polsce

Źródło:
opener.pl

Legendarny zespół Black Sabbath zagra koncert w oryginalnym składzie z Ozzym Osbournem 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Wydarzenie nazwano "Back To The Beginning". Zyski z koncertu zostaną przekazane na cele charytatywne.

Black Sabbath wraca na jedyny w swoim rodzaju koncert

Black Sabbath wraca na jedyny w swoim rodzaju koncert

Źródło:
PAP
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium