Zaczynali od "napadów w białych rękawiczkach". "Karatecy" podejrzani o zabójstwo byłego premiera

"Czarno na białym". Gang karateków. Trop w sprawie zabójstwa JaroszewiczówTVN24

Dariusz S., Marcin B. oraz Robert S., nowi podejrzani w sprawie zabójstwa Piotra Jaroszewicza i jego żony, to znani policji przestępcy z tak zwanego gangu karateków. Karatecy, bo trenowali razem tę dyscyplinę, zanim w latach 90. zajęli się rozbojami i kradzieżami. Grasowali w całej Polsce. Włamywali się do domów, kradli, swoje ofiary krępowali, ale nie byli brutalni. Do czasu. Materiał magazynu "Czarno na białym".

W grudniu 2017 roku w Krakowie zatrzymano Bogusława K. - pozornie prowadzącego normalne życie, w rzeczywistości brutalnego bandytę i porywacza. Kilka tygodni później w ręce policji trafił 63-letni Dariusz S. z Radomia.

Bogusław K., jak wynikało z ustaleń śledczych, przez tydzień miał przetrzymywać porwanego dla okupu 10-letniego chłopca - w skrzyni, w środku lasu, niedaleko Krakowa. Wcześniej ten sam człowiek miał porwać biznesmena, którego zwłoki znaleziono później w Krakowie - w bardzo podobnej skrzyni.

- Wszystko wskazywało na to, że ma on [Dariusz S. - przyp. red.] powiązania z Bogusławem K. Mieliśmy świadomość tego, że Bogusław K. nie mógł sam skonstruować tej skrzyni w tak odległym, odludnym miejscu, że ktoś mu musiał pomagać w tym, czyli musiał mieć wspólnika - wyjaśniała komisarz Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji, opowiadając o śledztwie w sprawie uprowadzeń.

OFIARA PORWANIA: WŁOŻYLI MNIE DO TRUMNY

Karta przetargowa

W obu brutalnych przestępstwach, zdaniem śledczych, Bogusławowi K. miał pomagać Dariusz S. Skąd krakowski profesjonalny porywacz znał byłego członka gangu karateków z Radomia? Prokuratura w odpowiedzi na pytania reporterów "Czarno na białym" odpowiedziała, że "z uwagi na dobro śledztwa nie udziela informacji w przedmiotowej sprawie".

Okazało się, że Dariusz S, oprócz pomocy w porwaniach, ma na sumieniu coś jeszcze, o czym w szczegółach opowiedział śledczym i potraktował jak kartę przetargową w grze z prokuraturą.

Tą kartą były nazwiska swoich dawnych kolegów, którzy mieli dokonać jednego z najgłośniejszych morderstw w ostatnich 30 latach.

Sekcja karate kyokushin

Historia - jeszcze grupy kolegów, a nie gangu - zaczęła się w Radomiu na przełomie lat 70 i 80.

W klubie AZS ówczesnej Wyższej Szkoły Inżynierskiej otworzyła się wówczas sekcja karate kyokushin. - Spokojni ludzie. Nie pokazywali się nigdzie - relacjonował Mirosław Guzik, który w tym samym czasie i w tym samym klubie rozpoczął treningi karate i bardzo dobrze poznał późniejszych członków gangu.

- W 1977 roku były organizowane mistrzostwa Polski w Radomiu, gdzie bardzo dobrze wypadliśmy, gdzie zdobyliśmy drużynowe mistrzostwo Polski, trzy złote medale. (...) Coraz więcej młodzieży przychodziło, a mnie się coraz bardziej to podobało - wspominał.

Trzydzieści napadów na wille

Mieli po dwadzieścia kilka lat, wielu z nich było już po studiach. Swoją przyszłość wiązali ze sportem. Gdy upadł PRL, sekcja AZS została zamknięta. Na profesjonalny sport nie było pieniędzy.

Kilku byłych karateków próbowało imać się różnych zajęć. Dariusz S., Waldemar P. i Robert S. zaczęli działać razem. Szukali szybkich i łatwych pieniędzy.

- W Radomiu to była pierwsza grupa - jak pamiętam - tak liczna i która dopuściła się tylu napadów rabunkowych - podkreślał mecenas Tomasz Brudnicki, który bronił jednego z najważniejszych członków gangu Roberta S.

Pomiędzy 1993 a 1995 rokiem w całej Polsce doszło do serii prawie 30 napadów na wille.

"Napady w białych rękawiczkach"

Wszędzie wyglądały podobnie. Gospodarze byli krępowani, napastnicy zabierali tylko gotówkę i biżuterię. Odjeżdżali samochodem, który później porzucali.

- Oni mieli charakterystyczny sposób działania, taki modus operandi, który prokurator potem określił mianem "mało agresywnego". Byli wręcz łagodni - wyjaśniał dziennikarz śledczy tygodnika "Polityka" Piotr Pytlakowski.

- Były to napady w białych rękawiczkach, ponieważ oni nie stosowali przemocy - dodawał mecenas Brudnicki. - W którymś napadzie były dzieci. Jeden z nich poszedł z nimi do garażu i tam się z nimi bawił - opowiada.

Nie zawsze jednak tak się działo. Podczas napadu w Poznaniu padł śmiertelny strzał. "Gdy ten [napadnięty - przyp. red.] mężczyzna usłyszał krzyk żony, chwycił za lufę obrzynu, który miałem przewieszony na pasku na piersiach. Zaczęliśmy się szarpać. Nie chciałem go zabić. Jeżeli nacisnąłem spust, to nieświadomie" - to fragment zeznań jednego z karateków - Roberta S.

Jak podkreślał mecenas Brudnicki, członkowie gangu "nie rzucali się w oczy". - Prowadzili normalny tryb życia. Normalne rodziny mieli, nie pokazywali, że mają pieniądze, nie włóczyli się po knajpach - dodawał.

- Byli grupą zorganizowaną, natomiast zawiązywali swoje działania w momencie, kiedy mieli określony cel, czyli dokonanie konkretnego napadu. Nie trudnili się tak zwaną multiprzestępczością - tłumaczył Andrzej Mroczek, były funkcjonariusz wydziału zabójstw.

"Jak zobaczyłem osobników z mafii warszawskiej, zacząłem się bać"

Dlatego trudniej było ich namierzyć policjantom, od których skuteczniejsi okazali się gangsterzy.

- Wytypowali do obrabowania willę w Górze Puławskiej. Pewnie nie wiedzieli, że należy do Wiesława P. pseudonim "Wicek", przyjaciela Pershinga - opowiadał Pytlakowski.

P. został związany i pobity, a karatecy opróżnili jego sejf. - W sejfie miał między innymi umowę pożyczki, jaką Bogusław B., współtwórca Art-B, udzielił Ireneuszowi Sekule, byłemu wicepremierowi z czasów PRL - wyjaśniał Pytlakowski.

Dokumenty zaginęły, stawka gry dla karateków zrobiła się wysoka. Wiesław P. z pomocą mafii pruszkowskiej namierzył ich w kilka dni.

W piwnicy domu pod Puławami członkowie gangu byli torturowani. Jednemu z nich biznesmen i ludzie Pruszkowa chcą przewiercić nogę. "Ćwiczyłem karate 18 lat, ale jak zobaczyłem osobników z mafii warszawskiej, zacząłem się bać. Wszyscy się baliśmy. Oni mieli broń, kije baseballowe, materiały wybuchowe. Byli dobrze zorganizowani. W razie konfrontacji powybijaliby nas - zeznawał Dariusz S.

- Musieli ze zdwojoną siłą przystąpić do nowych włamań. Już teraz motywacją, celem nie było dorobienie się, ale spłacenie długów wobec Pruszkowa i Wicka - wyjaśniał Pytlakowski.

Siedzieli, wrócili do półświatka

Mieli do oddania 180 tysięcy dolarów. Z tą świadomością gang zaczął popełniać coraz więcej błędów. Do ostatniego skoku karateków miało dojść w Nowym Dworze Mazowieckim. Okazało się, że gospodarz ma broń, na widok zamaskowanych mężczyzn zaczął strzelać.

- Kilka razy trafił napastnika, pozostali uciekli. Właściciel domu wezwał pogotowie i policję, okazało się, że ranny włamywacz, który potem zmarł w szpitalu, był taksówkarzem z Radomia - opowiadał dziennikarz "Polityki".

Policja zatrzymała łącznie dziewięciu członków gangu za udział w 26 napadach i jedno morderstwo. W większości brali udział Robert S., Dariusz S. i Waldemar P.

W 1997 roku karateków skazano na kary od czterech do 25 lat więzienia. Wielu wyszło na wolność wcześniej.

Mirosław Guzik przyznał, że ma kontakt poprzez media społecznościowe z kolegą, który "naprawdę zmienił swoje życie". Dodaje, że ma on rodzinę. - Jest takim obywatelem, jakim powinien być - ocenia.

Inni wrócili do półświatka. Waldemar P. był podejrzewany o podpalenie w 2007 roku domu polityka Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego - na zlecenie jego wierzyciela.

"Do mnie to na razie nie dociera"

Dariusz S. - jak okazało się teraz - pomagał w porwaniach. A do długiej listy - zazwyczaj bezkrwawych - napadów w latach 93-95 dodał jeszcze jeden. Ten, który musiał być ich debiutem. Chodzi o zbrodnię na małżeństwie Jaroszewiczów.

Mirosław Guzik pytany, czy byliby do tego zdolni, odpowiedział: - Nie siedzę w ich głowie. Nie wiem, co oni myśleli, co oni robili w tamtych czasach, ale do mnie to na razie nie dociera - podkreślał.

Mecenas Brudnicki zwrócił uwagę, że "nie pasuje to do tego, co się działo na sali rozpraw na sprawie karateków". - Chyba że po tym napadzie doszli do wniosku, że należy inaczej postępować - zastrzegł.

Byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żonę Alicję Solską-Jaroszewicz zamordowano w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku w ich willi w warszawskim Aninie.

Byłemu politykowi PRL bandyci zacisnęli na szyi rzemienną pętlę, przedtem go maltretowali. Jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz zginęła od strzału w głowę z bliskiej odległości ze sztucera męża.

"Czarno na białym". Piotr Jaroszewicz - czerwony premier

Autor: js//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Meksyku i Kanady już zapowiedziały cła odwetowe.

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Trump nałożył cła. Sąsiedzi już zapowiedzieli odwet

Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego.

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

1074 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja zbrojna na Ukrainę. Rosjanie ostrzelali Połtawę. Zabili siedem osób, a 14 - w tym dziecko - zostało rannych. MSZ Ukrainy skrytykowało i nazwało cynizmem kampanię reklamową rosyjskiego portalu Meduza, w której wykorzystano zdjęcia Ukraińców, dotkniętych przez wojnę z Rosją. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraiński MSZ: takie wykorzystywanie naszej tragedii to kompletna hańba

Ukraiński MSZ: takie wykorzystywanie naszej tragedii to kompletna hańba

Źródło:
PAP

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że premier Viktor Orban w ciągu ostatniego roku zubożał o 4,3 miliona forintów, szef MSZ Peter Szijjarto nadal jest winien swoim rodzicom 30 milionów, a obłożony amerykańskimi sankcjami szef gabinetu premiera Antal Rogan rozpoczął nowy rok z majątkiem o wartości 609 milionów forintów.

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Źródło:
PAP

Norwegia kończy z hodowlą zwierząt futerkowych. 1 lutego wszedł zakaz. Ostatnia ferma w kraju została zamknięta dwa lata temu. Na wypłatę odszkodowań w pełnej wysokości czeka jednak ponad połowa z 418 właścicieli zlikwidowanych zakładów.

Kolejny kraj bez hodowli zwierząt futerkowych. Wprowadzili zakaz

Kolejny kraj bez hodowli zwierząt futerkowych. Wprowadzili zakaz

Źródło:
PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Trzy i pół miliona złotych, a nie 40 milionów złotych wróciło do budżetu państwa z tak zwanego programu willa plus. To, co minister Przemysław Czarnek rozdał na siedziby różnych fundacji, trudno teraz odzyskać. Jednym z beneficjentów dotacji jest Fundacja "Dumni z Elbląga", w której siedzibie odbywają się teraz kursy numerologii i sensu egzystencji, a jej prezes przekonuje, że "jego stwórcą jest Allah".

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Źródło:
Fakty TVN

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl