Zespół Ascetoholix zapowiada, że wystąpi na drogę prawną przeciw kandydatowi PO na posła - Dariuszowi Dolczewskiemu - za wykorzystanie utworu "Suczki". Utwór został użyty w zamieszczonym w sieci filmiku z młodymi kandydatkami PiS do Sejmu. Polityk wycofał go z sieci i przepraszał. Ale kandydatki PiS, a nie Ascetoholix.
Filmik pojawił się na facebookowym profilu szefa Młodych Demokratów (młodzieżówki PO) i kandydata tej partii do Sejmu z warszawskiej listy.
Pomijając poziom "spotu", to niedopuszczalne, aby kandydat na Posła na Sejm RP, (...), posuwał się do rażącego naruszenia praw autorskich Dominik Grabowski
Bezprawne wykorzystanie
Współautor utworu - Dominik Grabowski poinformował w przesłanym Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu, że dzieło zostało wykorzystane bezprawnie, bez udzielonej zgody. W związku z tym zespół będzie dochodził ochrony swoich praw autorskich i pokrewnych na drodze sądowej.
- Film wykorzystujący utwór mojego współautorstwa jako element rozgrywek przedwyborczych, został wielokrotnie powielony przez szereg serwisów prasowych, stając się jednocześnie głośnym elementem kampanii jednego z komitetów wyborczych. Pomijając poziom "spotu", to niedopuszczalne, aby kandydat na Posła na Sejm RP, (...), posuwał się do rażącego naruszenia praw autorskich - poinformował Grabowski.
PiS też protestuje
W związku ze spotem zaprotestowali także politycy. Przewodniczący Forum Młodych PiS Marcin Mastalerek zaapelował do premiera Donalda Tuska o wycofanie poparcia dla Dolczewskiego. Wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski powiedział w środę, że Dolczewski dopuścił się "grubiańskiego żartu".
Wiceszefowa PO Małgorzata Kidawa-Błońska pytana przez PAP o apel młodych PiS, stwierdziła, że po przeprosinach Dolczewskiego sprawę uważa za zamkniętą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne