W Gliwicach 28-letni mężczyzna rzucił się z siekierą na policjantów. Policja użyła broni i obezwładniła napastnika. Mężczyzna nie był pijany. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło przed 5. rano na przystanku autobusowym ulicy Niedbalskiego w Gliwicach. Stojący tam mężczyzna chwycił za siekierę i rzucił się na policjantów.
Ranny w nogi
Funkcjonariusze próbowali uspokoić 28-latka. Sięgnęli po broń, by najpierw oddać strzał ostrzegawczy. Gdy mężczyzna nie reagował, policjanci strzelili ponownie, tym razem w jego kierunku. Na napastniku nie zrobiło to jednak wrażenia. Zatrzymał go dopiero drugi strzał.
Mężczyzna został ranny w nogi. Policjanci wezwali pogotowie, które zabrało go do szpitala. Po opatrzeniu powierzchownych ran został wypisany.
Przyczyna ataku nieznana
28-latek przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. O jego dalszych losach zdecyduje prokurator. Mężczyzna w chwili ataku był trzeźwy. Nie wyjawił motywu swojego działania.
Za napaść na funkcjonariuszy grozi mu do 10 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. sxc.hu