We wtorek "Gazeta Wyborcza" opublikowała wywiad z Geraldem Birgfellnerem. Jak mówił Wojciech Czuchnowski, dziennikarz "Wyborczej" i współautor publikacji o tak zwanych taśmach Kaczyńskiego, ze słów austriackiego biznesmena wynika między innymi, że "prezes Kaczyński jest człowiekiem całkowicie omnipotentnym" w sprawie budowy wieżowca w centrum Warszawy.
We wtorek "Gazeta Wyborcza" opublikowała wywiad z Geraldem Birgfellnerem - austriackim biznesmenem, który na zlecenie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego przygotowywał plany budowy wieżowca w centrum Warszawy.
Czuchnowski o wywiadzie z Birgfellnerem
O wywiadzie z Birgfellnerem opowiadał w TVN24 Wojciech Czuchnowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej" i współtwórca publikacji o tak zwanych taśmach Kaczyńskiego.
- Gdyby nie rodzinne koneksje Geralda Birgfellnera i to, że żeniąc się z powinowatą Jarosława Kaczyńskiego, wszedł do rodziny, zapewne w ogóle by nie brał udziału w tym projekcie. Tylko dlatego został do niego dopuszczony - ocenił.
Dodał, że "z tego, co mówi Birgfellner, wynika, że bardzo Jarosławowi Kaczyńskiemu odpowiadało, że (biznesmen - red.) jest obcy na rynku polskim, jest cudzoziemcem, nie ma żadnych powiązań z polskim biznesem". - W związku z tym łatwiej jest wszystko zachować w tajemnicy - wskazywał Czuchnowski.
- Birgfellner tłumaczy: żądałem jakichś dokumentów, Kaczyński wydawał polecenie i dostawałem te dokumenty; żądałem spotkania z prezesem banku, miałem to spotkanie. Żądałem uchwały, dostawałem ją - mówił dziennikarz o opublikowanym we wtorek wywiadzie.
Jak dodał, ze słów Austriaka wynika, że "prezes Kaczyński jest człowiekiem omnipotentnym w tej sprawie".
- Birgfellner do sprawy podchodził biznesowo, nie znał specyfiki polskiej. O tym, kim jest Kaczyński, dowiedział się dopiero od żony. Na bieżąco poznawał władzę Kaczyńskiego - powiedział dziennikarz.
"Jest ogromnie rozczarowany polskim wymiarem sprawiedliwości"
Czuchnowski mówił też, że Birgfellner - który po tym, jak złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kaczyńskiego, był już kilkukrotnie przesłuchiwany w prokuraturze - "jest coraz bardziej zawiedziony Polską i polskim wymiarem sprawiedliwości".
- Mówi, że spodziewał się, że będzie traktowany jako ofiara przestępstwa, człowiek, który zgłasza nadużycie. Natomiast jest poddawany bardzo szczegółowym przesłuchaniom, którym towarzyszą przecieki do prorządowych mediów, ataki ze strony polityków i to z najwyższej półki. Nie wiem, na ile on zdawał sobie sprawę, że staje do walki z całym systemem. (…) Ta sytuacja jest dla niego trudna i jest ogromnie rozczarowany polskim wymiarem sprawiedliwości - podkreślił Czuchnowski.
Taśmy Kaczyńskiego
Złożone pod koniec stycznia w prokuraturze przez mec. Jacka Dubois, pełnomocnika Birgfellnera, zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS dotyczy braku zapłaty za złożone austriackiemu biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do tej budowy.
Birgfellner już sześć razy zeznawał w warszawskiej prokuraturze okręgowej. Pod koniec marca drugi z pełnomocników austriackiego biznesmena Roman Giertych poinformował o złożeniu zażalenia na bezczynność prokuratury w sprawie złożonego w styczniu zawiadomienia.
Termin podjęcia przez prokuraturę decyzji o wszczęciu lub o odmowie wszczęcia postępowania minął na przełomie lutego i marca.
Autor: ads/adso / Źródło: TVN24, "Gazeta Wyborcza"