Skoro konstytucja nie daje ustawie upoważnienia do uregulowania, co się dzieje po zakończeniu kadencji RPO, to tym bardziej nie może dawać upoważnienia do wykreowania instytucji, która będzie sprzeczna z konstytucją - ocenił w rozmowie z TVN24 Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. Odniósł się do decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich i argumentacji przedstawionej przez sędziego Stanisława Piotrowicza.
Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską orzekł w czwartek, że przepis ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który pozwala pełnić obowiązki RPO po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę, jest niezgodny z konstytucją. Przepis ma stracić moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw. Wyrok został opublikowany przed godziną 15. W tym czasie parlament powinien uchwalić ustawę dotyczącą kadencji RPO - wskazał Trybunał Konstytucyjny.
Sędzia Hermeliński o decyzji w sprawie RPO
- Samo orzeczenie, jak również uzasadnienie jest nieprzekonywające i wadliwe - ocenił w rozmowie z TVN24 w piątek wyrok TK Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
- Główna oś uzasadnienia wygłoszonego przez sędziego [Stanisława - przyp. red.] Piotrowicza sprowadza się do tego, że konstytucja upoważniając ustawę do uregulowania zakresu i sposobu działania Rzecznika, tylko na to pozwoliła, natomiast nie pozwoliła na uregulowanie tego, co się dzieje po zakończeniu kadencji Rzecznika przed objęciem urzędu przez nowego RPO - tłumaczył.
Jak jednak wskazał, "nie mamy tutaj do czynienia z koniecznością jakiejkolwiek legitymacji dla Sejmu ze strony konstytucji, bo Sejm wybierany przez obywateli stąd czerpie swoją legitymację". - W związku z tym, twierdzenie o tym, że konstytucja do czegoś nie upoważniła ustawy, jest w ogóle bezzasadne - powiedział.
"Komisarz, pseudorzecznik czy jakiś figurant określonej partii"
- Stając nawet na gruncie tego rozumowania, nie bardzo wyobrażam sobie jak sędzia Piotrowicz widzi możliwość konstytucyjnego uregulowania i wykreowania tej nowej instytucji - nie wiem nawet, jak ją nazwać - komisarza, pseudorzecznika czy jakiegoś figuranta określonej partii - powiedział.
Jak wyjaśnił, "skoro konstytucja nie daje ustawie upoważnienia do uregulowania tego, co się dzieje po zakończeniu kadencji rzecznika i przed objęciem urzędu przez nowego rzecznika, to tym bardziej nie może dawać upoważnienia do wykreowania takiej instytucji, która będzie sprzeczna z konstytucją".
Hermeliński zwrócił uwagę, że "jedyna droga do wykreowania Rzecznika jest przewidziana w konstytucji i musi nastąpić w drodze porozumienia między Sejmem a Senatem". - Każda inna formuła stworzenia jakiegoś innego tworu będzie obarczona wadą konstytucyjną - powiedział.
"Palcem się stuka w konstytucję i mówi się: o, tu jest taki przepis, on mi pasuje do wykreowania mojej tezy"
Zdaniem byłego szefa PKW, często spotykanym problemem jest "brak horyzontalnego czytania konstytucji". - Najczęściej jak widzę, między innymi sędzia Piotrowicz tutaj się popisał takim sposobem odczytywania konstytucji, palcem się stuka w konstytucję i mówi się: o, tu jest taki przepis, on mi pasuje do wykreowania mojej tezy i na tym się będę opierał. Pomija się inne przepisy, które współkształtują daną normę - ocenił.
Hermeliński w tym kontekście przywołał artykuł 80. konstytucji. - Jeżeli nie będzie Rzecznika, będzie powołany ktoś na kształt Rzecznika, to ten artykuł 80. będzie martwy, bo on daje obywatelom prawo do domagania się opieki od Rzecznika. Jak nie ma Rzecznika, to kto ma tę opiekę sprawować – pytał.
Każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez organy władzy publicznej.
"Władzy nie jest potrzebny Rzecznik, potrzebny jest jakiś figurant"
- Sędzia Piotrowicz powiedział, że Trybunał odracza utratę mocy tego przepisu o trzy miesiące po to, by w ciągu tych miesięcy Sejm zdołał wykreować jakąś instytucję. W ogóle nie powiedział o tym, że te trzy miesiące powinno się przeznaczyć na znalezienie kandydata na RPO i wybrania tego Rzecznika - mówił gość TVN24. - O tym już władze nawet nie myślą - dodał. - Władzy nie jest potrzebny Rzecznik wybrany w sposób demokratyczny, potrzebny jest jakiś figurant, ktoś na kształt Rzecznika, kto będzie w swoim urzędowaniu wychodził naprzeciw oczekiwaniom władzy - dodał Hermeliński.
Według sędziego, "nie chodzi tu o rozwiązanie konstytucyjne, wybór Rzecznika w myśl konstytucji, porozumienie Sejmu z Senatem". - Chodzi o wybór Rzecznika przez partię. Rzecznika, który nie będzie miał nic wspólnego z tym, o czym jest mowa w konstytucji - ocenił Wojciech Hermeliński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Trybunał Konstytucyjny