Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawa krajowego i europejskiego był jednym wielkim aktem nietrzymającym się jakichkolwiek zasad czy to prawa krajowego, czy europejskiego - ocenił w "Faktach po Faktach" profesor Stanisław Biernat, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Mówił również, że "niezgodne z konstytucją" jest ewentualne usunięcie z polskiego porządku prawnego orzeczeń TSUE, o czym wspomniano w ustnym uzasadnieniu decyzji TK.
W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej - po rozpoznaniu wniosku premiera Mateusza Morawieckiego - uznał, że niektóre zapisy Traktatu o Unii Europejskiej nie są zgodne z konstytucją. W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Bartłomiej Sochański mówił między innymi, że TK "nie wyklucza", iż "podda ocenie wprost zgodność z konstytucją orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, włącznie z usunięciem ich z polskiego porządku prawnego".
Profesor Stanisław Biernat: ten fragment ustnego uzasadnienia jest najbardziej bulwersujący
Profesor Stanisław Biernat, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 te słowa. Jak mówił, "ten fragment ustnego uzasadnienia jest najbardziej bulwersujący dla prawników".
- Po pierwsze, jest to niezgodne z konstytucją, takie stwierdzenie, gdyż Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji do badania wyroków sądowych, czy to sądów krajowych polskich, czy sądów ponadnarodowych. Więc to na pewno było niezgodne z konstytucją - wyjaśniał.
Jego zdaniem "było to też drastyczne naruszenie prawa unijnego". - Bo nie jest dopuszczalne, żeby jakikolwiek sąd państwa członkowskiego eliminował orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości (UE – red.) ze swojego porządku prawego. To był taki najbardziej skrajny eksces w całym tym wyroku, który generalnie rzecz biorąc był takim jednym wielkim aktem nietrzymającym się jakichkolwiek zasad czy to prawa krajowego, czy europejskiego - komentował Biernat.
Były sędzia TK: orzeczenie oddala nas pełnowartościowego członkostwa w UE
Prof. Biernat pytany, czy czwartkowe orzeczenie TK to wstęp do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, ocenił, że "niewątpliwie jest to krok, który prowadzi w tym kierunku". - Czy doprowadzi, to trudno powiedzieć. Na pewno był to akt nieprzyjazny w stosunku do Unii Europejskiej – mówił.
Jego zdaniem "było to orzeczenie, które oddala nas od pełnego, pełnowartościowego członkostwa w Unii Europejskiej". - Jak daleko nas oddala, to trudno jest na razie jeszcze przewidzieć i daj Boże, że nas całkiem nie oddali – dodał sędzia TK w stanie spoczynku.
Biernat o wpisie Morawieckiego: kolejne, powtarzane bez przerwy oszustwo
Profesor Biernat odniósł się także do wpisu premiera Mateusza Morawieckiego, który ocenił, że "podobne orzeczenia były przecież wydawane we Francji, w Danii, w Niemczech, we Włoszech, w Czechach, w Hiszpanii czy w Rumunii". "Stwierdzono w nich, że unijne instytucje czasami w pewnych działaniach wykraczają poza przyznane im w traktatach kompetencje – wchodząc w kolizję z krajowymi konstytucjami" – dodał szef rządu.
Według gościa TVN24, "to jest kolejne oszustwo, które powtarzane jest bez przerwy". - Muszę powiedzieć, że ja jestem tutaj bezradny, bo można to dziesięć razy prostować, dziesięć razy dementować, można dziesięć razy wyjaśniać, jak sprawa wygląda, a potem wychodzi czy to premier Morawiecki, czy (minister sprawiedliwości, Zbigniew - red.) Ziobro, czy (wiceminister sprawiedliwości, Sebastian - red.) Kaleta, czy minister (Michał - red.) Wójcik czy inny tego typu mąż stanu i mówi swoje. Tu jest się bezradnym - dodał prof. Biernat.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24