Nie żyje już trzech górników przewiezionych do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich po środowym zapaleniu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice. W sobotę poinformowano w sumie o śmierci dwóch poszkodowanych w tym zdarzeniu.
Informacja o śmierci trzeciego górnika pojawiła się w sobotę po godzinie 20.
"Z przykrością informujemy o kolejnej śmierci w dniu dzisiejszym górnika poszkodowanego w wybuchu w kopalni Szczygłowice. Od początku przebywał na oddziale OAiT (Anestezjologii i Intensywnej Terapii). 80 procent oparzeń powierzchni ciała w tym ponad 30 procent oparzeń III stopnia plus zaawansowane oparzenia dróg oddechowych. Zgon nastąpił o godz. 19.40. Pacjent miał 29 lat" - przekazało Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Wcześniej w sobotę placówka informowała o śmierci innego z kilkunastu górników poszkodowanych w środowym wypadku. - Był to jeden z najbardziej poszkodowanych pacjentów, od początku przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej. Miał oparzone 80 procent powierzchni ciała, w tym 60 procent trzeciego stopnia, a także drogi oddechowe - powiedział rzecznik placówki Wojciech Smętek.
W siemianowickim szpitalu przebywa jeszcze siedmiu górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. W szpitalu w Krakowie leczone są dwie osoby.
Biuro prasowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej informowało w piątek, że pięć osób poszkodowanych w wypadku opuściło już szpitale w Rybniku, Knurowie i Gliwicach.
Pierwszy z górników, który trafił do siemianowickiej oparzeniówki, zmarł w czwartek. Miał oparzenia powyżej 40 procent powierzchni ciała, w tym bardzo zaawansowane oparzenia dróg oddechowych, twarzy i głowy. W Ruchu Szczygłowice pracował od 17 lat.
Wypadek w kopalni Szczygłowice
Do zapalenia metanu w ścianie XVII pokładu 405/1 poniżej poziomu 850 m doszło w środę o poranku w kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Z zagrożonego rejonu ewakuowano 44 górników.
Śledztwo w sprawie zdarzenia wszczęła Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Przyczyny i okoliczności zdarzenia będzie badał też Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku, pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24