Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zwołał w piątek wieczorem pilną naradę z kierownictwem BOR. Do spotkania doszło po wypadku rządowej kolumny w Oświęcimiu, która transportowała premier Beatę Szydło. W nocy MSWiA wydało komunikat ws. wypadku.
Jak dowiedział się reporter TVN24 Arkadiusz Wierzuk, narada zorganizowana w siedzibie BOR trwała ok. półtorej godziny.
Według jego nieoficjalnych informacji, w trakcie spotkania szef MSWiA prosił o wyjaśnienia dotyczące piątkowej kolizji z udziałem limuzyny szefowej rządu. - Chciał dowiedzieć się z pierwszej ręki, co się stało - mówił Wierzuk.
Min. @mblaszczak zwołał pilną naradę z kierownictwem BOR. Okoliczności wypadku są w tej chwili badane.— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) February 10, 2017
Trwa zabezpieczanie miejsca zdarzenia. Wszystkie służby podległe MSWiA zostały zaangażowane w wyjaśnienie przyczyn wypadku.— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) February 10, 2017
Komunikat MSWiA
Po godzinie 1 w nocy MSWiA wydało komunikat w sprawie wypadku premier.
"Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji spotkał się z kierownictwem Biura Ochrony Rządu i odebrał meldunek na temat wypadku Premier Beaty Szydło w Oświęcimiu. Pułkownik Tomasz Kędzierski, pełniący obowiązki szefa BOR poinformował ministra, że działania po wypadku zostały podjęte zgodnie z procedurami. Poszkodowani funkcjonariusze BOR są w stanie dobrym. Kierowca, po badaniach rutynowych, prawdopodobnie dziś opuści szpital. Natomiast funkcjonariusz ochrony Pani Premier ma złamaną nogę" - napisano w komunikacie.
Jak czytamy w komunikacie MSWiA, pełniący obowiązki szefa BOR wyjaśnił także, że kolumna trzech pojazdów Biura Ochrony Rządu była prawidłowo oznakowana i poruszała się z prędkością około 50 km na godzinę. "Samochód, którym poruszała się Pani Premier to pancerne audi A8 z 2016 r. Kierował nim doświadczony funkcjonariusz, który jest w służbie od 2002 r. i był kierowcą w grupach ochronnych byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Od początku rządu Prawa i Sprawiedliwości jest kierowcą w grupie ochronnej Pani Premier. Posiada prawo jazdy kategorii B, C, D, uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi oraz odbył szkolenie na tym modelu samochodu" - zakomunikowano.
"Kolumna wykonywała manewr wyprzedzania, a kierowcy samochodów zachowali się prawidłowo. Uniknęli zderzenia z Seicento. W przeciwnym razie mogłoby dojść do zmiażdżenia fiata" - napisano w komunikacie. Jak dodano, policja wraz z Prokuraturą prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku.
Wypadek w Oświęcimiu
Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 18.30 w Oświęcimiu. Rządowa kolumna trzech samochodów na sygnale uprzywilejowania, w której pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku, wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z autem szefowej rządu.
- Kierowca limuzyny rządowej próbując uniknąć skutków zderzenia odbił w lewo. Na poboczu uderzył w drzewo – powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Szefowa rządu śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego jest transportowana do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie.
Autor: ts//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24