Co było przyczyną śmierci pasażerów Tu-154? Wyniki sekcji pierwszych ekshumowanych ciał

[object Object]
Cyprian Jopek z "Czarno na białym" o wynikach sekcji pierwszych ekshumowanych ciał pasażerów Tu-154tvn24
wideo 2/27

Cyprian Jopek przedstawia nieujawniane dotąd wyniki sekcji pierwszych ekshumowanych ciał. Dziewięciu ciał, które biegli przebadali rok po katastrofie. Wyniki dają jasną odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci pasażerów. Pytanie, na które prowadzący śledztwo prokurator Pasionek nie chce odpowiadać - choć o samych ekshumacjach mówi dużo i to z szokującymi niekiedy detalami. Materiał programu "Czarno na białym".

Przez siedem ostatnich miesięcy polscy prokuratorzy przeprowadzili 27 ekshumacji ciał z grobów ofiar katastrofy smoleńskiej. W tym ciał pary prezydenckiej.

Śledczy wciąż nie dostali opinii biegłych z przeprowadzonych sekcji. Pierwsze miały wpłynąć pod koniec marca, ale termin badań przedłużono. Zamiast opinii są kolejne szokujące informacje o fragmentach ciał innych ofiar w trumnach kilku ekshumowanych osób, w tym także w trumnie Lecha Kaczyńskiego.

"Sekcja ma zmierzać do ustalenia przyczyny zgonu"

Marek Pasionek, zastępca Prokuratora Generalnego, dokładnie przytaczał szokujące odkrycia. - W trumnie arcybiskupa Mirona Chodakowskiego ujawniono połowę ciała świętej pamięci biskupa, czyli od pasa w górę, natomiast od pasa w dół znajduje się tam ciało generała Płoskiego - powiedział. Nie odpowiadał jednak przy tym na podstawowe pytania o przyczyny katastrofy.

Gdy podczas konferencji prasowej reporter TVN24 próbował zapytać go o to, czy dotychczasowe ekshumacje przyniosły dowody na zamach, rzeczniczka prasowa nie pozwalała na odpowiedź, prosiła o zadanie kolejnego pytania.

Rok temu ton prokuratorskich konferencji był inny. Zastępca Prokuratora Generalnego mówił wtedy, że "sekcja ma zmierzać do ustalenia przyczyny zgonu, mechanizmu zgonu".

Na podstawie naszych ustaleń przedstawimy odpowiedzi na podstawowe pytanie - jakie przyczyny katastrofy 10 kwietnia 2010 roku można wyczytać z przebadanych ciał ofiar tego wypadku? Prezentowane fakty opierają się na efektach badań dziewięciu ciał ekshumowanych już w rok po katastrofie: między sierpniem 2011 a listopadem 2012 roku. Sekcje i wnioski to wynik pracy polskich specjalistów - kierowników i pracowników zakładów medycyny sądowej: w Bydgoszczy, Gdańsku i we Wrocławiu.

Błędy w badaniach przeprowadzonych przez Rosjan

Jednym z argumentów śledczych za przeprowadzeniem ekshumacji wszystkich ciał były nieprawidłowości w wynikach sekcji przeprowadzonych przez Rosjan. Ale to, że sekcje przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej w Moskwie zawierają wiele błędów, wiadomo było już kilka miesięcy po tragedii - gdy pierwsze przetłumaczone na język polski sekcyjne protokoły zaczęły spływać do kraju.

Jako pierwsze ekshumowano i przebadano w kraju ciało Zbigniewa Wassermanna. W tym i w pozostałych ośmiu przypadkach polscy biegli w swoich posekcyjnych ustaleniach dokładnie punktowali między innymi te rosyjskie błędy:

- W czasie sekcji nie opisano blizny pooperacyjnej, rozległych ran, nie opisano dokładnie złamań mostka i żeber,

- w rosyjskiej dokumentacji z sekcji nie zauważono podstawowych faktów, jak nieprawidłowa budowa ciała ofiary,

- włosy ofiary opisano jako krótkie, kilkucentymetrowe, gdy w rzeczywistości miały długość kilkudziesięciu centymetrów.

Lista zastrzeżeń była długa, ale mimo to w każdym z dziewięciu przypadków biegli dochodzili do jednego wniosku:

"Stwierdzone w rosyjskiej dokumentacji błędy, braki, nieścisłości, sprzeczności, inne nieprawidłowości nie poddają w wątpliwość głównych wniosków opinii wydanej po sekcji zwłok przeprowadzonej w Moskwie".

A tym wnioskiem była śmierć ofiar w wyniku katastrofy lotniczej - na co wskazywały nie tylko rosyjskie wnioski z sekcji wykonanych w Moskwie, ale także i przede wszystkim badania polskich ekspertów - efekt sekcji zwłok wykonanych w dwa lata po tragedii w naszym kraju.

Badania ciał tomografem

"Takie obrażenia, które opisano w obu sekcjach zwłok, powstają od działania z dużą siłą narzędzi lub przedmiotów tępych, o tępych krawędziach. Mogły nimi być części kabiny samolotu pasażerskiego lub kadłuba, a także podłoże miejsca upadku samolotu w momencie katastrofy" - opiniowali polscy eksperci. Do tych samych wniosków dochodzili także lekarze badający ciała tomografem.

Po ekshumacji ciała trafiały do zakładów medycyny sądowej, gdzie po otwarciu drewnianych trumien ekspertom ukazywał się metalowy wkład - czyli druga metalowa trumna zalutowana od góry. Otwierano je przez skucie "spawów" zabezpieczających wieko wkładu.

Ciała, poza pewnymi wyjątkami, były nagie. Znajdowały się w czarnych workach. Na worku położone było ubranie, które rodzina przekazywała przed przylotem trumny do Polski. Po wyjęciu czarnego worka z ciałem przewożono je do sali, gdzie wykonywano zdjęcia tomograficzne.

Tomografia pokazywała nie tylko obrażenia układu kostnego ofiary, ale dawała trójwymiarowy obraz wszystkich powłok ciała, pozwalając na wstępną identyfikację. To badanie miało wykazać między innymi, czy w ciele znajdują się metaliczne odłamki, mogące wskazywać na wybuch bomby. Ale wnioski polskich specjalistów były jednoznaczne:

"Badanie tomografem nie wykazało wyraźnie kontrastujących metalicznych ciał obcych. Jedyne obce elementy odkryte tomografem to wsuwki do włosów czy rozerwany różaniec".

Przyczyny natychmiastowego zgonu

Właśnie takie "obce" elementy na zdjęciach z tomografu znajdowano przy ekshumowanych dziewięciu ciałach. W każdym z tych przypadków badanie i jego analiza kończył jeden i ten sam wniosek:

"Takie obrażenia to skutek działania znacznej energii narzędzi twardych, tępych. Są spotykane u ofiar wypadków komunikacyjnych, takich jak katastrofy lotnicze" - można przeczytać w opinii biegłych.

Na prześwietleniach doskonale było widać poważne obrażenia głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa. To one były przyczyną natychmiastowego zgonu. Oprócz tego stwierdzono złamania kości przedramion i kości udowych. Badanie wykonane w Polsce było ponadstandardowe.

"Nie stwierdzono urazów mogących powstać na skutek eksplozji"

Sekcje były bardzo dokładne, obrażenia ciała były rozpisane na kilkunastu stronach opinii. Biegli potrafili przeanalizować mechanizm powstawania najbardziej charakterystycznych obrażeń:

"Rozległe obrażenia głowy były wynikiem działania z dużą siłą na górną część głowy, w tym twarzy, narzędzia lub przedmiotu tępego o dużej powierzchni, co powodowało zmiażdżenie z rozległym uszkodzeniem i rozerwaniem powłok głowy i pęknięciami kości czaszki. Wielomiejscowe złamania układu kostnego, a także obrażenia narządów klatki piersiowej powstały z powodu zgniatania tułowia, głównie w wymiarze przednio-tylnym".

Wątek wybuchowy był weryfikowany w czasie badań ekshumowanych w latach 2011-2012 ciał. W jednym z przypadków polscy biegli stwierdzili wprost:

"Badania nie wykazały zmian, które mogłyby powstać inaczej niż w sposób charakterystyczny dla przebiegu katastrofy komunikacyjnej. Nie stwierdzono obrażeń czy śladów wskazujących na działanie fali uderzeniowej lub oddziaływanie termiczne".

Co to oznacza? Że nie stwierdzono urazów mogących powstać na skutek eksplozji. Co więcej, w sześciu przypadkach przebadano próbki włosów ofiar, badając, czy mogły zostać uszkodzone na skutek działania wysokiej temperatury, co mogłoby wiązać się z eksplozją bomby.

"Przebadane włosy nie wykazują zmian, które świadczyłyby o działaniu wysokiej temperatury" - napisali biegli.

Przytoczone opinie biegłych to za mało

Prokurator Marek Pasionek znał wnioski z poprzednich ekshumacji, jednak śledczy przyjęli, że potrzebne są badania wszystkich ciał.

Tak jak w czasie obecnie prowadzonych sekcji, podczas poprzednich badań dziewięciu ciał pobrano kilkadziesiąt próbek z włosów, mięśni, kości i organów wewnętrznych ofiar w celu przeprowadzenia badań toksykologicznych, histopatologicznych, genetycznych, ale co najważniejsze, fizykochemicznych.

Te ostatnie miały odpowiedzieć na pytanie o obecność materiałów wybuchowych na ekshumowanych ciałach. Dlatego obecnie badający katastrofę prokuratorzy znają dokument z grudnia 2013 roku, który został opublikowany przez Naczelną Prokuraturę Wojskową. To opinia Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, które badało próbki pobrane z ciał.

W opublikowanym dokumencie można przeczytać, że podczas badań "nie ujawniono śladów pozostałości materiałów wybuchowych (trotylu, heksogenu, oktogenu, nitrogliceryny, pentrytu, tetrylu, dinitrobenzenu, izomerów, dinitrotoluenu) oraz substancji będących produktami ich degradacji (trinitrobenzenu, izomerów aminonitrotoluenu i aminodinitrotoluenu)".

Ale zdaniem obecnych śledczych to za mało. Próbki na obecność materiałów wybuchowych pobierane od teraz badanych ciał mają przebadać laboratoria w Irlandii i we Włoszech.

Pierwsze nowe opinie jeszcze w tym miesiącu

Mimo wątpliwości śledczych ciała ekshumowane w 2011 i 2012 roku teraz nie zostaną poddane ponownym sekcjom, a ówczesne opinie polskich ekspertów są elementem materiału dowodowego w śledztwie.

Pierwsze opinie polskich biegłych dotyczące ofiar ekshumowanych od listopada ubiegłego roku mają wpłynąć w tym miesiącu. Do końca tego roku śledczy chcą ekshumować jeszcze 30 ciał. Proces smoleńskich ekshumacji ma się zakończyć w kwietniu przyszłego roku.

Autor: bpm//now/jb / Źródło: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl